Kori
Komentarze do artykułów: 15
LIMANOWA. IN ten artykuł powinna jutro wyświetlić. Dzisiaj jest 31 marca a ktoś może pomyśleć, że pierwszy kwietnia.
Co to jest "masyw leśny"? Znalazłem pojęcia: masyw górski i ekosystem leśny a masywu leśnego nie mogłem znaleźć. Widocznie to jakieś połączenie tych dwóch pojęć.
Wszyscy najeżdżają na pieszych "w Limanowej". A może napisałby ktoś w której części Limanowej ci piesi tak masowo wskakują pod samochody na pasach. * W sowlinach przy rondzie i jego pobliżu jako kierowca i pieszy nie mam na co narzekać; * koło szpitala z powodu parkujących tam samochodów przy przejściu dla pieszych o wypadek tam najłatwiej dlatego powinni tam światła zainstalować' * w rynku jako kierujący samochodem nigdy nie miałem problemów z pieszymi (na przejściach dla pieszych) ponieważ zawsze zwalniam przed przejściem i ich przepuszczam. Jako pieszy poza jednostkami nie mam większych zastrzeżeń do kierowców. Normalnie śmieszą mnie niektóre komentarze "mistrzów kierownicy". @PasazerLinii8 nawet przytoczył artykuł z "Prawa o ruchu drogowym" który i tak jest rzadziej łamany aniżeli inne artykuły dotyczące kierowców. P.S. Mój komentarz dotyczy tylko sytuacji na przejściach dla pieszych a nie na normalnych odcinkach drogi.
do @gorc Jeżeli się nie mylę, droga od rynku do sowlin jest drogą główną (z tego co znaki pokazują). A według przepisów nie zmieniając kierunku ruchu lub pasa ruchu, kierowca nie jest zobowiązany włączać kierunkowskazów. Raczej jadąc w prawo w stronę dworca PKS lub jakąś tam Kolejową, wtedy powinien to zasygnalizować. Podobne skrzyżowanie występuje w Młynnym. Jadąc od Limanowej w stronę Krakowa kierowcy nie włączają kierunkowskazów, tylko skręcając w prawo w stronę Laskowej. Tam chyba jest jakiś przystanek, ale nie wiem czy kierowcy zatrzymując się na nim włączają kierunkowskazy.
'Problem w dużej mierze dotyka uczniów zamieszkujących na terenach rolniczych, którzy z różnych powodów mają ograniczony dostęp do badań profilaktycznych oraz zajęć rehabilitacyjnych. ' To zdanie to autor musiał sam sobie dopisać. Ostatnio na wsi ucznia z nadwagą widziałem 20 lat temu jak sam do szkoły chodziłem. Wyślijcie miastowych bachorów bez komórek, tabletów i laptopów na sianokosy i żniwa do jakiegoś dużego gospodarstwa to po 3 miesiącach takiej 'rehabilitacji' na pewno zrzucą parę kilo.
Pierwszy artykuł jaki czytam, gdzie wioska Laskowa jest przedstawiona z dobrej strony. 'Straż z OSP Laskowa za pomocą żurawia wydobyła pojazd na jezdnię' Ciekawe czy reszta zapomniała zabrać, czy też nie miała żurawia.
Dzięki za link. Teraz jestem pewny że to odcinek Młynne-Laskowa Dolna. Zmylił mnie autor artykułu, bo ten odcinek to nie droga wojewódzka nr 965.
Cooba000 nie chciałem cię jakoś obrażać, tylko takie odniosłem wrażenie po twoich komentarzach. Ja odpowiedziałem na twój komentarz z jednego artykułu, ty odpowiedziałeś na mój z innego i na tym skończmy, bo jutro rano mam do pracy i trzeba się wyspać.
Co to za odcinek drogi bo nie kojarzę tego bruku? W centrum ale tam same zakręty i nie prostego odcinka drogi powyżej 200m gdzie by były drzewa po obu stronach, taj jak na zdjęciu powyżej.
Masz rację, mało czytam artykułów z rozpraw sądowych. Niestety niektórzy chodzą do pracy i nie mają czasu na siedzenie przy komputerze i czytać wszystkich artykułów jakie są na portalach. My tu możemy sobie tylko pisać kto jest winny, a i tak to nie wpłynie na wyroki sądów :D
Cooba000 1) czy ktoś ci płaci za czepianie się i obrażanie komentarzy i komentatorów, czy też robisz to dla zabawy 2) zauważyłem, że pod artykułami takimi jak ten zawsze widzisz winę po stronie kierowców samochodu. Czemu masz taką urazę do kierowców osobówek? Czyżbyś miał podobną sytuację i sąd wydał wyrok na twoją niekorzyść?
do Cooba000 1. W podanym prze ciebie przykładzie nie podałeś nic o przekraczaniu prędkości, w moim porównaniu założyłem że pojazdy jechały przepisowo; 2. 'biegły' w twoim przykładzie powiedział że nadmierna prędkość pojazdu nie ma znaczenia-prawda, przecież następował manewr wyprzedzania, a tu mamy 'pościg' 3. powiedziałeś: 'sytuacje są podobne' więc wyroki i kary też są podobne Teraz pytanie: mając sytuację w której samochód staje na ulicy z powodu jakieś usterki, w jego tył uderza motocyklista jak w artykule pędzący 120km/h ( załóżmy nawet że jechał 90km/h), to w takim wypadku kto ponosi winę za wypadek ?? Moim zdaniem motocyklista.
Słuchaj Cooba000 Po pierwsze: po twoim komentarzu wnioskuję, że kierujesz go w moją stronę ale na drugi raz racz napisać nick osoby do której piszesz; po drugie: ja się nie wymądrzam i nikogo nie obrażam, tylko po przeczytaniu tego artykułu przeanalizowałem przedstawioną w nim informacji + zdjęcia z miejsca wypadku przedstawiłem swoją opinię, która jak mogę się założyć będzie taka sama jak opinia biegłych sądowych; po trzecie: jeśli swoją wypowiedź nawiązujesz do innego artykułu o wypadku, gdzie szaleniec na motorze najechał na 'tył' pojazdu (samochodu osobowego) poruszającego się w tym samym kierunku, to każdy widzi że obe te sytuacje nie są takie same. Tu mamy manewr zmiany kierunku jazdy poprzez nawracanie i nieustąpienie pierwszęństwa przejazdu przez kierującego samochodem, więc na tę chwilę całkowitą winę on ponosi. Jeżeli policja nic nie znajdzie na kierowcę motocykla to tak zostanie. Jeśli myślisz inaczej to napisz i objaśnij dlaczego tak uważasz.
do 'maro' Niestety, w czasie rozprawy sądowej biegli potrafiący racjonalnie myśleć i będąc bezstronnymi winę przypiszą kierowcy samochodu. Jeżeli przyczyną wypadku była na przykład przekroczenie dozwolonej prędkości przez kierowcę motocykla, w takim wypadku wina może być obustronna
Wyjaśnienie czemu przykład jaki podał Cooba000 a ten z artykułu nie jest taki sam. Przykład Cooba000: a) pojazdy A i B poruszały się z dozwoloną prędkością czyli 50 km/h (teren zabudowany); b) pojazd C włączał się do ruchu (tak napisał) więc nie cały znajdował się na jezdni tylko przednia część; c) pojazdy A i B znajdowały się koło siebie, ponieważ w innym wypadku kierowca pojazdu B próbowałby uniknąć kolizji zjeżdzając na prawy pas; d) sytuacja dzieje się chyba w dzień o dobrej widoczności, ponieważ kierowca pojazdu B zauważył 'wyjeżdzający' pojazd C. Zdarzenie z artykułu: A - motocykl, B - samochód a) pojazd A jechał nieprzepisowo (120 km/h); b) pojazd B (według mnie i chyba według biegłego) był już włączony do ruchu, inaczej pojazd A uderzyłby w lewą stronę pojazdu B a nie tył; c) zakładam że z przeciwnej strony nie jechał żaden pojazd (w artykule nic nie pisze na ten temat ani o świadkach) więc wyprzedzanie było możliwe; d) do wypadku doszło w listopadzie przed godz. 16:00 i o widoczności w tym czasie nic tu nie pisze. Czytając artykuł, bez żadnych 'biegłych' można stwierdzić, że winę ponosi motocyklista.