21°   dziś 29°   jutro
Piątek, 05 lipca Maria, Antoni, Karolina, Bartłomiej

monej

Dołączył do portalu: 2019-06-01 11:17:58
Ostatnia aktywność: 1970-01-01 01:00:00

Komentarze do artykułów: 5

Więcej
Echa „Sprawy dla reportera”: fałszywa kontrola i wyłudzenie 210 tys. zł, podrzucenie narkotyków i kierowanie ścigania

@saxon Minister Ziobro doskonale o sprawie i innych wie ale nabrał wody w usta bo jest za cienki i zna niektórych kacyków z naszego regionu bo sam pochodzi z naszego rejonu bo jak wiadomo najwięcej generałów pochodzi z małopolski ,najzamożniejsi Polacy są z małopolski i nigdy nie ujawniono w Małopolsce żadnej afery poza osobistą Ministra Ziobry związaną ze śmiercią jego ojca czy to kogoś dziwi i to że Adam ,C nadepną komuś wysoko postawionemu na odcisk wcale nie dziwi w mediach Piotr Ikonowicz zapowiedział wojnę i ściganie przestępców w sądzie i prokuraturze i to są tego owoce

2019-06-01 20:13:31
Echa „Sprawy dla reportera”: fałszywa kontrola i wyłudzenie 210 tys. zł, podrzucenie narkotyków i kierowanie ścigania

TYGODNIK NIE Policja dobra, bo polska numer 3/2019 Wierzysz, że policja, prokuratura i sąd będą cię chronić? Wpadniesz w kłopoty. „Zgłoś przestępstwo lub podejrzenie, że coś cię niepokoi! Nie narażasz się na niebezpieczeństwo! Na pewno pozostaniesz anonimowy! Na pewno będziesz bezpieczny!” Adam C. i Piotr L. z Limanowej przekonali się, że to bzdura. – Józek kilkakrotnie mówił, że jeśli on wpadnie, to razem z nim połowa komendy w Limanowej – mówią Adam C. i Piotr L. Nikt nie brał tego gadania poważnie. Z Józkiem znali się, od kiedy pamiętają. Handlowali częściami do maszyn rolniczych. Uważali za normalne to, że policjanci często przyjeżdżali do Józka i coś u niego kupowali. Ot, klienci. Piotr twierdzi, że Józek oszukał go na naprawdę duże pieniądze. Udowadnia, że mówi prawdę. Pokazuje jakieś podrobione według niego umowy, jakieś lewe podpisy… Nie ukrywa, że się na Józka wkurzył. Nie ukrywa też, że to, iż doniósł o tym, czym dodatkowo zajmuje się Józek, nie wynikało jedynie z odruchu dobrego serca i poczucia sprawiedliwości. Ale zapewnia, że mówił prawdę. Pierwsze zgłoszenie o tym, że Józef O. przetrzymuje w domu narkotyki, Piotr L. złożył w 2015 r. Najpierw odezwał się do Komendy Głównej Policji. Tam skierowano go do lokalnej jednostki, zapewniając że uzyska anonimowość i ochronę. Zadzwonił do Centralnego Biura Śledczego w Krakowie. Funkcjonariusze spotkali się z nim w Myślenicach i tam spisali stosowny protokół. Tak myślał. Dołączyło się także CBŚ w Nowym Sączu. Też sporządzono protokół. Wyglądało na profesjonalne podejście do sprawy. Piotr L. umówił się, że gdy będzie wiedział, kiedy kolega z policji dostanie towar, od razu ich poinformuje. Dołączył do niego Adam C., który też wiedział o tym, jak dorabia Józef O. Też złożył stosowne zeznania i obiecał, że będzie współpracował z funkcjonariuszami. Minęło trochę czasu, zanim dowiedzieli się, kiedy i gdzie będą narkotyki. Umówili się z policjantami. Józef O. został zatrzymany, a w jego samochodzie i w mieszkaniu znaleziono amfetaminę. Według policji w Brzesku, gdzie trafił Józef O. znaleziono towar o wartości 300 tys. zł. I tutaj sprawa powinna się skończyć spektakularnym sukcesem policji. Powinny zabrzmieć fanfary, posypać się awanse i nagrody. Tymczasem stało się coś, czego nikt nie potrafi wytłumaczyć. Policjanci z komendy w Brzesku, którzy przesłuchiwali zatrzymanego, postanowili przedstawić mu nagranie rozmowy Piotra L., w czasie której zgłaszał, że Józef O. posiada narkotyki. Anonimową rozmowę, która miała nawet nie zostać przedstawiona w sądzie. Policjanci powiedzieli także przesłuchiwanemu, że drugim donosicielem jest Adam C. Oczywiście zatrzymany natychmiast rozpoznał głos donosiciela. To, dlaczego Józef O., przy którym znaleziono amfę o wartości 300 tys. zł, został wypuszczony w kilka godzin po przesłuchaniu, trudno zrozumieć. Tego, dlaczego nie zabezpieczono telefonu, w którym najprawdopodobniej wykonywał połączenia z dostawcami i odbiorcami towaru, też nie wiadomo. Zaraz po opuszczeniu komendy Józef O. złożył doniesienie do prokuratury, że Piotr L. i Adam C. chcieli go załatwić, podrzucając mu narkotyki. – Powiedział nam, że Ziobro nas zniszczy – mówi dziś Piotr L.

2019-06-01 17:38:39
Echa „Sprawy dla reportera”: fałszywa kontrola i wyłudzenie 210 tys. zł, podrzucenie narkotyków i kierowanie ścigania

Właściciel portalu Limanowa In Toporkiewicz mam nadzieję że za powielanie i kopiowanie pisanie nie prawdy zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej

2019-06-01 16:48:08

Odpowiedzi na forum: 0

Więcej
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]