Qbasslodz
Komentarze do artykułów: 3
WięcejWitam po dłuższej przerwie.Wydawać by się mogło ,że ta historia jest rozwiązana i nic nowego tutaj nie da się dopowiedzieć, ale dzisiaj wróciłem po 3 dniowym pobycie u rodziny w tamtych stronach i tym razem zapytałem innego rezolutnego wujka który przytoczył kilka istotnych <być może nie znanych wcześniej faktów> okazuje się ,że element silnika to jak wujek określił <magneto> więc domyślam się ,że chodziło o iskrownik <jest pewna szansa na jego pozyskanie> i inny spory element ale to proszę odezwać się do mnie na maila. ps. szkoda ,że jako 10cio latek nawet nie wiedziałem koło jakich skarbów bawiłem się w <chowanego> z kuzynami...
Zupełnym zbiegiem okoliczności ,jako miłośnik historii okresu 2 wojny św, kiedyś około 5 lat temu usłyszałem wyzej opisaną historię.Ponieważ na codzień mieszkam w drugim końcu polski , poruszyłem temat zaledwie tydzień temu z moim wujkiem , pod czas wizyty z okazji Świąt Wielkiej Nocy.Ponieważ moja mama pochodzi z Laskowej Górnej to mimochodem zapytałem wujka co moze mi powiedzieć o tym.Sporo informacji się potwierdziło aczkolwiek z moich informacji wynika ,ze miejscowi znaja miejsce pochówku rosyjskiego lotnika...Większą ciekawostką jest fakt ,że do lat 70tych w pracach przy gospodarstwie np. do napędu młockarni sąsiad moich dziadków używał SILNIKA LUB JEGO CZĘŚCI z wyżej wymienionego samolotu..Myślę ,ze okoliczni gospodarze lub ich potomkowie mają częsci tej maszyny do dzisiaj gdzieś w swoich gospodarstwach.... Artykuł super.Czytałem z zapartym tchem!!!
Kilka lat temu ,usłyszałem o katastrofie samolotu w czasie 2 wojny św w okolicach Laskowej.Jako miłośnik historii tamtego okresu i programów Było nie minęło p. Adama Sikorskiego ,zainteresowalem sie tym faktem będąc zaledwie tydzień temu na świętach