luxemburg
Komentarze do artykułów: 748
Zdeterminowani, gotowi na wszystko mordercy potrafią skutecznie ukrywać się latami.
I co w związku z tym?
Kolejne "wydarzenie w Limanowej"
Zbyt dużo nieoficjalnych, niepotwierdzonych informacji w tym artykule. Autor robi wszystko żeby historia trwała i się wyświetlała. Tak więc rodacy do pracy, komentować.
Czytając komentarze serce rośnie, że mamy w okolicy tylu specjalistów od taktyki walki, odważne i niezwyciężone serca. W perspektywie ataku ruskich widać że będzie komu wydać broń i prowadzić walkę w terenie pod dowództwem jak sądzę autora tekstu.
Tak czytam i się zastanawiam co autor miał na myśli pisząc o opieszałości i nieskuteczności służb uczestniczących w poszukiwaniach. Z tego co się wydaje założeniem służb było niedopuszczenie, aby szaleniec pozbawił życia i zdrowia okolicznych mieszkańców. Wiadomo , że żadnych innych ofiar oprócz tych z ataku w domu rodzinnym nie było. Tak więc założenie zostało zrealizowane. O co więc chodzi autorowi? Może o rozgłos, frustracja albo inne dobro materialne? Bo co napisałby autor, gdyby służby podjęły błyskawiczny szturm, w trakcie pościgu sprawca zastrzelił kilku mieszkańców Starej Wsi oraz kilku policjantów, ale byłby zatrzymany w ciągu kilku godzin? Czy autor artykułu byłby usatysfakcjonowany błyskawiczną reakcją służb? O takie rozwiązania chodzi autorowi?
Wójt nie zauważył, że na terenie jego gminy doszło do nieprawdopodobnej tragedii i jest prowadzona najwieksza akcja policyjna w dziejach powiatu? I musi mu ktoś podpowiadać żeby zrozumiał, że chociażby z tych dwóch powodów nie należy organizować imprezy rozrywkowej?
Jeśli ktoś czegoś nie potrafi, to po co się pcha do koryta? Ustąpić miejsca tym którzy będą w stanie pozyskiwać środki na inwestycje.
Pismo napisane i po robocie? A może należałoby chwalić się z rozwiązania problemu, a nie z usiłowania nieskutecznego?
I widzimy jak to teraz wygląda
To jak wygląda w tym momencie przystanek na Tarnowskiej to wstyd. Dwie wiaty obok w tym jedna na chodniku, druga w zatoce przystankowej otoczone duża ilością paskudnie obwisłych taśm i zastawione pachołkami. Ja rozumiem, że burmistrzyniom to nie przeszkadza, bo tamtędy nie jeżdżą, ale co na to radni, są zadowoleni z tego jak to wygląda, że nie reagują? Za co biorą diety? Przecież to jest pośmiewisko dla miasta, a wszyscy udają, że nie widzą problemu.
Nie ma się co martwić, wiadomo, chemia nie jest z kosmosu, jest co najwyżej z Niemiec, nic szkodliwego, samo życie, skoro wykonawcy lepiej wywozić po sąsiedzku niż kilkadziesiąt kilometrów dalej na ustalone składowisko, to czemu się czepiacie. Jak widać proces ten jest kontrolowany wielopoziomowe, nie ma obaw, że odbywa się z łamaniem prawa, nie prszeszkadzajcie, tylko patrzcie jak można pieniądze zarabiać w ramach oszczędności.
Jak to wyglada. Wstyd dla Limanowej no a przede wszystkim dla tych którzy podjęli decyzję o takim sposobie załatwienia tej sprawy.
Może przestanie cuchnąć po tym pożarze.
Dziwne, dlaczego miejscowe władze samorządowe nie interesują się tym? Tym bardziej, że terenie należy do samorządu.
Toż chyba autobus trzeba było wynająć, żeby tą wycieczkę przetransportować na miejsce wiekopomnych inwestycji.
Liczba jest substytutem jakości.
Dlaczego z podpisaniu umowy musi uczestniczyć tak duża ilość urzędników? Czy to jest spowodowane tym, że aktualnie nie mają innego zajęcia, czy może lubią takie spotkania, a może mają specjalizację w czytaniu, pisaniu, etc...? W efektywnym zarządzaniu jest nie do pomyślenia, żeby tak marnować potencjał.
Dobra inicjatywa. Będzie czym wywozić spalane odpady z Koszar.
Przelicz ile busów w ciągu doby zatrzymuje się na tym przystnku, zobaczysz jakie utrudnienia ruchu to generuje. Wg Ciebie należy zrezygnować ze wszystkich zatok przystankowych? Nowatorskie rozwiazania, może zarazić tym pomysłem inne miasta?