'Jeżeli będzie tak dalej to nie będziemy dzieci puszczać do szkoły' - groźba czy obietnica? :D Większość romskich dzieci w szkole i tak pojawia się tylko na obiady, więc mała strata. Wątpię zresztą, żeby ktokolwiek zamierzał krzywdzić dzieci. A nawet jeśli, to na pewno nie bez powodu - jak czasem człowiek słyszy, w jaki sposób młodzi cyganie odnoszą się do siebie i do obcych na ulicy, to aż samemu ma się ochotę zacząć ich wychowywać, skoro rodzice nie potrafią tego zrobić. Ech, no cóż. Polska dla Polaków, Polacy dla Polski. W przypadku tej mniejszości hasło działa tylko w jedną stronę: Polska daje romom zasiłki, remontuje domy... Romowie Polsce nie dają nic - co najwyżej potomstwo, bo pieniądz musi się zgadzać, każde kolejne dziecko to kolejne setki złotych co miesiąc... Nikt nie popiera chuligaństwa, ale, jak mawiał niejaki Radbruch, istnieje ponadustawowe prawo i ustawowe bezprawie. Napisy na ścianach i pozostałe zdarzenia są (może nieco prymitywnym) słusznym wyrazem tego pierwszego

No cóż, zaczyna się. To była tylko kwestia czasu. Skończy się romska bezkarność, wobec bezsilności władz naród bierze sprawy w swoje ręce. Ciekawe, czy symbol ONR-u znalazł się tam przypadkowo czy faktycznie byli tam członkowie tej organizacji? Tak czy inaczej, drodzy (tfu) romowie, chyba czas się pakować. Nikt wam źle nie życzy, ale im dalej od Limanowej tym lepiej.

Wielkie brawa dla władz miasta za decyzję. Uważam, że należy szanować miejsca pochówku żołnierzy wszelkich armii i jeńców wojennych z wszystkich krajów, ale pomniki 'przyjaźni' polsko-sowieckiej to czysty absurd. Niewielu pozostało ludzi, którzy pamiętają czasy wojny, ale każdy z nich powie, że wolał Niemców od sowietów, którzy wszyscy bez wyjątku byli złodziejami, gwałcicielami i bliżej im było do bandytów niż do żołnierzy. Lata komunistycznej propagandy zmieniły myślenie o nich, uczyniło z nich bohaterów, równych czy też większych od AK-owców, ale nie należy zapominać, że przyjaźń z sowietami to czysta fikcja i kłamstwo. Jeszcze raz, wielkie brawa dla władz miasta a wszystkich, którzy podważają sensowność tej decyzji zalecam uzupełnienie swojej wiedzy historycznej i porządną refleksję nad swoim patriotyzmem.

Muszę się zgodzić ze stwierdzeniem, że miejsce w tabeli jest lepsze niż gra. Oczywiście wiem, że jest to II Liga i nie ma co od piłkarzy wymagać 'Tiki-taki', ale widziałem tych samych piłkarzy w tamtym sezonie, gdy grali o niebo lepiej. Inna sprawa, że sędziowie ewidentnie w każdym meczu robią wszystko, aby nas skrzywdzić - i nie jest to głupie narzekanie typowego 'piknika', wystarczy spojrzeć na to (skopiowane z 'Zasad gry w piłkę nożną', które można pobrać na stronie PZPN-u): 'Współpartner wykonawcy rzutu wchodzi w pole karne, zbliża się na odległość mniejszą niż 9,15 od punktu karnego lub nie znajduje się w odległości większej niż 11 od linii bramkowej: ˇ sędzia zezwala na wykonanie rzutu ˇ jeżeli piłka wpada do bramki, rzut powtarza się ˇ jeżeli piłka nie wpada do bramki, rzutu nie powtarza się ˇ jeżeli piłka odbija się od bramkarza, poprzeczki, lub słupka bramkowego i jest dotknięta przez tego zawodnika, sędzia przerywa grę i nakazuje drużynie przeciwnej wznowić ją rzutem wolnym pośrednim z miejsca przewinienia' Po pierwszym karnym piłka wpadła, a co zrobił sędzia? Nakazał wznowienie od bramki. Ciekawe, co na to delegat. Moim zdaniem, klub powinien interweniować w Kolegium Sędziów przy PZPN-ie, przecież każdy mecz jest nagrany i czarno na białym widać, co się dzieje. Ewidentnie komuś przeszkadza, że nieznany nikomu beniaminek z małego miasta ośmiela się strzelać bramki takim markom, jak Siarka czy Stal Mielec.

Oby Kmiecik się sprawdził, bo jesienią 'Dziadek' parę razy ratował nam punkty. Bez niego będzie ciężko, bez rajdów Basty prawą stroną też. Zdrowieć i wracać jak najszybciej, chłopaki!

Nie wiem, ile lat ma ta cała pani Pieńkowska (z pewnością więcej, niż się jej wydaje), ale obstawiam, że jej 'czasy licealne' przypadały +/- 3o lat temu, a wtedy proboszczem był już ks. prałat Poręba, o czym wiedzą chyba wszyscy w Limanowej. Jeżeli przedstawiona historia nie jest prawdą, co zakładam, to powinna swoje słowa odwołać, bowiem jest to jawne zniesławienie i przedstawienie osoby księdza prałata w bardzo niekorzystnym świetle. Nawiasem mówiąc, te słowa o 'góralskich śpiewach' wskazują na to, że ona nie była raczej w Limanowej, bo choć w kościele bywam często to jedyna rzecz, którą przy totalnej ignorancji można uznać za 'góralską' są trombity i dzwoneczki używane przez zespół 'Limanowianie'. Chyba, że jak to słusznie zauważył @Doradca dla niej Limanowa to wszystko od Sącza do Myślenic :)

http://ekstraklasa.net/2liga/legionovia-legionowo-limanovia-limanowa,relacja.html?mecz_id=51d3ee5a9a22ddbb259d4ea6 Liczyłem, że na ekstraklasa.net będzie relacja tekstowa, ale kiedy zobaczyłem, że w rubryce 'Trener' przy Limanovii jest p. Marian Tajduś, to się załamałem :D Zdecydowanie przestanę ufać tej stronce

Heheh, 'Policjanci starali się wyczerpująco odpowiadać na wszelakie pytania', ale nie zawsze im to wychodziło. Młodzież pytała zaskakująco odważnie i inteligentnie, chyba panowie z KPP nie spodziewali się pytań o korupcję i alkohol w policji, ani o stopień wyszkolenia w zakresie przestępstw w cyberprzestrzeni :)

@elvis Teologiem nie jestem, ale z grubsza wyjaśnić mogę- sanktuarium to miejsce szczególnego kultu Matki Bożej lub innego świętego, miejsce, jak głosi nauka Kościoła, w którym szczególnie działa Łaska Boża, jest to także z założenia cel pielgrzymek wiernych. W praktyce bodajże zyskują prawo do tygodniowego odpustu - tak jak w Bazylice w Limanowej :D