1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Limanovia - Radomiak: dwa karne, jeden gol

Opublikowano 23.04.2014 15:52:09 Zaktualizowano 04.09.2018 14:12:53 jaca

II LIGA: W 26 kolejce Limanovia podejmowała przed własną publicznością Radomiaka Radom. W konfrontacji z zespołem z dolnych rejonów tabeli gospodarze byli faworytami. Mecz był wyrównanym spotkaniem. Limanovia miała dwukrotnie szansę na strzelenie gola z rzutu karnego.

LIMANOVIA SZUBRYT LIMANOWA – RADOMIAK RADOM 1 : 0 (0 : 0)

1:0 Dziadzio 77 (rzut karny).

Sędzia główny: Michał Złotnicki (Lublin). Żółte kartki: Pietras, Skiba, Dziadzio - Puton.

LIMANOVIA: Bomba – Majcher (70 Hudecki), Kulewicz, Garzeł, Niechciał – Pyciak, Skiba, Serafin (90 Byszewski), Piwowarczyk (46 Kmiecik), Pietras – Dziadzio (88 Czajka).

RADOMIAK: Kula – Jaroch, Markowski, Świdzikowski, Cieciura (87 Wolski) – Brągiel, Orzechowski, Białożyt, Puton, Leandro (68 Stanisławski) – Orłowski (86 Masiuda).

Pierwsza połowa:

W zespole Radomiak w wyjściowym składzie pojawił się Mateusz Orzechowski, który jeszcze w rundzie jesiennej występował w Limanovii. W pierwszych minutach utrzymywała się optyczna przewaga gości, ale nie potrafili realnie zagrozić bramce Limanovii. Gospodarze po raz pierwszy stworzyli sytuację podbramkową w 7 minucie, jednak Dziadzio został zablokowany w polu karnym przez obrońców Radomiaka. W 9 minucie fatalny błąd Bomby mógł kosztować Limanovię utratę gola. Bramkarz gospodarzy wybijając piłkę po podaniu Kulewicz trafił wprost z nadbiegającego zawodnika gości. Odbita futbolówka nieznacznie minęła słupek. W kolejnych minutach przewagę posiadała Limanovia, ale nie miała pomysłu jak zaskoczyć defensywę Radomiaka. Liczne dośrodkowania w pole karne z łatwością wybijali obrońcy gości. Bardzo groźną sytuację Limanovia wypracowała dopiero w 35 minucie. Strzał Piwowarczyka z 16 metrów z trudem obronił Kula. Kilka minut później Radomiak odpowiedział uderzeniem z dystansu Orłowskiego ale Bomba bez problemów złapał piłkę. Goście bliscy uzyskania prowadzenia byli w 42 minucie. Po błędzie defensywy Limanovii na strzał z linii pola karnego zdecydował się Leandro, jednak jego uderzenie było minimalnie niecelne. Tuż przed przerwą ponownie było gorąco w polu karnym gospodarzy. Strzelał Brągiel, a Bomba z trudem uratował swój zespół od utraty gola. Niestety Limanovia rozczarowała w pierwszej połowie. Widząc słabą dyspozycję gospodarzy Radomiak zaczął coraz śmielej atakować.

Druga połowa:

Już w pierwszych sekundach drugiej polowy Radomiak zagroził bramce gospodarzy. Po szybkiej akcji w ostatniej chwili piłkę spod nóg Leonardo wybili obrońcy gości. Chwilę później dobrze zapowiadająca się akcję Limanovii zepsuł Kmiecik, który niepotrzebnie próbował strzelać na bramkę rywali z ponad 30 metrów. Bramkarz Radomiaka bez problemów złapał słabe uderzenie. W 58 minucie Limanovia miała wielką szansę na gola. W polu karnym sfaulowany został Serafin przy próbie dobitki strzału Garzeła. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Egzekutorem jedenastki był Wojciech Dziadzio. Napastnik Limanovii umieścił piłkę w siatce, ale sędzia gola nie uznał. Zdecydował bowiem, że zawodnicy gospodarzy wbiegli w pole karne rywali jeszcze przed strzałem. Ta sytuacja dodatkowo wytrąciła gospodarzy z rytmu gry. Znowu coraz groźniejsze były akcje Radomiaka. Dwukrotnie nieprecyzyjne strzały z dystansu oddał Puton. W 73 minucie Kmiecik znalazł się w dogodnej sytuacji, ale ponownie oddał słaby strzał i Kula z łatwością złapał piłkę. W 77 minucie sędzia główny po raz drugi w tym meczu przyznał Limanovii rzut karny, po tym jak piłkę w polu karnym zagrał obrońca gości. Po raz drugi egzekutorem jedenastki był Dziadzio. Najlepszy strzelec znowu umieścił piłkę w siatce, jednak tym razem sędzia nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości. Po strzeleniu gola Limanovia kontrolowała wydarzenia na boisku. W 82 minucie bliski kolejnego trafienia był najpierw Dziadzio o po chwili Kmiecik. Radomiak w końcówce miał problemy z wypracowaniem sytuacji strzeleckiej. Okazje miał dopiero w czwartej minucie doliczonego czasu gry, ale Bomba był na posterunku. Limanovia utrzymała korzystny rezultat i komplet punktów powędrowało na konto podopiecznych Dariusza Sieklińskiego.

W pozostałych spotkaniach:

Olimpia Zambrów - Garbarnia Kraków 0:1

Pelikan Łowicz - Stal Stalowa Wola 2:0

Legionovia Legionowo - Wigry Suwałki 0:0

Znicz Pruszków - Siarka Tarnobrzeg 4:0

Wisła Puławy - Stal Rzeszów 2:1

Motor Lublin - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:0

Mecze przełożone na 30 kwietnia:

Olimpia Elbląg - Pogoń Siedlce

Stal Mielec - Concordia Elbląg

W najbliższą niedzielę w kolejnym meczu u siebie Limanovia zmierzy się z Pelikanem Łowicz, początek godz. 16.

Nazwa M. Pkt. Z. R. P. Bramki
1. Pogoń Siedlce 25 49 15 4 6 47-31
2. Siarka Tarnobrzeg 26 47 14 5 7 39-26
3. Limanovia Limanowa 26 41 11 8 7 28-31
4. Wigry Suwałki 26 41 10 11 5 32-27
5. Znicz Pruszków 26 40 10 10 6 39-27
6. Legionovia Legionowo 26 39 10 9 7 39-28
7. Wisła Puławy 26 38 10 8 8 35-33
8. Stal Stalowa Wola 26 38 10 8 8 31-25
9. Stal Mielec 25 36 10 6 9 29-31
10. Pelikan Łowicz 26 36 10 6 10 35-27
11. Stal Rzeszów 26 35 8 11 7 28-26
12. Olimpia Elbląg 25 33 9 6 10 20-22
13. Garbarnia Kraków 26 29 9 2 15 21-43
14. Motor Lublin 26 28 7 7 12 43-51
15. Olimpia Zambrów 26 27 7 6 13 30-37
16. Concordia Elbląg 25 26 6 8 11 21-34
17. Radomiak Radom 26 25 6 7 13 32-35
18. Świt Nowy Dwór Mazowiecki 26 24 6 6 14 18-33

Komentarze (9)

konto usunięte
2014-04-23 18:24:13
0 0
hmmm... deszcz chyba nie padał .
Odpowiedz
konto usunięte
2014-04-23 19:01:11
0 0
no i trzecie miejsce w tabeli jest, ale mieli farta, ale to sztuka wygrać jak się źle gra, tylko to niestety martwi.. a karny co sędzia nie uznał, takiego czegoś to chyba jeszcze żadne stadiony świata nie widziały.. czy w Limanowej nie może choć raz ktoś normalny sędziować ?
Odpowiedz
JAN
2014-04-24 10:21:36
0 0
Stare przysłowie mówi: 'więcej szczęścia niż rozumu' i to jest wystarczające podsumowanie tego marnego widowiska. Pan Szubryt powinien poważnie przeanalizować pracę trenera, bo z meczu na mecz jest coraz większa nieporadość, brak taktyki i wzajemnego zrozumienie. Zawodnicy,którzy byli dobrymi graczami przestają nimi być i zaczynają sięgać 'dna' Panie Zbyszku to ostatni sygnał do poważnej decyzji i niech pozycja w tabeli nie przysłania rzeczywistości !
Odpowiedz
111ksiadz
2014-04-24 10:36:42
0 0
@JAN-wydaje się mi,że troszkę przesadzasz.Rzeczywiście w tym meczu było cieniutko,ale na razie wyniki bronią trenera.Nie chcę już gdybać,ale na dzisiejszy dzień tych punktów mogło być około 8 więcej-i jak byś w tedy śpiewał?
Odpowiedz
willma
2014-04-24 14:44:27
0 0
Witam trener ma dużo szczęścia i rozumu,drużyna gra jakby już się utrzymała,a tak naprawdę to do ostatniej kolejki walka będzie o awans i spadek.Gdyby nie głupie straty punktów to Limanovia liczyła by się o awans,sponsor w razie utrzymania musi pomysleć nad zmianą trenera,bo to ani nie gra ani nie poukładane na boisku gonią gorzej niż w niższych ligach.Jak na beniaminka to nikt tak dobrze sobie nie radził jak Limanovia,oby do końca coś jeszcze ugrali,najbliższy sprawdzian z Łowiczem,oby nie tak jak z Radomiakiem,chociaż Łowicz ma nóż na gardle życzę powodzenia i że tabela juz do końca się nie zmieni.
Odpowiedz
Kamix
2014-04-24 19:08:47
0 0
Muszę się zgodzić ze stwierdzeniem, że miejsce w tabeli jest lepsze niż gra. Oczywiście wiem, że jest to II Liga i nie ma co od piłkarzy wymagać 'Tiki-taki', ale widziałem tych samych piłkarzy w tamtym sezonie, gdy grali o niebo lepiej. Inna sprawa, że sędziowie ewidentnie w każdym meczu robią wszystko, aby nas skrzywdzić - i nie jest to głupie narzekanie typowego 'piknika', wystarczy spojrzeć na to (skopiowane z 'Zasad gry w piłkę nożną', które można pobrać na stronie PZPN-u): 'Współpartner wykonawcy rzutu wchodzi w pole karne, zbliża się na odległość mniejszą niż 9,15 od punktu karnego lub nie znajduje się w odległości większej niż 11 od linii bramkowej:
ˇ sędzia zezwala na wykonanie rzutu
ˇ jeżeli piłka wpada do bramki, rzut powtarza się
ˇ jeżeli piłka nie wpada do bramki, rzutu nie powtarza się
ˇ jeżeli piłka odbija się od bramkarza, poprzeczki, lub słupka bramkowego i jest dotknięta przez tego zawodnika, sędzia przerywa grę i nakazuje drużynie przeciwnej wznowić ją rzutem wolnym pośrednim z miejsca przewinienia'
Po pierwszym karnym piłka wpadła, a co zrobił sędzia? Nakazał wznowienie od bramki. Ciekawe, co na to delegat. Moim zdaniem, klub powinien interweniować w Kolegium Sędziów przy PZPN-ie, przecież każdy mecz jest nagrany i czarno na białym widać, co się dzieje. Ewidentnie komuś przeszkadza, że nieznany nikomu beniaminek z małego miasta ośmiela się strzelać bramki takim markom, jak Siarka czy Stal Mielec.
Odpowiedz
HOOLIGANS
2014-04-25 15:14:58
0 0
Kamix. Tak jak napisałeś tylko bramkarz dotknął piłki dlatego był pośredni dla nich ;). A co do tabeli to zamknięcie mordy zazdrośni ludzie. I zostawcie trenera i zawodników w spokoju. Chłopaki na boisku zdobyli 44 punkty i maja trzy straty do awansu , wiec jak na beniaminka jest to świetny wynik. Jak by mieli trochę wiecej szczęścia przynajmniej w jednym meczu i działacze nie zawaliliby papierów w pierwszym meczu to byliby na miejscu dającym awans ;) tyle w temacie i juz lepiej sie nie wypowiadajcie jak macie nie słusznie oczezniac.
Odpowiedz
HOOLIGANS
2014-04-25 15:18:50
0 0
I dodam ,ze stal stalowa wola ma 35 punktów i jest na 11 miejscu. I powinno sie jej odjąć trzy strzelone bramki i dodać jedna stracona. A limanovi dodać trzy punkty , odjąć trzy stracone bramki i dodać jedna strzelona. Zróbcie tak i dopiero oceniajcie zazdrośni ludzie :]
Odpowiedz
wacek
2014-04-25 16:20:49
0 0

Moi drodzy hejterzy, widać żal wam **** ściska , piłkarze dalej będą wygrywać, a wy dalej będziecie ********* ********, zawistne szuje.

Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Limanovia - Radomiak: dwa karne, jeden gol"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]