Tylko w Waszym wydaniu można WARTOŚCIOWAĆ ŚMIERĆ. Czyjąkolwiek. Pokazała PANI SWOJĄ KLASĘ, właśnie tym stwierdzeniem. I proszę nie wywoływać tu imienia mojej Siostry, bo Jej nawet dorośli nie dorastają do pięt. Jedynie inne chore dzieci. Dzięki LACHowi na pewno było jej łatwiej żyć, tak pozostałym podopiecznym. I ja nie będę wykorzystywać Jej Osoby do żadnej kłótni, mam tyle honoru w sobie. Odsyłam do strony LACHu, skąd czerpane były informacje, a spotkać się chętnie spotkam, tak jak to wcześniej proponowałam. Dziękuję za uwagę i raz jeszcze pozdrawiam.

Nikt nie prosił mnie o kontakt, więc kończę dyskusję. Na internecie tyle czasu siedzieć nie mam. I nie moja mam cierpi na AZS, a ja. Jeszcze raz powtarzam tu pisze CÓRKA a nie MATKA i proszę mojej Mamy w to co ja pisze nie mieszać, bo ja w Limanowej nie mieszkam od 4 lat. Miłego dnia, Pozdrawiam.

Ja jestem w zarządzie??? Pani droga, przeczytaj sobie co napisałam dokładnie!! Siostra Wiktorii, nie matka! Ciśnie Pani po innych a nawet dobrze nie przeczyta o co chodzi. Wiek też to sugeruje, widocznie proste informacje są za trudne dla niektórych. Tylko jak osoby nie czytające ze zrozumieniem mogą iść się sądzić z kimkolwiek? Skoro widzą te informację, które akurat w tym momencie są dla nich odpowiednie.

Nie wiem jak się leczy AZS, racja. Nie, żebym na to chorowała. Tylko że mnie nikt nie zalecił kremu na zmarszczki ani na cellulit. Blizny, jakie się pojawiają, bo nie powiem, że się nie pojawiają, są leczone innymi specyfikami. Na blizny, a nie na masło.

Czy ja żal wyrzucam na innych? Nie, Wy to robicie. W moim komentarzu nie ma ani trochę żalu, bo nie jest sprawą innych moje życie prywatne czy stan psychiczny. Za to Wasze ubolewanie w każdym zdaniu nad chorym, cierpiącym dzieckiem tym jest. Wika żyła 16 lat i NIGDY NIKT z nas nie wylewał swoich żali w internecie, niech Pani sobie sprawdzi zanim zacznie obrażać mnie mówiąc, że wyrzucam ten żal na innych. A jak ma Pani tak zamiar mówić to proszę, w internecie obowiązuje wolność słowa, tylko proszę przytoczyć mi przykład gdzie na forum publicznym jest coś takiego napisane, przez osobę z naszej rodziny? Jak na razie widzę tu tylko parę przypadków użalających się na swoimi problemami i wszystkie ich nicki są powyżej. Czytałam pozostałe artykuły, jestem na bieżąco, nie interesuje mnie zdanie osób, które zamiast leczyć swoje dzieci poprawiają sobie stan naskórka. Płacząc jednocześnie nad objawami dziecka. Nie będę pouczać czym się różni kosmetyka od medycyny, bo wyjdzie że wylewam swój żal i bezkresny smutek nad sobą na innych. Gdzie ta pani od pseudoemolientów - kremów na cellulit i zmarszczek? Wielce zwanych przez Nią 'LEKÓW'? Moje zmanipulowane 23 lata nie wie jak się leczy choroby oparte na uczuleniu? A co do wieku - specjalnie go podołam, bo wiedziałam że taka będzie reakcja. Co to tam taka gówniara jak ja wie o życiu. A jednak może mam więcej w sobie uczciwości, bo własnego dziecka nie potrafiłabym oskubać z pieniędzy żeby mieć jak zmyć wieczorny make-up. Choć kto wie jaka będę za kolejne 20. Może taka sama, czego oczywiście sobie nie życzę. Bycie rodzicem zobowiązuje. Przepraszanie 50 chorych dzieci w ogłoszeniach moto. Panie @wabo kupił se już pan ten tłumnik?

Wszystkim powyżej komentującym, a widać jesteście w jednej spółce, proponuję założyć własne stowarzyszenie, na WŁASNYCH zasadach, z zarządem w swoim kilkuosobowym i bardzo zaufanym gronie. Osoby o postawie roszczeniowej raczej nie są chętne do angażowania się w działalność charytatywną. Z tego co czytałam na stronie LACHu dziecko chore na AZS leczone jest - uwaga - KREMAMI ANTYCELLULITOWYMI I PRZECIWZMARSZCZWYMI !!! Takie 'leki' kupujecie. SKANDAL. Sama od kilku lat choruje na AZS i jestem w szoku, że takie metody są obecnie stosowane. Moje emolienty są dalekie od bycia płynem do demakijażu. Ale może te kremy to jakaś innowacja w leczeniu - de facto - w okradaniu własnego dziecka z pieniędzy. Co kto lubi. Czy będę ukrywać swoją tożsamość? W przeciwieństwie do Was NIE. Z tej strony Anna Biedroń, siostra zmarłej w styczniu zeszłego roku Wiktorii. Jeździcie po innych za anonimowość, kpicie, że wystąpią w kominiarkach. Zapraszam do przedstawienia się. Bo na razie chyba wszystkim, procz mnie zabrakło odwagi? Ktoś chce numer telefonu, umówić się na kawę i porozmawiać w cztery oczy? Podejrzewam, że nie. Przecież jesteście Panie tak zajęte opieką nad dziećmi, że z internetu nie schodzicie, a forum jest non stop bombardowane tylko i wyłącznie Waszymi komentarzami. Rozumiem, że okupowanie komputerów to też taka nowa forma zajmowania się maluchami, w dodatku chorymi, w końcu świat się rozwija, mamy nowe trendy. Drogie Mamy (w swoim kilkuosobowym składzie), mówicie, że nie uderzacie w dobre imię LACHu, a jednak. Szkodzicie innym podopiecznym, których jest około 50, odliczając oczywiście Wasze dzieci. Jak się ma liczba około 50 matek, nie mających zastrzeżeń, na przeciwko Was? Statystyki są nieubłagane. Muszę przyznać Wam jedno jedyne - wytrwałość i upór w dokopywaniu LACH'owi macie wybitny, a kpinę opanowaną do perfekcji. Nie jestem jedyną osobą, która przedstawia takie stanowisko. Może jedyna miałam odwagę się tu odezwać. A może pozostałe Mamy są zajęte opieką nad dzieckiem i zwyczajnie nie bawią się w wojnę internetową Wami? Mają na tyle honoru? Teraz będziecie pluć na mnie jadem, proszę bardzo. Wszak prawda w oczy kłuje. Zaraz skończę jak hiena pomiędzy lwami - bez szans. Pozdrawiam, Biedroń Anna, lat 23.

@wabo http://limanowa.in/ogloszenia/moto;ubolewanie,186950.html od kiedy to, w ogłoszeniach 'MOTO' przepraszamy panie Wabo? Sprzedaje pan samochód?

A jeśli ksiądz będący w stanie grzechu daje tą Komunię? Jest wtedy ważna? Podejrzewam, że nie. A jeśli nie, to po co przyjmować, skoro i tak to jest nieważne. Tak samo jak w stanie grzechu ksiądz udziela sakramentu- wtedy jest nieważny. A wątpię, czy przed spowiedzią wiernych, udzielaniem ślubu, chrztu, któryś ksiądz leci do swojego brata po fachu poopowiadać co nabroił.

@landa gratuluję wiary w statystykę. To wygląda tak: jeśli Kowalski bije żonę codziennie, a Nowak nigdy, to statystycznie żona w Polsce jest bita co 2 dni. Tylko, że to uderza w tych co nie mają nic wspólnego ze zjawiskiem negatywnym.

Nie ma sensu wieszać psów po kierowcy, jeśli nie było się świadkiem danego wypadku. Nie ma informacji, czy zawinił kierowca, czy może piesza wtargnęła na pasy. A niestety osądzać każdy potrafi... Jak nie pieszych to kierowców. Obudźcie się ludzie.

Przecież to było tylko do szkoły, nie rozumiem czemu jest spina, że coś skopiowali. Chłopaki to zrobili na ocenę, a nie dla sławy w yt. Proste raczej

Dobrze, że na pomoc dla faktycznie potrzebujących, a nie jak kiedyś co postawili świetlice dla Romskich dzieci w Koszarach. Akurat grupie, która ma czasu nad stan, żeby się swoimi dziećmi zająć. Oby tak dalej :)