nieufny
Komentarze do artykułów: 1880
MirekL, a jak nazwiesz sytuację, w której polskie państwo nie płaci na leczenie ciężko chorych polskich dzieci z braku pieniędzy na ten cel.? Czy to moralne? Zdesperowani rodzice organizują publiczne zbiórki, by leczyć swoje pociechy? A Ukraińcy biedę zawdzięczają tylko i wyłącznie swoim władzom i oligarchom. Twoja ukraińska rodzina, jak tysiące innych, jedną walizkę i plecak miała też przed wojną, no i jeden pokój w komunałce, a kuchnię i łazienkę do spółki z kilkoma innymi rodzinami. Bieda z nędzą to twarz Ukrainy przed pomarańczową rewolucją i jeszcze gorsza po niej i tzw. odzyskaniu niepodległości. Ukraińskie skorumpowane państwo oligarchów miało i ma swoich obywateli tam, gdzie plecy kończą swą szlachetna nazwę.
Panie Kandydacie. Prezentowany światopogląd czyni z Pana znakomitego kandydata do parafialnego kółka różańcowego. Tylko tyle. Na razie ucz się Pan, zdobywaj doświadczenie życiowe, biznesowe, polityczne, a potem się zobaczy. Nie wystarczy nam, wyborcom Pana chęć szczera do zostania posłem, bo to o wiele za mało.
@ciekawy, zwłaszcza "cudzołUstwo" powinno być karane szczególnie, najlepiej przez ukamienowanie, oczywiście kobiet.Zaproponuj takie poprawki do kk, może ktoś je wprowadzi. A tymczasem Ci radzę: piłeś, nie pisz.
TSilver, człowieku naiwny, gdzieś to słyszał takie wieści, w ukraińskiej TV? A o pieszczotach UPA na Wołyniu nie wspomnieli przypadkiem? A gdzie są, pytam się ciebie, na tej wojnie korespondenci wojenni z rozmaitych krajów, w tym z Polski, którzy byli na wszystkich innych wojnach, przekazywali informacje z frontu na bieżąco, a na tej na Ukrainie ich nie ma, wszystkie informacje podaje jedynie ukraińska agencja informacyjna? Ciekawe, dlaczego? Wiesz, co to jest propaganda i czemu służy? A co do WOT- ów: teraz wojny toczy się i wygrywa dzięki najnowszym technologiom, a nie ilości wojaków.
"Domniemasz" przesadnie, Limanowa to nie Nowy Jork, a jedynie malutka mieścina, jakich dziesiątki tysięcy w Europie, a placówka WOT to nie obiekt strategiczny .o międzynarodowym znaczeniu.
Piłeś, nie pisz.
Pani Kandydatko na posła! W sprawie aborcji i religii w szkołach powinien zadecydować cały naród w referendum, bo to sprawa sumienia i wyznania i nie powinien to być wygodny temat zastępczy do nieustannego wałkowania przez posłów i antagonizowania społeczeństwa. Zatem pytam: co ma Pani zamiar zrobić jako ewentualny poseł, w kwestii demokracji bezpośredniej w Polsce, czyli obligatoryjnych dla władzy referendów z inicjatywy obywateli oraz czy zorganizuje Pani spotkanie przedwyborcze?
@totu, felietony nie muszą być pisane na obraz i podobieństwo Twoje, dobrze że są. PAPA poruszył tylko czubek góry lodowej i nic nie wspomniał, że w systemie, który budzi Twój zachwyt, brakuje pieniędzy np. na leczenie ciężko chorych dzieci cierpiących na choroby rzadkie , zdesperowani rodzice proszą o pieniądze na leczenie w zbiórkach publicznych, że nie był do tej pory refundowany najskuteczniejszy lek na raka piersi z przerzutami, "sprawa się rypła" dopiero przed wyborami i MZ dodało go do koszyka leków refundowanych i wiele wiele innych zaniechań.. Są jednak ludzie Twojego pokroju z syndromem niewolnika, którzy od czasów pańszczyźnianych nie potrafią wyprostować służalczo zgiętego grzbietu i domagać się tego, na co płacą ciężkie podatki ze swojej ciężkiej pracy. Świadczenia zdrowotne na wysokim poziomie należą się Polakom jak przysłowiowa buda psu..
Ogonek, na jakiej podstawie sądzicie, że Wasz wniosek zostanie uwzględniony? Art. 61 ust.1 ustawy z dnia 14 marca 2003 r.mówi, cytuję: "Sejm MOŻĘ postanowić o poddaniu pod referendum określonej sprawy z własnej inicjatywy, a także na wniosek Senatu, Rady Ministrów lub obywateli..." Kluczowe jest tu słowo MOŻE, bo oznacza, że NIE MUSI. Powinniście raczej powalczyć o zamianę tych słów z MOZE na MUSI gdyż w obecnej sytuacji prawnej poddanie pod referendum sprawy z inicjatywy obywateli nie zależy od obywateli. Czy o tym nie wiecie? I tej zmiany musimy się domagać od kandydatów na posłów i senatorów.
@Kyniu, powinien, bo to jest czyjaś niewyobrażalna nieodpowiedzialność.
Pani Jadwigo! Bardzo Panią lubię i szanuję, ale niestety w wielu sprawach z Pani stanowiskiem zaprezentowanym powyżej się nie zgadzam, gdyż w kilku wypadkach uważam je za populistyczne, w innych nazbyt dyplomatyczne, czyli niekonkretne. Poza obowiązkowym zestawem pytań dziennikarzy, ja dołączam swoje: co z regulacją prawną referendum z inicjatywy obywateli taką, aby decyzja o jego organizacji wynikała z woli narodu, była obligatoryjna dla władzy, tak jak i wyniki tegoż referendum ? Ponadto z szacunku dla mieszkańców powinna Pani, jak i inni kandydaci do parlamentu, zorganizować spotkania z wyborcami,, poznać ich problemy i oczekiwania. Pozdrawiam
@manitou, chyba nie tylko ja tak myślę, skoro stworzono tzw. program romski. Sama w sobie pomoc socjalna z nikogo nie czyni kaleki, a wielu ratuje z opresji i pozwala przeżyć Musi wystąpić wiele innych czynników, aby człowiek się stał społeczną kaleką. A ponadto z pomocy państwa korzystają też miliony Polaków i nie wszyscy są pracusiami i te miliony też "dostają wszystko", zagrożeni bezdomnością też otrzymują mieszkania socjalne i domy. O tym nie wspominasz. I jeszcze jedno. To, że Romowie są od wieków, nie znaczy, że się asymilują. Beduini, też są od zawsze i do dziś pozostają nomadami. Ciekawe, dlaczego? .Bo niektóre ludy tak mają i tego nikt nie odmieni ani racjonalnie nie wyjaśni.
Szarado, ja nigdzie nie mówię, że Rom jest lepszy, mówię, że jest inny ze względu na swoją specyficzną kulturę narodową, wieki wędrownego trybu życia, co niewątpliwie rzutuje na jego obecny sposób funkcjonowania i co w jakiś sposób tłumaczy wiele jego zachowań. W sytuacjach trudnych trzeba szukać dróg porozumienia, oskarżenia eskalują tylko konflikt i niczego nie rozwiązują.
Podsumowując: Romowie są z nami na stałe nie dlatego, że tak chcieli, ale dlatego, że musieli. W związku z tym należy im umożliwić kupno domu, choćby nam się to bardzo nie podobało, pomóc znaleźć pracę, nie szczuć i nie szukać dziury w całym. Z tego powodu, że to trudne sąsiedztwo, nie wyślemy ich na Marsa, co niektórzy komentujący w swojej miłości katolickiej powinni rozumieć.
Pamiętajmy, , że Romowie to naród koczowniczy; osiadły tryb życia, praca zawodowa, budowanie domu, nie leżało w ich naturze. Przez całe wieki i jeszcze po drugiej wojnie światowej przemieszczali się taborami po Europie, byli wolni jak ptaki, domów nie potrzebowali. Aż nadszedł czas, że pozamykano szczelnie granice państw a Cyganom kazano się ucywilizować na wzór i podobieństwo Europejczyka. Ktoś ważny za biurkiem przekreślił podpisem prawa natury, atawizm wędrówki i uznał, że rozwiązał sprawę Romów. podczas gdy proces adaptacji do osiadłego trybu życia i przymus z nim związany, jest dla koczownika trudny i długotrwały, i tylko nam się wydaje oczywisty, bo my, w przeciwieństwie do Cyganów, etap wędrówek ludów zakończyliśmy tysiące lat temu.
Czy to na pewno Romowie pochłaniają największe środki z budżetu państwa, czyli podatków obywateli? Chyba wszyscy tu komentujący znacie realia naszego kraju od 1989 r. codziennie i słyszycie, jak są "szanowane" publiczne pieniądze. Czepiacie się jednego, drugiego i trzeciego Cygana, że mu kupiono dom. To na pewno bulwersuje, ale czy to na pewno rujnuje budżet kraju i jest przyczyną kłopotów finansowych Polaków?
Skoro tak spokojnie się zrobiło , to należy wprowadzić całkowitą prohibicję i wtedy nie będzie żadnych interwencji, Zdaje się, że USA już to przerabiały, można sięgnąć po te doświadczenia.
@fixum_dyrdum, Ty biedny, poczciwy i uczciwy naiwny człowieku! Zacznij wreszcie myśleć samodzielnie!
W mojej ocenie "siepią się" odpowiedzialni za tę sytuację, którzy myśleli, że świat się o tej hańbie nie dowie. Ułomki intelektualne im tylko wtórują i jak to zawsze ułomki, pojęcia nie mają, co mówią i czynią i zawsze " klaskaniem mają obrzękłe prawice" a mordy wytarte wartościami. Jakimi, słyszymy codziennie.
Rząd jest po to aby zapewnić rodakom pokój, spokój i. dobrobyt. I tego się domagam od rzadzących moim krajem, a w razie wojny oczekuję, że rządzący wraz ze swoimi rodzinami pójdą w pierwszym szeregu na front tak ochoczo, jak idą do spółek skarbu państwa. Ja na wojnę nie pójdę ani nie pozwolę na nią pójść moim dzieciom. Nie dla wojny, kalectwa i śmierci je wychowywałem ale dla życia, pokoju i radości. I żaden rząd nijak mnie w tym wychowywaniu nie wspierał, a zatem łapy precz od moich dzieci i ode mnie!