hans23
Komentarze do artykułów: 115
Nie ujechali jednak daleko, gdy zbeształa ich jakaś zawoalowana kobieta: 'Czy ktoś widział coś podobnego? Co za okrucieństwo wobec zwierząt! Ten nicpoń i jego synalek myślą pewnie, że siedzą sobie na latającym dywanie. Biedne stworzenie ugina się prawie do ziemi i ledwie powłóczy nogami'. Obaj jeźdźcy bez słowa zeszli z osła i dalej szli pieszo. Po kilku chwilach jakiś mężczyzna zaczął się z nich wyśmiewać: 'A to dopiero! Nie widziałem jeszcze takiej głupoty. Po co wam to zwierzę, skoro wcale z niego nie korzystacie, zdzierając sobie nogi na tych zakurzonych drogach?'. Ojciec podał osłu garść siana, po czym zwrócił się do syna: 'Niezależnie od tego, co byśmy uczynili, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie miał coś przeciwko temu. Musimy więc sami decydować o tym, co jest dla nas najlepsze'.
W spiekocie dnia pewien mężczyzna przemierzał wraz ze swoim synem ulice miasta Keszan. Syn prowadził osła, na którym jechał ojciec. 'Biedny chłopiec' - powiedział jeden z przechodniów. - 'Ledwie może nadążyć. To niebywałe, że możesz patrzeć, jak twoje dziecko tak się męczy'. Ojciec wziął sobie te uwagę do serca. Za najbliższym rogiem zsiadł z osła i posadził na nim chłopca. Wkrótce jednak inny przechodzień wykrzyknął: 'Co za wstyd! Brzdąc siedzi sobie wygodnie jak sułtan, a jego ojciec musi dreptać obok'. Słowa te bardzo chłopca poruszyły, więc poprosił ojca, aby usiadł za nim.
Dzisiejsza przypowieść pochodzi z książki 'Drogocenna perła. Zbiór przypowieści środkowego Wschodu stosowanych psychoterapii' opracowanych przez Benedykta Krzysztofa Peczko (wydawnictwo M, Kraków 1993).
Dla każdego, kto zarządzał budżetem czy pracuje w finansach ta informacja o stracie 300 tys. w I kwartale nic nie mówi i nic z niej nie wynika. Wynik w zależności od bieżących potrzeb można odpowiednio wykreować, dla sprawnego (kreatywnego ) księgowego to nie jest problem. Ważny jest trend i stała optymalizacja kosztów i nie wtedy jak jest już źle tylko codziennie.
Pan Wójt mam prawo jak każdy szef do budowania zespołu z ludzi zaufanych, lojalnych i mu oddanych. Nie ma co dorabiać do tego ideologii. Jedna klika jest zastępowana przez drugą i koniec. Tak się dzieje w Warszawie, województwie, powiecie jak również w gminie Mszana Dolna. Do Rotmistrz1, kampania była dosyć dawno i może nie wszyscy ją pamiętają kto kogo popierał. Jak widać sympatie nie są za darmo, trzeba za nie płacić, w tym przypadku stanowiskami.
Tłumaczenia Pana Wójta są chyba dla dzieci z tej szkoły i to klas 1-3, bo starsi są już bardziej świadomi. Jak polityk,osoba, która żyje z polityki może mówić, że polityka nie ma dla niego znaczenia. Mamy to tak zrozumieć, że praca, którą wykonuje Pan Wójt nie ma dla niego znaczenia. Dziwny i zupełnie przypadkowy jest również wybór nowego dyrektora. Czy nie jest to żona Pana, który tak mocno wspierał Pana Wójta w kampanii wyborczej. Pewnie to przypadek i były brane pod uwagę względy czysto merytoryczne.
Panie Wójcie ale przecież rząd podniósł wiek emerytalny o dwa lata. Nie ma co się tak spieszyć.
Niestety to są uroki prowadzenia swojej firmy. Jedni gromadzą fortuny inni nie koniecznie ze swojej winy bankrutują. Ta brutalna prawda jest określana jako ryzyko.
Powodzenia dla nowego dyrektora. Przed nim ciężka praca. A po owocach go poznamy.
Ludzie czy Wy się czytacie, co piszecie ? Czy Wy się słyszycie co mówicie na forum portalu. To poziom dzieci z przedszkola; ja mam najładniejszy dom, a mój tata mam najlepszy samochód we wsi, a ja mam najładniejszą sukienkę, a ty jesteś głupi.... Zastanówcie co wnoszą powyższe komentarze do debaty publicznej. Z wpisów wnioskuję, że jedni za za drudzy przeciw. Ale błagam więcej dyskusji merytorycznej, wnoszącej coś do sprawy a nie bicia piany.
Dopóki jedynym kryterium w wyborze oferty przetargowej będzie cena to tak będzie bankructwa, niewypłaceni podwykonawcy czy zamienniki w materiałach. I się dziwimy, że chodnik się zapada, asfalt pęka czy elewacja odpada. Jeżeli oferty są o kilkadziesiąt procent niższe od kosztorysów inwestora to tak się dzieje. Mamy krótką słodycz niskiej ceny a gorycz złej jakości pozostaje na lata. Taki apel do inwestorów publicznych nie róbcie z ceny jedynego kryterium wyboru.
Ludzie po co te emocje. Jest prawo, są procedury, niech się tym zajmują właściwe organy a nie my. Dajmy żyć i pracę również tym z prokuratury, NIK, CBŚ, CBA oraz sędziom.
Nie znam Pana Doradcy, tym bardziej jego dokonań. Nie jest tajemnicą, że wszystkie tego typu stanowiska są wynikiem układów politycznych. Nie widzę aby ten Pan próbował swoich sił w pracy korporacyjnej, gdzie odpowiada się za wynik a nie zaplecze polityczne. Po opisie jego ostatniego stanowiska nie wiele widać dokonań inwestycyjnych poza dokończeniem tematów wcześniej rozpoczętych, a listę płac podpisuje się co miesiąc nawet na pół etatu. Panie Wójcie dobra decyzja, potrzebna jest osoba, która da Panu wsparcie.
Po czytaniu CV Pana Doradcy widać że to skoczek. Oprócz miejsc, w których pracował Pan Doradca, nie wiele można przeczytać o sukcesach zawodowych czyli jakości pracy.
karuzela ruszyła