Umysł na uwięzi. Raz zasiana nienawiść się rozrasta jak toksyczny grzyb i wydaje toksyczne owoce. Roznosi jak zaraza i uśmierca człowieczeństwo. Pozbawia rozumu i nakręca pieniactwo i zamyka drzwi rozmowy. Broni się fałszywych przekazów zaimplikowanych przez media- czując się uduchowionym i dobrym i działaljącym w słusznej sprawie - a latami nie potrafi się odezwać bez agresji do członka rodziny pod jednym dachem, ani nie zainteresuje się losem samotnych osób. Ale jest się „dobrym i wrażliwym” bo się słucha tv i broni lub obsobacza kogoś kogo tv wskaże.

Pytanie co je ważniejsze-dobro pojedynczego człowieka czy dobro religii? dobro człowieka czy dobro partii politycznych? dobro człowieka czy interesy finansowe korporacji? dobro człowieka czy prawo do zaspokojenia dewiacji przez elity?Nader łatwo zasiać w ludziach nienawiść do oponenta, nawet do członka rodziny. Ludzie wybierają sobie że jednego bronią innego rozjeżdżają walcem – i obie czynności wykonują z przekonaniem „robienia dobra”. Czemu to ma służyć? By świat był lepszy? Oparty na nienawiści, wojnie, strachu – napędzanych przez współczesnych oligarchów, pociągających za sznurki przekazów medialnych jak w marionetce?

A ja zachęcam do otwarcie archiwów kościelnych i utajnionych dokumentów. By pokazać całemu światu prawdę, która niesie wyzwolenie z zamętu, kłamstwa i zła oraz prowadzi do pokoju i prawdziwego szczęścia. Można to zrobić 2 kwietnia drogi biskupie..

Coś jest bardzo nie tak w okolicach Kościoła Katolickiego, że tak wielu jego działaczy ma problem ze swoją seksualnością aż do zboczeństw, przestępstw i fanatyzmu.. Może pora skończyć z i tak fikcyjnym celibatem, to skończy się obsesja na tle seksu innych i wymuszanie go na najsłabszych..

A tymczasem na rekolekcjach w Toruniu -Ewangelizacyjny Licheński Ośrodek "Kecharitomene piszą o sobie- Grupa młodych, szalonych, kreatywnych ludzi, pragnących dzielić się ze światem radością, jaką daje Jezus, trzymając się Maryi i żyjąc we wspólnocie. Pochodzimy z różnych stron Polski i jesteśmy bardzo różnorodni, lecz łączy nas jedno - chęć głoszenia Dobrej Nowiny o Zbawieniu wszystkim młodym ludziom którzy staną na naszej drodze!" i na rekolekcjach dla młodzieży przedstawiają scenę, w której mężczyzna pastwi się nad kobietą: zdjął jej spodnie, szarpał, przyciskał do ziemi, ciągnął za smycz, którą kobieta miała przyczepioną do obroży, wyzywa, kładzie dziewczynę na kościelnej posadzce, kopie krzycząc"Zamknij ryj, szmato! Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz?Jesteś moim kundlem.Zamknij ryj!". Zaś na wiecu politycznym PIS śpiewa Barkę...