oczadek
Komentarze do artykułów: 12
Jonas. Masz rację. Poprzez nagłośnienie tej sprawy być może została wyrządzona komuś wielka krzywda. I tak jak pisze Pani Grażynka, nie znając okoliczności będących tłem dla całej zaistniałej sytuacji nie powinno się oceniać i wydawać wyroków. Pozdrawiam Panią Grażynę:).
Pani Grażyno, Pani nie ma za co przepraszać. Ale cieszę się, że dopuszcza Pani do siebie, że istnieją urzędnicy, którzy tak naprawdę są z powołania. Nie zawsze można ( nie będąc na odpowiednim stanowisku) przeforsować pewne idee, rozwiązania które służyłyby mieszkańcom społeczności lokalnej. Zdaję sobie sprawę, że wśród pracowników zatrudnionych w JST większość to biurokraci, którym obojętny jest los ludzi na rzecz których powinni pracować. Nie godzę się z tym i mam nadzieję, że dzięki działalności takich osób jak Pani, może się coś zmieni. Taki niepoprawny marzyciel jest ze mnie;).
Pani Grażyno. Przepraszam, że czasem ze swoistą dozą humoru myślałem o Pani. Jest Pani WIELKA :). Podziwiam zaangażowanie, wytrwałość i chęć niesienia pomocy . Mało jest dzisiaj takich osób. Proszę nie ustawiać w swoich działaniach, bo kto jak nie Pani :).
WSI. Najpierw przyłącza, a potem sieć!?!? Chapeau bas przed geniuszem osoby, która to wymyśliła. Fenomen na skalę przez wielkie S. Takie kreatywne pomysły mogą wpaść do głowy tylko wybitnym jednostkom.
Przecież ktoś tą inwestycję realizował. Zawsze pretensje tylko do służb działających z ramienia zamawiającego. A co z nierzetelnym wykonawcami, którzy działają zarówno w sektorze publicznym jak i prywatnym. Ale po cóż starać się o dobrą jakość wykonanych robót? Przecież to środki publiczne, urzędasy i tak zapłacą. Nie wszystkie wady można jednoznacznie określić na odbiorze, ale jest rękojmia, gwarancja i wykonawca będzie zmuszony usunąć usterki powstałe na skutek jego zaniedbań. Smutnym jest jedynie fakt, że tacy wykonawcy wykazują brak poszanowania dla ogółu społeczeństwa, którym inwestycje tego typu mają służyć.
Wszystko to są ważne kwestie. Ale... Pewien antropolog powiedział mi, że mam rysy tatarskie. Zastanawiam się więc, czy aby nie przeprowadzić dogłębnej analizy mojego pochodzenia. Może nie wiem, a jestem dziedzicem skrawka, stepu jakiegoś? Ludzie więcej luzu :)
grazynahayes. Dlaczego nie miałabyś startować? Masz pomysły, zależy Ci na, losie gminy, na ludziach. Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz. Ale nawet jak nic z tego nie wyjdzie, to zawsze będziesz mogła sobie powiedzieć--zrobiłam wszystko, co mogłam i co potrafiłam :)
elfi1. Brawo. Utyskiwanie, krytykowanie, wytykanie błędów- to nie jest trudne. Oczywiście zdrowa, w granicach rozsądku, krytyka jest konieczna i wskazana. Ale na drugim biegunie winno się przedstawić swoje pomysły, programy naprawcze, wskazać strategię działań mających na celu usprawnienie i poprawę funkcjonowania gminy, jej finansów, zamierzeń inwestycyjnych, redukcję zadłużenia itp. Taki merytoryczny program można by było przedstawić radnym, urzędnikom. Może by skorzystali? Ale czynne zaangażowanie się niesie za sobą ryzyko, że nie opracuje się patentu na coś lepszego i sprawniejszego. Przejąć władzę... to jest wykonalne. Tylko potem trzeba jeszcze umieć rządzić.
limas. Bo taka postawa grazynahayes przewrotna jest i kokieteryjna. A zawiera w sobie przesłanie,, i cóż wy bezemnie poczniecie, ja tak się staram, a wy mnie nie doceniacie,, i zero luzu oraz swobodniejszego podejścia do własnej osoby:)
grazynahayes. Jeszcze jedno. Zastanowiłbym się kilka razy, zanim z taką łatwością napisałbym, że wybory w wielu gminach w Polsce zostały sfałszowane. Z wielką frywolnością wrzucasz do kosza pracę wielu ludzi, sumiennych, uczciwych i praworządnych, którzy wchodzili w skład komisji wyborczych.
grazynahayes. Takie pytanie. Przedstawiłaś szczegółowo procentowy udział mieszkańców biorących udział w wyborach. ( Nie traktuj tego jako coś sarkastycznego, bo poważnie zadaję pytanie). Czy zrobiliście coś, agitowaliście, pokazaliście tym co w maraźmie żyją, że warto jest iść zagłosować i na kogo?
Witam Was wszystkich. Nie jestem mieszkańcem waszej malowniczej krainy lecz mam do niej pewien sentyment. Widzę, że żywo zainteresowani jesteście tym, co dzieje się w waszej społeczności. A czy na pewno? Bo mam wrażenie, że potraficie tylko narzekać, prowadzić słowne utarczki i polemikę w zakresie znajomości przepisów, która tak naprawdę nic nie wnosi do poprawy bytu ludzi z którymi żyjecie na codzień. Wiele pisaliście o niegospodarności Waszych włodarzy ( nomen omen - sami ich wybraliście). Zagadnienia związane z zaciąganiem wieloletnich kredytów? Cóż w tym dziwnego. W ten sposób funkcjonuje większości gmin w naszym kraju. Dzisiejszy, komentowany przez Was artykuł. Jestem pod wrażeniem naprawdę. Tylko nieliczni z Was mają świadomość, że zgodnie z obowiązującymi przepisami regulującymi kompetencje i gospodarkę finansową JST, a mając na uwadze finanse publiczne, gmina nie może partycypować finansowo w zadania będące w zakresie kompetencji powiatu. ( Ciekawe co na to RIO?). Wypluwaliście tutaj jad na Romów. A macie świadomość, że to też są ludzie? Nie podgatunek czy istoty niższego rzędu. Mają uczucia i swoją historię ( zbiorową i indywidualną). Czy ktoś z Was spróbował ich zrozumieć? Wysyłanie wszystkich w Bieszczady.. Taka idea przyświecała już kiedyś. Doprowadziła do cierpienia całych narodów. Podsysacie w sobie nacjonalistyczną nienawiść i nie dajecie przestrzeni dla inności. Z pogardą traktujecie mieszkańców innych województw. Wynosicie się nad innych. Dużo Waszej pary idzie w sprawy związane z brakiem kanalizacji i sieci wodociągowej. Czy myślicie, że jesteście jednyni? Wiele gmin w kraju, ba... duże aglomeracje miejskie borykają się z tymi samymi problemami. To nie jest tylko Waszą domeną. Itp... itp. Mam taką prośbę.. niech każdy z Was stanie sam przed sobą w prawdzie i zastanowi, co tak naprawdę zrobiłem dla tej krainy i dla ludzi tu żyjących. Może czasami wystarczy coś małego, a to co z ziarenka zakiełkuje może przerodzić się w coś naprawdę wielkiego i dobrego.