bartekzo
Komentarze do artykułów: 12
WięcejProponuję już nie brnąć dalej i się nie pogrążać :) Najpierw twierdzenie, że spotkania są zabronione. Później jakieś znieważanie. Powszechny nakaz maseczkowy wszedł dopiero 2.12, po 8 miesiącach, choć według prawników dalej źle napisany, ale taki już rząd mamy: https://www.facebook.com/dogmatykarnisty/posts/1714612432053446 Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 15 maja orzekł, że rozporządzenie rządu nie może stać ponad zapisaną w Konstytucji wolnością zgromadzeń i regulującą jej ustawą. Sąd przyznał, że wprowadzenie tego zakazu "budzi istotne wątpliwości z punktu widzenia konstytucyjnego prawa obywateli do zgromadzeń wynikającego z art. 57 Konstytucji RP, w szczególności w kontekście dopuszczalnych ograniczeń praw podmiotowych i zasady proporcjonalności zawartej w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP". Może Pan uważa, że Pana ani policji nie obowiązuje Konstytucja, ale mnie - tak :) Wesołych Świąt i Szczęśliwego Noweo Roku, co nie będzie trudne ;)
"Napisał Pan, że protest nie dotyczył ani aborcji ani wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Proszę Pana, nie jest ważnym czego dotyczył protest" - oczywiście, że jest ważne. Zwłaszcza wtedy, gdy ktoś tutaj komentując pisze o proteście w sprawie aborcji czy wyroku TK :) albo trole, albo ludzie, którzy nawet nie przeczytali felietonu
januszwiktor - nawet jeśli sądy przyznałyby, że zakaz organizowania spotkań obowiązywał i nie łamał konstytucji, to ja nie zorganizowałem żadnego spotkania. Poza tym nie może być tak, że pod płaszczem walki epidemią tłumi się wolność słowa. Można zrobić różaniec na rynku na 50 osób, ale nie można w trzy osoby krytykować rządu. Policja nie może podejrzewać każdego obywatela o popełnienie wykroczenia czy zapobiegać wykroczeniom poprzez nieustanne legitymowanie ludzi. Tzn. może, ale na Białorusi. Chcemy Polski, w której możemy krytykować rząd dziś, ale i taką, gdzie za kilka miesięcy/lat, gdy zmieni się władza, inni będą mieli prawo wyjść na ulicę i mówić, że Jarosław Kaczyński albo Zbigniew Ziobro byli fajni, choć to chyba będzie wymagać jeszcze więcej odwagi. Ja rozumiem, że komendant chce bronić swojego wizerunku, a ktoś chce mu w tym pomóc. Ale niech w tej sytuacji wyda komunikat prasowy. Ciekawe jest to, że nie wspomniał Pan o tym, jak z inicjatywy komendanta kilkaset razy złamano w mszańskiej policji prawo w sprawie maseczek. Ale może zostawmy to właściwym organom do rozstrzygnięcia. Ma Pan rację, szkoda czasu na takie dyskusje, lepiej go spędzić na podróżowaniu albo pisaniu o podróżach. Chyba, że Pan się poczuje lepiej próbując mnie w jakiś zawoalowany sposób obrażać. Wszystkiego dobrego.