maxijazz
Komentarze do artykułów: 171
Nie..najlepiej być bezmózgim capem.Jak już się ktoś decyduje na psa ale nie w celu hodowli tylko w celu posiadania PRZYJACIELA to się go powinno wysterylizować i po kłopocie.....ale nie...pies na wsi to dla wieśniaka gówno na metrowym łańcuchu z miską napełnianą jak się mu przypomni, że ma zwierze-pomiędzy laniem dzieciaków, piciem wódy i robieniem żonie następnego dziesiątego z kolei potomka. Najlepiej utopić zwierze, bo skoro żona przez 10 lat nie czuje, że ja boli jak ja chłop leje to tym bardziej zwierze nie poczuje jak się je topi.
Mentalność buraków mnie przeraża...Publiczna chłosta byłaby wskazana.
Jestem ZA. Mieszkam w takim dupawym klimacie, że chociaż zejście będę miał w temperaturze rodem z ciepłych krajów...Na Śląsk bym może i się wybrał ale tylko jak wiatr wiałby w moje rodzinne strony, żebym jeszcze raz mógł zobaczyć tą urocza dziurkę w dupce z lotu ptaka;)
Gwarantuję, że Here Comes The Pain przygrzmoci z całą mocą...jak zawsze ;)))). Zapraszam !!!
Polska...biało-czerwoni !!!. Zajebiste podejście - gość na zwolnieniu lekarskim to poczekamy jak wróci i się go zapytamy gdzie są papierzyska, bo może są pod dywanem...nie ważne, że zginęło to co zginęło, a nie paragon za srajtaśmę. Dbanie o historię i folklor miasta kończy się na piciu gorzały przy okazji występów regionalnych i corocznym kopiuj-wklej jeżeli chodzi o imprezy kulturalno-patriotyczne. Co z tego, że zgłaszano nieprawidłowości jak podejście niektórych we wsi jest jakie jest czyli 'co żeś chcioł ?...a weże się odjeb' ;)
Na bank podczas jazdy słuchali kawałka Rihanny z refrenem 'Rom pompompom Rom pompompom Rom pompompom' ;)
'Baco, jak zabiliście turystę?'-...-'Jakie zabiliście, obierałem ziemniaki, a ten wlazł do kuchni i się przewrócił na nóż...i tak 17 razy' ;)
Tak w ogóle to po tytule artykułu myślałem, że 'Tajfun' to jakiś super pies policyjny...współczesny Szarik ;)...taki co to niesfornego kibica zaniesie w zębach do 'kabaryny' ;)
O w pizduuuu...brakuje tylko Power Rangers ;)...Ciekawe czy na ZUSie zamontują miotacz laserów.
Zacznijmy od początku;). Pierwsze to sala prób, zaplecze sprzętowe, opiekun artystyczny itp - tego nie ma, bo pomimo pustych sal w LDK młode zespoły nie mają szans na próby, sprzęt jest taki że można Jasełka nagłaśniać, a nie koncerty, a o typowym sprzęcie na próby nie ma mowy. Śmiech bierze, że laureaci Limanowskiego Talent Show są wykorzystywani na wszelakich rodzaju imprezach-może z wyjątkiem pogrzebów;)...oczywiście za darmochę, bo od lat młodzieńczych trzeba ich przyzwyczajać że za 'dziękuje' się w Limanowej występuje. Imprezy we wsi to przede wszystkim ludowizna i masówki - Pan z Panią może się na scenie pokazać i odstawić wzajemne 'limanovian adore'...niszowe pomysły są wyżebrane i robione własnym sumptem, bo nikogo z 'włodarzy' nie promują, a co za tym idzie na pomoc ciężko liczyć. No, a jak się już uda,bo się kogoś tam zna i się uda załatwić od 'dupy strony' to wszędzie jest patronat i przypisywanie sobie zasług organizacyjnych. Generalnie nie ma ani jednej osoby znającej się na kulturze, imprezach itp...kogoś z pasją, a nie tylko na etat. Szkoda, bo 'dzięki' temu zdolni młodzi spieprzają z Limanowej...
W tym roku akurat w jury były osoby wykształcone muzycznie. Wygrał najlepszy wokal, który wystąpił na tegorocznym Talent Show - i tyle. Zamiast pisać teorie spiskowe polecam zabrać się do roboty i podszlifować warsztat. Wokal Sylwii nie jest w moim guście - wole np Anouk albo wokalistkę z Arch Enemy ale...faktem jest, że Sylwia w tym roku zaśpiewała najlepiej. Co z tego, że była w zeszłym roku ?...do YCD albo Mam Talent ludzie podchodzą kilka razy - to standard. Za rok pewnie będzie trzecia edycja LTS - polecam krytykującym w nim wystąpić ;)
Dawna Muszelka...jakie tam były imprezy...ehhh...wspomnień czar. Generalnie jakby na to nie patrzeć to w Limanowej zniknęły imprezy czy też miejscówki takie jak w Myśliwskiej, starym kinie, Manhattanie, Tawernie, Tornado, Lustrzance, Nostalgia też poszła w pizdu, a i jeszcze Murowana is dead. Nie mamy ani jednego pubu...takiego z prawdziwego zdarzenia. Miasto zdycha...a jeszcze parę lat temu żyło. Niestety winą takiego stanu rzeczy jest nie tylko brak chęci organizacyjnych ale skundlenie i spowszednienie NORMALNYCH rozrywek. Teraz albo rzeźnia masowa, gdzie koks, stroby i techniawa albo festyn - grill i piwsko. Młodzież ma w dupie dobrą muzykę, bo jest karmiona sieczką 24 h na dobę. Koncerty maja małe wzięcie, bo muzyka jest wszędzie - nie ma głodu koncertowego, bo TV, radio, i fakt że w gównianym telefonie mamy mp3 sprawia, że rzygamy już dźwiękami zamiast być ich głodni. Brak normalnych ludzkich rozmów i integracji też robi swoje - po co wyskoczyć paczką i pogadać jak są smsy i gówniane komunikatory...a idź Pan w pizdu, bo się zdenerwowałem;)
KAWAŁ-Konferansjer w cyrku mówi:' Proszę Państwa o ciszę.Teraz zgasną światła,zapadnie mrok, a środek sceny oświetli jupiter.Zobaczycie Państwo gwóźdź programu'. Tak też się stało, a oczom widzów ukazał się siedzący na krześle i onanizujący się karzeł. Po 5 min ciszy ktoś na widowni nie wytrzymał i chrząknął.Karzeł wstał i z przerażeniem zapytał ;'Kto tu jest ?!';).
E tam do 21:00...a po co ?. Wystarczyła by wisząca kartka z tekstem o treści : ' Szanowny Turysto. Uprzejmie informujemy, że w Limanowej gówno się dzieje. Nie ma gdzie spać, nie ma gdzie się zabawić, a o atrakcjach możesz pomarzyć. Jeżeli nie jesteś fanem zwiedzania Bazyliki, patrzenia na pomnik Papieża lub udania się na Miejską Górę w celu zobaczenia panoramy wymarłego miasta to bierz dupę w troki'
Dziku...jakie dawanie szansy innym ?...inni to powinni się bardziej postarać. Casting to casting - każdy może przyjść.
Wiesz...na castingi ludzie jeżdżą po 10 razy zanim się dostaną do finału konkursu czy programu. Miałem szatański plan występować w tym roku ale w zeszłym siedziałem w jury, więc bez przesady...haha. Zapomniałem jeszcze o Aleksandrze - w zeszłym roku zaśpiewała świetnie, a w tym...jeszcze lepiej ;). Powodzenia wszystkim na finale !!!
Byłem...połowa uczestników w finale...wowwww...ciekawe.Moje typy to Wojtek Śliwa, Sylwia Zelek, Aldona Niemiec i Krystian Kubowicz - tyle, a nie 50% występujących...no ale...;)
SIEWCY LEDNICY...agro rock ?:)
Wydachować Matizem i przeżyć...farciarze.
sadeczanin...wrzuć na luz. Nikt nie kwestionuje faktu, że niemieccy żołnierze zostali bestialsko zamordowani...chodzi o to, że robisz z tego takie halo jakby byli to Polscy żołnierze, którzy zginęli w obronie Ojczyzny. Wieczne kopanie w przeszłości i próby 'wyjaśnień' kto kogo, dlaczego, po co, kto bohater, kto zdrajca nigdy nie dotrą ani nie przedstawią 100 % prawdy. Ogromna większość świadków wojny nie żyje, a każdy dokument można podważyć...co innego przedstawianie faktów i zostawianie ich ocenie KAŻDEGO z osobna.Co innego jakbyś w 1945 siedział w krzakach z kamerą HD i nagrał całe zajście, a tak to wiesz...Oczywiście chwała lokalnym społecznością, że o tej tragedi pamiętają - śmierć to śmierć - nie ważna narodowość ale nie rób z siebie męczennika i obrońcy uczuć wszelakich z 'majestatem śmierci' na czele. Pozdrawiam...