Leaa
Komentarze do artykułów: 1
Prawda jest taka, że gdyby nie wszelkiego rodzaju stowarzyszenia/fundacje to wiekszość rodziców niepełnosprawnych/chorych dzieci nie miała by z czego pokryć wielu kosztów związanych z chorobą dziecka m.in. leczenie za granicą, rehabilitacja, leki, środki higieniczne i inne. Na wiele rzeczy jakoś znajdują sie pieniądze, czasem nawet wydawane są bez sensu, ale Ty rodzicu dziecka niepełnosprawnego radź sobie sam (z niewielką pomocą finansową państwa). Nie dziwi mnie więc fakt, że rodzice podopiecznych LACH próbuja ratować jego dobre imię. Sprawą oczywistą jest fakt, że wszelkie zastrzeżenia, co do funkcjonowania placówki powinny powinny być wyjaśnione, ale przeciez można to zrobić w swoim gronie na zabraniach (bo przeciaż takie muszą sie odbywać, co jakiś czas), a nie w mediach. Łatwo jest coś zniszczyć, trudniej odbudować i tylko niepodważalne dowody ujawnione przez odpowiednie organy powinny dać prawo do nagłosnienia sprawy. Naprawdę szkoda, że lawina już ruszyła, działa to bowiem wyłacznie na niekorzyść podopieczny LACH. Najpierw niezbite dowody potem 'lincz' - tak bedzie sprawiedliwie.