justuss
Komentarze do artykułów: 3
Kpiarzu mój kochany...ty to masz tyle dobrych rad :) Dziękujemy, dziękujemy...ALE...z Sowlin do miasta śmignie na butach nawet w mniej niż 20 minut, natomiast z Łukowicy z dzieckiem ciężko w ogóle śmignąć (już nawet nie szacujmy jaki by to czas zajęło). A więc niektórzy są zmuszeni do jeżdżenia samochodami...za zaparkowanie w mieście na okres 8h pracy trzeba zabulić 16 zł...i ty się kochanieńki dziwisz słowom oburzenia??? Nie wiesz jak jest człowiek leci to do biedronki(bo taniej) to do rossmanna (bo taniej) więc żal na parkometry (bo drożej:( ) Trochę błądzisz, boś to sam (czytaj pensja tylko dla i na siebie), boś to nie zmotoryzowany...ale i tak cię tofam...całusek w łysinkę
A propos propozycji przedmówcy (przedpiszącego). Proponuję abyś poczytał sobie jak skomplikowanie wygląda od kwestii prawnej zorganizowanie w naszym kraju zbiórki publicznej. Ostatnio jedna szaleńczo walcząca o zdrowie wnuka babci-bohaterka włóczyła się po sądach za to że na blogu poprosiła ludzi dobrej woli o przekazanie wnusiowi pomocy szkolnych, 4 rozprawy za 'nielegalną zbiórkę publiczną' a dokładnie o i tu uwaga: nożyczki, 2 pudełka kredek i plastelinę...tylko dzięki nagłośnieniu medialnemu sprawę w końcu umorzono... czyż ten świat (czytaj władze naszego pięknego kraju) nie jest chory. Tak że lepiej wpłacić na konto niż potem narażać na nieprzyjemności i tak biednych rodziców.
Ludziska nie bądźmy obojętni. Trzeba pomagać...postawcie się w sytuacji tych biednych rodziców co własne serca by oddali żeby synuś wyzdrowiał. Przez głupi brak kasy odchodzi już za dużo dzieci (Sandrusia, Tobiaszek, Pawełek)...aż szlak człowieka trafia że forsa rządzi wszystkim, nawet kwestią być albo nie być. Karolku, rodzice nie jesteście sami, jest nas z Wami dużo, razem damy radę. Ja już dziś puściłam przelew...a Ty drogi czytaczu? :)