Zupełnie nie wiesz o czym mówisz, porozmawiać można z każdym, ale nie z tą 'pseudo osobą', która z najbliższymi się nie dogaduje, (ważniejszym osobom - drzwiami przed nosem trzasła, przekonana o swojej 'krzywdzie'. Dziś mówi jedno , a za 5 minut odwrotnie (wypierając się wszystkiego) .Sam widzisz , że to niedorzeczne.

ŻMIJE NA 2 NOGACH GORSZE OD PRAWDZIWYCH PEŁZAJĄCYCH.

Istotnie urzędy do bani !! A egzorcysta i na cały etat chyba nie dałby rady (potrzebny cud, a cuda często się nie zdarzają). Pozdrowienia.

Straż pożarna nie wjechała, bo "mądra sąsiadka" postanowiła zrobić sobie ogrodzenie w rowie, gdzie spływa woda z góry. Potem urząd wyraził zgodę na umocnienie rowu przydrożnego przy wjeździe, aby za chwilę nakazać rozbiórkę (wskutek czego jest bardzo wąski wjazd, który ulega ciągłemu niszczeniu. I tak "głupota ludzka" się wlecze od 2012 r. - bo dlaczego ludzie mieliby żyć spokojnie ? Trzeba komuś zrobić koło pióra, w ramach wiary chrześcijańskiej.O:-D