Nikodem
Komentarze do artykułów: 12
Myślałem że imię i nazwisko autora 'rafal ociepka' pisze się z dużych liter i przez 'ł'
junak83 Tak się składa że na przejściu gdzie zdarzył nieszczęśliwy się wypadek NIE MA WYSEPKI. Jeżeli na jednym pasie kierowca już się zatrzymał i pieszy jest już na środku jezdni to nie wtargnął na nią. A kierowca nadjeżdżający z przeciwka ma obowiązek zatrzymać się i ustąpić pierwszeństwa pieszemu. A co do przejścia dla pieszych z wysepką wyobraź sobie jak by przechodziła grupa ludzi, np. szkoła, cała klasa zmieściła by się na środku jezdni na tej wysepce???
Aby przejść przez owe przejście dla pieszych przy ul Piłsudskiego pod „Rehstabebem” trzeba bardzo długo czekać aż ktoś z kierowców raczy się zatrzymać. Często też jak się na jednym pasie zatrzyma samochód to wypadało by czekać na środku aż kierowcy z drugiego pasa zauważą pieszego na środku jezdni i podobnie było wczoraj. Idąc od Biedronki i chcąc przejść do „Rehstabu” trzeba być bardzo czujnym, gdyż nie mogący włączyć się do ruchu kierowcy wyjeżdżający z ul. Słonecznej wykorzystują okazję, gdy pieszy przechodzi na przejściu i ostro wciskają się do ruchu a po drodze mają przejście. Czy trzeba tragedii aby na tak często uczęszczanym przejściu pod „Rechstabem” i 3 bloki zamontowano światła z przyciskiem na żądanie. Przy okazji, kto wpadł na genialny pomysł budowy wysepek na ul. Piłsudskiego, które są tylko utrudnieniem dla kierowców. Ostatnio widziałam jadące „slalomem gigant” na sygnale karetkę pogotowie ratunkowego w stronę miasta, gdyż jak zwykle pod Biedronką był korek, a kierowcy nie mogli zjechać na pobocze i ustąpić miejsca kartce, bo jest tam parking a wyżej pod „Rehstabem” Zakotwiczona przyczepa kempingową z zielonym citroenem i laweta na wynajem. Świetna jest też wysepka na ul. Piłsudskiego tuż za skrzyżowaniem z ul. ul Ceglarską wyjeżdżający z niej kierowcy tirów z zakładu produkcji stolarki „Partner” z pewnością bardzo ja lubią. Taka sama wysepka jest pod Biedronką aby ułatwić kierowcom tira cofanie do Biedronki i wtedy tworzą się gigantyczne korki. Wielkie brawa dla projektanta wysepek.
Witam, a czy ktoś wie dlaczego nazwijmy to na nowym przystanku, a który jest już ponad 3 miesiące przy ul. Piłsudskiego i Słonecznej obok Euromedica są zatoczki ze znakami (D15) - przystanek autobusowy. Można tam stać i machać i machać a busy zwłaszcza firmy „Sułkowski” w ogóle się nie zatrzymują. Przecież przystanek powstał dla mieszkańców wielkiego osiedle 4 bloków ul. Słonecznej z przyległymi pacjentów Euromedica, uczniów L.O. Na co komu te rozkłady jak u nas nie ma punktualności zwłaszcza przy często zakorkowanej krajówce, a po za tym nawet nie wiaty żeby je wywiesić ani kosza na śmieci a przystanek ze znakiem (D15) to widmo, który niby jest a go nie ma dla wielu firm przewozowych olewających pasażerów. A druga sprawa co za matoł wpadł na pomysł aby skutecznie wydłużyć ludziom drogę do pracy przy ul. Zygmunta Augusta i przenieść dotychczasowy przystanek prawie pod basen po to żeby wracać się do ronda i spóźnić do pracy. Skoro może być przystanek tuż za rondem za płotem 'Żłobka' w stronę miasta niech zrobią po drugiej stronie ulicy przystanek na żądanie tylko dla wysiadających.
Brawa dla drogowców !!! Za przed terminowe otwarcie mostu na ul. Grunwaldzkiej, A kiedy zostanie przywrócona dotychczasowa organizacja ruchu pod Pocztą - na skrzyżowaniu ul. Ks. Łazarskiego z Mordarskiego, znak STOP??? Tam powinno być lustro żeby było widać czy jest droga wolna!
franek1. Naucz się pisać po polsku! W jednym wyrazie „muwiom” robisz dwa błędy a potem pisz komentarze.
A w ubiegłym roku 2014 też była akcja sadzenia drzew na Bulwarach, tylko ciekawe po co jak w tym roku kopali w tym miejscu dziury na kanalizuje. Wszystko rozkopane jak kretowisko. Widać po tym że mają kasę. Najpierw trze było kopać kanały a potem sadzić drzewka ale oni mają nie po kolei w projektach.
Do olo1613 w 100% się z tym zgadzam się z tobą cyt: „Znane mi są przypadki gdzie mieszkańcy zalepiają kratki wentylacyjne lub co jest znacznie bardziej niebezpieczne zapychają przewody wentylacyjne szmatami”. A co mamy zrobić gdy w bloku SM na tej samej też ulicy Piłsudzkiego gdy z kratek wentylacyjnych zamiast ciągnąć to stale wieje!!!!!! Wdmuchuje cudze smrody, dym z papierosów, smażenie na oleju i przypaleniznę i zimne powietrze z pola, nieraz człowiek chory z gorączka w nocy musi wstać iść do kuchni zażyć antybiotyk a tu wiejący ziąb z kratki dmucha po plecach spoconego człowieka do czego to jest podobne???. Dla tego zatykane są szmatami zaklejane szczelnie folią z reklamówek kratki aby nie wdmuchiwało nam cudzych smrodów, dymu z papierosów i zimnego powietrza często z czadem który idzie z sąsiednich domów gdzie opala się głównie węglem a cały smród zasysają kratki i w dmuchują do środka mieszkań!!! Nie są to rzadkie przypadki, tylko systematycznie powtarzające się. Np. po wymianie piecyka gazowego w łazience na nowy z współczesnymi zabezpieczeniami po chwili namydlając głowę nagle coś pstryka w piecu i na wyświetlaczu pojawia się mrugający napis „F-36”- (oznacza problem z odprowadzaniem spalin z kotła) i szczypiące oczy trzeba spłukać zimną wodą bo piec wykrywa automatycznie brak ciągu i odcina gaz. Dopiero trzeba otworzyć drzwi na klatkę schodową i wszystkie okna w domu żeby piec po około 5 minutach się odblokował. Co ma zrobić starsza osoba czy młoda matka z niemowlakiem, małym dzieckiem wietrzyć i wyziębiać całe mieszkanie że by mieć ciepłą wodę a przy tym narażać się na przeziębienie siebie albo dziecka??? Mamy nawet filmy na dowód nagrane że zapalona zapałka przystawiona do kratki wentylacyjnej jest zdmuchiwana do wewnątrz mieszkania, ale co to da jak na zgłoszenia do SP w L-wej, Panowie przychodzą na dole zostawiają podpórką otwartą bramę wejściową, jeden Pan stoi w progu otwartych drzwiach lokalu, a drugi przy otwartych drzwiach do łazienki sprawdza że w tej chwili jest ciąg i wszystko jest w porządku, daje do podpisu kartkę i do widzenia. Tylko trudno żyć i mieszkać zwłaszcza zimą przy otwartych oknach w domu drzwiach na klatkę schodową. Kiedy kratki wentylacyjne naszych mieszkań przestana wdmuchiwać cudze smrody!!!! i zimne powietrze???, bo stale jest w blokach jest tzw. „cofka” i nowoczesne piecyki typu VAILLANT leją zimną wodę wyświetlając error „F-36” - oznacza problem z odprowadzaniem spalin z kotła.
Jeżdżę Maxbusem do Krakowa i właśnie w tym większym modelu nie raz w czasie jazdy było czuć taki swąd od podłogi. Ja stawiam na ogrzewanie podłogowe. Szkoda tego busu bo jako jedyny miał normalne odstępy między siedzeniami i nawet podnóżki a w porównaniu do tego krótszego modelu chyba vario nóg nie da się mieć prosto tylko gnieciesz się na skos.
Tak, dokładnie zgadzam się w 100% z wypowiedzią „namoR” Czyste i rześkie powietrze. Ośrodek położony prawie pod samym lasem, z góry wspaniałe widoki, piękna panorama na okolicę, basen i duże boisko, tak że jest gdzie się wygonić. Oprócz ośrodka malutkie drewniane domki, w których mieszkały tak zwane rodzinki. Jedyny minus bardzo wąska i bystro kręta droga pod górę, ale za to po drodze pełno kuszących owocowych sadów. Dzieciaki rzucają się na szyję nazywając „Ciocią” albo „Wujkiem” to niezapomniane wrażenie do końca życia. W niedziele przyjeżdżał nie żyjący już Ojciec Piechnik i odprawiał polowa Mszę Świętą. Kuchnia doskonała, gdy obiad był gotowy w rękę szedł tradycyjny dzwonek i wszyscy zbiegali się na jedzonko. Teraz pracuje i nie dam rady. Ale tym co nie maja jeszcze planów na wakacje, a chcieli by czas miło spędzić polecam wyjazd do Żmiącej. W życiu trzeba troszkę się poświęcić, a nagrodą satysfakcja że mogłeś pomóc za to masz - uśmiech dziecka.
BialyRumunie Bać-Pol to wielka hurtownia art spożywczych --> http://www.bacpol.com.pl/
To z czego ta rura że od kilofa poszła, chyba grubo zerdzewiała