incognito
Komentarze do artykułów: 6
Prawie jak Golden Gate.
Co to znaczy, że nie da się sprawcy ustalić? Gdyby chodziło o to, że ktoś wylał pół butelki przeterminowanego płynu do mycia naczyń, to rozumiem, ale jeśli chodzi o TAKĄ pianę, taką rzekę, konkretne zakłady wykorzystujące konkretne substancje, to ja się pytam - w czym tkwi problem? Chociaż z drugiej strony źródła Amazonki też sprawiają problemy jeśli idzie o ustalenie.
Pozytywnie!
A to ci heca!
Niestety nie jesteś tak potrzebny jakbyś tego chciał. Dzielisz ludzi na dwa gatunki: HiKrush i reszta (czyli hipokryci na pewno). Zakładasz, że jeśli Ty w takiej sytuacji nie potrafisz współczuć, to nikt nie potrafi. Jednocześnie dobrze wiesz, że są osoby, którym ananas na pizzy smakuje, więc jak to jest? Nie może smakować? Sytuacja ma się odwrotnie: to my jesteśmy Ci potrzebni, abyś myślał, że żyjesz w prawdzie.
Mam podobne wrażenia po przeczytaniu notki o staroście co 'belinda' i 'patii'. Ostatnio ciągle słyszę, że Jan Puchała powiedział... Jan Puchała czuje się oszukany... Jan Puchała obiecuje, zapewnia... Jakoś tak dziwnie wciąż kręci się to wokół mówienia. A co z czynem? Może to wina tego portalu (manipulacja), nie wykluczam, nie mniej jednak czuję to co czuję. Czy Jan Puchała wyjaśnił przykładowo, co miał na myśli zapewniając, że w Limanowej nie było przypadku 'świńskiej grypy'?