Zawodnicy Wierchów Pasierbiec wzmocnieniem trampkarzy Limanovii
Drużynę trampkarzy Limanovii, która występuje w Małopolskiej Lidze Trampkarzy, wzmocnią młodzi zawodnicy Wierchów Pasierbiec. Z pracą w Pasierbcu zrezygnował już definitywnie Mateusz Wroński.
Zawodnicy Wierchów Pasierbiec zaczynali od III ligi, następnie zdobyli awans do II ligi, a w tym sezonie awans do I ligi trampkarzy na szczeblu Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej. Ich następnym etapem rozwoju jest gra w Limanovii w... małopolskiej lidze. Chłopcy z Pasierbca najpierw grali w swojej drużynie mecz sparingowy trampkarzy z Limanovią (minimalnie przegrywając 4:5), dobrze się zaprezentowali i zostali zaproszeni do drużyny na sparingi Limanovii w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. Gdy i tutaj sprawdzili się, Limanovia wyraziła chęć ich pozyskania. Rodzice oraz klub w Pasierbcu zgodzili się również, ponieważ chłopcy bardzo chcieli grać z lepszymi drużynami w wyższej klasie rozgrywkowej. Dzięki ciężkiej pracy, talentowi, trenerowi i ludziom, którzy to rozumieją, chłopcy mają możliwość realizowania swoich marzeń.
- Po wywalczonym awansie do I ligi Trampkarzy, zamierzałem jeszcze być z chłopcami przynajmniej rok w Pasierbcu i grać w I lidze, ale zainteresowanie nimi MKS Limanovia było tak duże, że również sami chłopcy wyrazili chęć przejścia do Limanovii, widząc jak dobrze prezentują się na sparingach w drużynie limanowskiego zespołu – powiedział Mateusz Wroński, trener trampkarzy Wierchów Pasierbiec. - Nie było więc sensu ich blokować, zasłużyli sobie na grę w wyższej lidze. Okres 5,5 lat pracy jako trenera w LKS Wierchy Pasierbiec, właśnie dobiegł końca. Część mego serca pozostała tam, nie da się bowiem wymazać tego wszystkiego, tych wspomnień i tego co wydarzyło się z moim udziałem oraz z ludźmi, z którymi tam działałem i współpracowałem. Było ciężko, i jak zawsze: jeśli ktoś chce coś zrobić dobrego - miałem rzucane kłody pod nogi. Ale dziękuję również i za to, bo dawało mi to i moim piłkarzom motor napędowy do działania. Pomimo tak wielkich trudności, zawsze trzymaliśmy się razem. Atmosfera w drużynie i w szatni była najważniejsza. A kto chciał ciężko pracować, to wytrwał do końca. To był wspaniały okres w moim życiu i również dla klubu w Pasierbcu, który mam nadzieję, że nadal będzie się rozwijał i pracował z najmłodszymi, bo moja „misja” już się tam skończyła. Warto było dla tych chłopców to wszystko robić. Bo oni nie boją się wyzwań. Przyszli do mnie na pierwszy trening 5 lat temu, mając od 7 do 10 lat. Dziękuję bardzo Zarządowi Klubu w Pasierbcu za dobrą współpracę i za dźwignięcie klubu z ruiny finansowej. Dziękuję również za zrozumienie, aby ci najzdolniejsi chłopcy z „Wierchów” mogli dalej się rozwijać w Limanovii, grając w małopolskiej lidze. Chłopcy zasłużyli sobie na to. Moje kolejne wyzwanie jest na miejscu, w domu. Limanovia to teraz mój drugi dom, będę tutaj tak długo, ile będę się czuł potrzebny. Dawno tak dobrej atmosfery nie było w tym klubie i tak dobrej pracy z dziećmi od najmłodszych grup i z młodzieżą, która jest zapleczem IV-ligowej drużyny, i z którą praca również idzie w dobrym kierunku. Wracam na 'stare śmieci', jako człowiek już doświadczony, który może to doświadczenie spożytkować dla rodzimego klubu z naszego rejonu, który daje dzisiaj możliwości rozwoju takim właśnie chłopcom z okolicznych wsi, kochających piłkę nożną, ciężko pracującym na treningach, utalentowanych i oddanych sercem drużynie.
Mateusz Wroński od roku jest trenerem seniorów Limanovii. Kilka tygodni temu przejął także młodzików Limanovii. Niedawno drużyna trampkarzy Wierchów Pasierbiec zrezygnowała z występów w I lidze trampkarzy na szczeblu Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej. Zwolnione miejsce zajmie Laskovia Laskowa.
Na zdjęciu trampkarze Wierchów Pasierbiec, którzy odeszli do Limanovii:
I rząd od lewej: Grzegorz Badyla, trampkarz (2003, obrońca/pomocnik), Bartosz Dudek, junior młodszy (2001, obrońca), Jakub Wiktor, trampkarz (2002, bramkarz), Adrian Twaróg, trampkarz (2002, pomocnik).
II rząd od lewej: Konrad Kowalik, trampkarz (2002, pomocnik), Kacper Gąsiorek, junior starszy (1999, obrońca), Jakub Szewczyk, junior młodszy (2000, obrońca/pomocnik), Paweł Kulig, trampkarz (2003, napastnik), Mateusz Wroński (trener).
Może Cię zaciekawić
Lista KO do Sejmiku Województwa Małopolskiego
Spotkanie otworzyła posłanka Weronika Smarduch – szefowa sztabu regionalnego KKW Koalicja Obywatelska. Ważne jest uświadomienie mieszkańcom re...
Czytaj więcejKrótszy tydzień pracy? Ministerstwo prowadzi analizy
Szefowa MRPiPS pytana była, czy rząd bierze pod uwagę wprowadzenie skróconego tygodnia pracy. "Rzeczywiście prowadzimy analizy dotyczące czasu p...
Czytaj więcejZatrzymano podejrzanego o pedofilię 25-latka z Tychów
O możliwości popełnienia przez 25-latka przestępstwa, poinformowali policję rodzice pokrzywdzonej małoletniej. Do ostatnich przestępstw przy wy...
Czytaj więcejLuty najcieplejszy od ponad 100 lat. Zimę zastąpi pora chłodna - twierdzą eksperci
Od kilku dni panują wiosenne temperatury, choć to dopiero przełom lutego i marca. Leszczyna zaczęła kwitnąć już w pierwszych dniach lutego, po...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Od 1 marca renciści i wcześniejsi emeryci dorobią więcej
Do emerytur i rent można dorabiać, trzeba jednak pamiętać o tym, że istnieją limity przychodów. Ich przekroczenie może spowodować, że ZUS zm...
Czytaj więcejRuszają ćwiczenia Dragon-24 - utrudnienia na drogach
Jest ono testem zdolności Sił Zbrojnych RP do reakcji na potencjalny wielowymiarowy kryzys o charakterze zbrojnym, przyczyniając się w ten sposób...
Czytaj więcejBudowa przydomowych schronów i ukryć nie będzie wymagała pozwolenia na budowę
Chodzi o projekt nowelizacji Prawa budowlanego oraz niektórych innych ustaw, nad którym pracuje resort rozwoju i technologii. Jak wskazano we wpisi...
Czytaj więcejNowy dyrektor regionalnych lasów państwowych. Chce oddzielić las... od kościoła
"Moim głównym celem będzie ograniczenie wycinki lasów, zwłaszcza najcenniejszych drzewostanów" - powiedział nowy dyrektor. Zapowiedział równ...
Czytaj więcej
Komentarze (27)
Jak miała nie zrezygnować skoro pan Wroński wiekszość drużyny zawinął do Limanowi?
Chłopaki chcą sie pokazać wiec nie ma co mieć do nich żalów.Są młodzi i ambitni. Dziwi mnie jednak postawa trenera.Ciężkim trudem (jak sam opisuje) wywalczył z tymi chłopakami awans i tak po prostu to roztrwoił.A co z pozostałymi, którzy ten awans wywalczyli? Są słabsi wiec można ich olać? Wiadome jest że w Limanowii cieżko bedzie wszystkim z tej grupy sie przebić bo obsada tam jest spora dlatego sądze iż błędem było roztrwonienie wywalczonego awansu.Chłopaki mogli spokojnie pograć w 1szej lidze jeden sezon co na pewno nie zaszkodziło by ich umiejętnościom sportowym. Potem można by pomysleć czy napewno wszyscy z tej grupy są 'do piłki stworzeni' by ich kosztem rozbijać inną drużynę. Jeżeli sie myle to przepraszam ale wyrazić opinie mogę . Pozdrawiam trenera i szeroko rozwiniętą ławkę rezerwowych Limanowii.
Ich droga zaczęła się od III ligi trampkarzy, a teraz mają możliwość zagrania w małopolskiej lidze. To dla nich ogromny awans, który przez 5 lat zdobywali krok po kroku, ale i nagroda za wytrwałość, zostali bowiem do końca prawdziwi 'żołnierze'. Jeśli trzeba znowu zacząć od grzania ławy, to dla nich nie ma problemu, oni już to znają i chcą powalczyć o ten pierwszy skład.
Nikt tym chłopcom nie obiecał pierwszego składu. A skoro mowa już o tym... to z tej 5 trampkarzy, już 3 z nich zagrało w pierwszym zwycięskim meczu ligowym w zeszła sobotę (z Bochnią). Zagrali bardzo dobry mecz... 2 z nich wyszło w I składzie: Wiktor Jakub (bramkarz) i Kowalik Konrad (pomoc). A trzeci z nich, Paweł Kulig (napastnik) wszedł jeszcze w I połowie i strzelił w II połowie zwycięskiego gola na 3:2 dla Limanovii (Paweł Kulig w sparingu z Tarnovią, jeszcze jako zawodnik testowany strzelił wszystkie 2 bramki dla Limanovii w remisowym spotkaniu 2:2).
Pozostali, Grzegorz Badyla i Adrian Twaróg, zagrali dobre spotkania na razie w sparingach i dobrze prezentują się na treningach, więc to kwestia czasu, aby również pojawili się w meczu ligowym. Cała 5 tworzy wyrównany poziom, a każdy z nich gra na innej pozycji, co tworzy dla nich komfortową sytuację, że... nie konkurują ze sobą o skład w zespole. :-)
Na tym to wszystko polega, a skoro mowa o reszcie składu, to nie został nikt w Pasierbcu kto został by pokrzywdzony przed odejście tych chłopców, to raczej im by wyrządzono krzywdę, gdyby trzymać ich na siłę. Teraz znowu ma przyjść nowy trener do Pasierbca i zacząć pracę z najmłodszymi, z czego bardzo się cieszę.
Ci chłopcy to ostatnia grupa, która była ze mną od początku, odkąd przyszedłem do klubu, a więc grupa, z którą najdłużej pracowałem, bo od najmłodszych lat... grupa, która zawsze była na wszystkich treningach, w każdą pogodę. Reszta miejscowych, 2 zawodników, sporadycznie chodziło na treningi i mieli okresy, że nawet w ogóle nie chodzili, a pozostali to była grupka przyjezdnych, których ja podwoziłem na trening i mecze moim prywatnym samochodem, wiec mogą teraz wrócić do swoich klubów.
Wszyscy ci chłopcy ze zdjęcia (trampkarze i juniorzy z Wierchów), to co osiągnęli, zawdzięczają swojej ciężkiej pracy i marzeniom. Póki potrzebują mnie do realizacji tych marzeń, zawsze będę służył im pomocą.
Na to wychodzi, że jesteś albo trenerem, albo zawodnikiem i raczej początkującym, bo na rynku sportowym każdy wie kto jest lekarzem sportowym.
Co w takim razie Cię tak śmieszy?
Tusik@ chłopcy z Pasierbca cieszyli sie że zagrają w I lidze trampkarzy a tu najlepiej jak odchodzi trener to nie zgłaszać i ************ drużyne. Dziwie sie że nikt nie wpadł na pomysł żeby zatrudnić nowego trenera...
Panie Wroński powiem tak... krzywdę wyrządził pan młodemu społeczeństwu tej wsi. Nie zabiera sie 80% drużyny bo każdy wie czym to owocuje. Włożył pan dużo serca w to by ta młodzież odniosła sukces. Dlaczego wiec nie pozwolił pan sie im tym sukcesem nacieszyć? Rozumiem tłumaczenie... chłopaki sami chcieli do Limanowi.... czy nie można było jednak zabrać np. 2ch którzy naprawdę wykazują najwiekszy potencjał a reszcie pozwolić pograć sezon w 1szej lidze? Pisze pan że teraz nowy trener zajmie sie szkoleniem młodzieży w Pasierbcu. Dlaczego musi znów zaczynać od początku? Mógł kontynuować pana dzieło a mając czas mógłby postarać sie utrzymać tę drużynę na wysokim poziomie stopiowo starając sie zastąpić zawodników na których panu zależy. Wiem że Limanowia to małopolska klasa ale czy grając sezon w 1 lidze nie nabyli by nowego doświadczenia? Mysle że postąpił pan troszkę pochopnie a pańska decyzja zabiła marzenia niejednego młodego chłopaka z tej wsi.Cieżko bedzie nowemu trenerowi znów wszystko pozbierać w jedną całość. Odchodzi Tusik nie zostawia nic za sobą. Chyba tak bedą pana wspominać. Pozdrawiam
Jeszcze raz powtarzam, chłopcy nie zostawiają w tej wsi nikogo komu by mogli 'zabić' marzenia zostania piłkarzem i to właśnie oni w tym momencie realizują swoje marzenia od 5 lat. Rozumiesz to? Czytasz ze zrozumieniem?
Faktu dokonanego nie cofniemy.Zobaczymy co czas pokaże. Pozdrawiam raz jeszcze i dziekuję za miłą dyskusję.
MKS Limanovia obecnie kładzie bardzo mocno nacisk na szkolenie dzieci i młodzieży. Jeszcze nigdy w Limanovii nie było tak dobrej pracy z najmłodszymi oraz z młodzieżą. Praktycznie niemal każda grupa ma swojego 'managera' (lub jak to woli sponsora).
Na terenie powiatu limanowskiego nie ma klubu, który by podołał zbudowaniu drużyny na miarę występów na poziomie ligi wojewódzkiej w oparciu wyłącznie o własnych wychowanków, dlatego ta współpraca z klubami jest tak bardzo potrzebna.
Trampkarze w lidze małopolskiej będą grać m.in. z takimi drużynami jak: Cracovia, Unia Tarnów, Sandecja, czy... Wisła Kraków.
Ktoś może być naprawdę dobrym zawodnikiem, ale klub go nie puści do Limanovii... i kiedyś ktoś go zapyta - byłeś dobry, a do czego doszedłeś? - przecież grałeś w II lidze, czy w I lidze i nic nie osiągnąłeś.
Terminarz trampkarzy w małopolskiej lidze: http://www.mzpnkrakow.pl/terminarze/mlt_2002_1617 (dwóch zawodników z Wierchów zagrało cały mecz, a jeden większość meczu - i to on strzelił zwycięską bramkę na 3:2 z Bochnią - to: Paweł Kulig, rocznik 2003, który ma jeszcze jeden rok grania w trampkarzach).
Serdecznie dziękujemy klubom, które życzliwie podeszły do transferów zawodników do MKS Limanovia i rozumieją to, że młody, zdolny i pracowity zawodnik powinien się dalej rozwijać.
Można sobie siać jadem nienawiści do Limanovii, bo w przeszłości, wiem, różnie to bywało, i to rozumiem... ale nie można zaprzeczyć, że praca obecnie ze zdolnymi dziećmi i młodzieżą idzie w dobrym kierunku. Zdobyliśmy ostatnio (w zimie) Mistrza Małopolski juniorów starszych, pokonując m.in. Wisłę Kraków 5:0. Ten sukces to była zasługa nie tylko Limanovii, ale i wszystkich klubów, które dały do tej drużyny swoich wychowanków.
Może pora w końca innym 'okiem' popatrzeć obecnie na Limanovię, jeśli zależy nam... na podnoszeniu poziomu naszej piłki (polskiej i lokalnej). Na sukces pracuje się od najmłodszych lat. Skoro nikt stąd nie wybił się, to nie ma się co dziwić, bo najzdolniejsi piłkarze zazwyczaj pochodzą z małych wiosek. Z takim myśleniem jak niektórych jeszcze do dzisiaj - marnowało się i marnuje kolejne talenty. Chwałą tym, którzy to rozumieją i myślą tylko o dobru dziecka, a nie o wynikach w swoim tylko klubie.
Pozdrawiam serdecznie.
M.Wroński
@Tusik na czym to szkolenie polega? na podbieraniu klubom z całego powiatu zawodników? Ilu chłopaków gra z Limanowej? To nie jest praca z dziećmi/młodzieżą. Pozyskując zawodnika w wieku trampkarza z innego klubu dostajecie ukształtowanego, z pewnym piłkarskim pojęciem piłkarza. 'Czarną robotę' wykonał tu kto inny - klub/trener który zachęcił go do treningów, rodzic który przyprowadził go na trening, dziadek który kupił mu buty do gry. To jest szkolenie i praca z dziećmi. Wy przychodzicie 'na gotowe'.
Otóż moi drodzy,
Po pierwsze, na treningach trampkarzy Wierchow aktualnie jest około 10 chłopców którzy chcą grać i wiek ich puszcza. Tak więc jest z kim trenować, po dodaniu chłopców którzy przeszli, nietrudno wyliczyć że byłby to solidny zespół, który mógłby powalczyć.
Po drugie, gdyby nie ogromne zaangażowanie zarządu wierchow, trampkarzy by nie było,co za tym idzie drużyna nie miałaby następców za parę lat.
Po trzecie, Tusik,co nas nie zabije to nas wzmocni, fajnie że dbasz o chłopaków, ale skończ ściemniać bo nie tylko Ty się tymi chłopakami zajmowales i solidne treningi tego gościa pociagnely chłopaków na wyższy poziom a nie tylko gierki na treningach :)
I to nie jest tak, że takich talentów nigdy nie było w naszym terenie. Zawsze były i będą, ale aby wybić się stąd, to... to nie tylko talent jest potrzebny.
Temat na kilka wieczorów.
Zadałem sobie trud i prześledziłem ten awans z III do I ligi na' papierze' załatwiony dzięki przypadkom i koneksjom pana T.
-wiosna 2015r Pasierbiec w III lidze zajmuje 6 miejsce czyli przedostatnie (awans do II ligi) bo rozwiązali III ligę
- wiosna 2016r Pasierbiec w II lidze zajmuje 3 miejsce (awans do I ligi bo pan T załatwił mecz barażowy ze spadkowiczem z I)
-Jak dla mnie to nie był sukces - jedyne co zakrawa na sukces to sam fakt, że chłopcy przez ten czas grali w piłkę i to trzeba doceniać w dzisiejszych czasach.
2. Co do skautingu limanowi? to naprawdę leży skoro z drużyny Pasierbca do limanowi nadaje się aż 5 zawodników a zajęła III miejsce to pytam się ilu chłopców z drużyn które były rok rocznie przed Pasierbcem trafiło do Limanowej bo powinny to być ogromne ilości tabela pokazuje ,że byli lepsi.
-To nie skauting to znajomości.
3. Jaki rozwój chłopców ? 5czy10 lat w Pasierbcu pod tym samym trenerem idą do limanowej i znowu ten sam trener przewodzi, to nie rozwój to cofanie się w rozwoju.
- Rozwój byłby wtedy gdyby grali pod innym trenerem i się rozwijali poznawali nowe formy treningowe a nie te same od wieków i pod okiem tego samego trenera.
Mimo to życzę powodzenia i cierpliwości w tym niełatwym zadaniu jakiego podjęli się chłopcy, a może to dobra droga i się mylę, a nawet chciałbym się mylić i ci młodzi chłopcy osiągną coś więcej dla limanowskiej piłki czego im życzę.
Pan T na pewno mi to dogłębnie wyjaśni. Ale jak na razie to takie jest moje zdanie w tym temacie ale to może się zmienić. Pozdrawiam
- po pierwsze, chłopcy zdobyli awans z III ligi do II ligi z 2. miejsca (na stronie Podokręgu coś jest tam pomylone to archiwum z tabelami), a to jest zasadnicza różnica, bo przecież posądzasz mnie o to, że po znajomości zdobyliśmy awans (jeśli chcesz dowód na to, to znajdę linka w necie, bo powinny gdzieś te tabele jeszcze istnieć na stronie Wierchów trampkarzy lub innych klubów).
- po drugie, tak zdobyliśmy teraz awans z 3. miejsca, ale po wywalczonych barażach (więc też nie po znajomości!) i po ciężkiej walce w lidze czołówki kilku mocnych zespołów z II ligi - mieliśmy tyle samo punktów co 2. miejsce i tylko 3 punkty mniej od lidera, którego w lidze pokonaliśmy... aż 9:1 w rundzie wiosennej! (pechowe straty punktów z innymi tu zemściły się). Więcej mieliśmy takich meczów, że w lidze wysoko wygrywaliśmy i szkoda głupio straconych punktów, bo jeszcze do przedostatniej kolejki walczyliśmy o lidera.
- po trzecie, chłopcy idą do Limanovii, ale nie pod moje 'skrzydła' trenera, bo kto innych ich teraz trenuje, ale i znowu nie rozumiem o jakie 'znajomości' Ci chodzi?? Przecież to trener Limanovii starał się ich pozyskać, jeździł na nasze mecze ligowe, barażowe, sparingi... od pół roku chłopców obserwował, zapraszał wcześniej już na turnieje, w końcu zaprosił ich na sparing z Limanovią, no i w końcu do drużyny na sparingi, za każdym razem się mu sprawdzili.
Skoro chłopcy przeszli do Trampkarzy Limanovii, to ja postanowiłem iść za nimi i na zasadzie wolontariatu zaproponowałem trenerowi, że będę kierownikiem drużyny i będę mu pomagał, a on będzie mógł mieć więcej czasu dla drużyny, zwłaszcza przed meczami (w sprawach papierkowych).
Cieszę się, że chłopcy nadal będą się rozwijać. Proszę nie posądzać nikogo o znajomości. Chłopcy zasłużyli sobie ciężką pracą i wytrwałością na to, zaliczyli już dobry występ w pierwszym meczu ligowym (Paweł Kuligi zdobył w nim zwycięską bramkę na 3:2 z Bochnią).
Czy coś jeszcze więcej trzeba wyjaśnić? :-)
Życzę powodzenia.