regneva
Wpisy na forum: 5
13.04.2012 ogodz.10.31 dostałem na prywatną skrzynkę wiadomość o następującej treści od kogoś o ksywie "wodnik": Do: regneva Data: 2012-04-13 10:31:22 Temat: przestroga Treść: "Pani Katarzyno Jako urzędnik stąpa Pani po cienkiej linie" Kiedyś zasłyszałem podobny tekst po zebraniu wiejskim skierowany do pewnej osoby w celu jej zastraszenia. Ciekawe. Żeby stało się jasne - nie jestem kobietą i nie pracuję w urzędzie, ale wiem o kogo najprawdopodobniej chodzi. Jak widzę ktoś nie wytrzymuje presji i usiłuje zastraszać. W podobnym czasie niejaka "wscieklahanka" pisze o rzekomych anonimach wysyłanych do Przewodniczącej Rady Rodziców i jej rodziny. Chcę wyjaśnić, że grupa rodziców, która miała jakiekolwiek wątpliwości i zarzuty pod adresem Pani dyrektor czy też Przewodniczącej Rady Rodziców jawnie sprecyzowała je w piśmie do kuratorium i na zebraniach. Nikt z rodziców nie posuwa się do takich sposobów - te można przypisywać innym osobom (przykład powyżej).
Opowiem co dzieje się dalej. W dniu 03.04.2012 o godz. 18.00 odbyło się zebranie Rady Rodziców. Tak jak pisałem wcześniej również w tym dniu o godz. 16.00 odbyły się zebrania w klasach 1 i 3 w celu zmiany przedstawicieli z tych klas w Radzie Rodziców. Dlaczego odbyły się te zebrania tuż przed planowanym zebraniem Rady Rodziców, na którym miała być wyłoniona osoba do konkursu na dyrektora muszą Państwo odpowiedzieć sami. Układ głosów rozłożył się tak, że decydujący głos miała przewodnicząca Rady Rodziców, która ewidentnie robi to co każe Pani Dziwisz. Gdyby nie wymieniono wcześniejszych przedstawicieli głosy rozłożyłyby się najprawdopodobniej zupełnie inaczej. Najsmutniejsze jest to, że ludzie nadal się boją. W rozmowach większość rodziców mówi, że należałoby zmienić dyrektorkę. Ale gdy dochodzi do konkretów, gdy trzeba się określić, opowiedzieć po której się jest stronie, ludzie zaczynają uniki, boją się, itd. A może już nadszedł czas ponieść głowy i powiedzieć dość !
Ponoć żyjemy w państwie prawa, państwie demokratycznym. Gdy tak przyjrzeć się dokładnie - to okazuje się, że w otaczającej nas rzeczywistości dzieją się rzeczy niepojęte. Zdarzenia o jakich piszę mają miejsce obecnie w Zespole Szkół w Rabie Niżnej. Rządzi tu a jakże Pani Dziwisz. Ostatnio Wójt Gminy ogłosił konkurs na dyrektora szkoły. Wczoraj miała zebrać się o godz. 17.00 Rada Rodziców w celu wyłonienia Członka do Komisji Konkursowej. O godz. 16 przewodnicząca Rady Rodziców zaczęła dzwonić do pozostałych członków Rady Rodziców w celu odwołania zebrania. Jednak nie wszyscy zostali powiadomieni. Na zebranie przybyło 5 rodziców - jednak nie zostali wpuszczeni do szkoły przez sprzątaczkę. Pani Dziwisz czuwała oczywiście, aby nikt nie został wpuszczony. Co się dzieje dzisiaj ? Pani Dziwisz na szybko zwołuje zebrania trójek klasowych w klasach 1 i 3 w celu ich odwołania i wybrania nowych trójek - sprzyjających jej osobie. Tak szanowni Państwo - czując realne zagrożenie, że większość w Radzie Rodziców może być przeciw Niej robi się takie posunięcia. Mało tego wszystkiego - wczoraj rozmyślając co uczynić, aby nie dopuścić do zebrania Rady Rodziców, w klasie II przez 1 godzinę lekcyjną w ogóle nie ma nauczyciela. Dzieci zostają bez opieki. Zdarza się to już nie pierwszy raz. Podobne zarzuty rodzice czynili już na jesieni zeszłego roku. Jak widać mając nazwisko i władzę - można w Polsce wszystko.
zaraz po wyborach zlecił prawnikom przygotowanie umowy - w urzędzie wszyscy o tym wiedzą, ale wszyscy siedzą cicho.
Ustępujący wójt gminy Mszana Dolna a obecnie poseł na Sejm RP jak zwykle nie dotrzymał słowa. Na zebraniu wiejskim w Rabie Niżnej przed wyborami obiecał, że gospodarzem budowanego boiska sportowego będzie klub KS Gorce z Raby Niżnej. Członkowie klubu - rugbiści - odnoszą znaczące sukcesy w kraju, m.in. Mistrzostwo Polski. Za sprawą pana Tadeusza nikt w gminie nie chce udostępnić im boiska do treningów, bo ponoć niszczą murawę. Dlatego też liczyli oni, że na budującym się boisku w ich miejscowości będą mogli już spokojnie trenować. Ale nie, nasz przebiegły pan już po przegranej w wyborach smorządowych zlecił przygotowanie umowy na przekazanie boiska klubowi sportowemu z Olszówki, w którym to klubie Jego syn jest wiceprezesem. Oczywiście umowa została antydatowana i podpisana z dniem 01.12.2010 rzekomo zaraz po odbiorze technicznym boiska. Nie ładnie Panie Tadeuszu. Ciekawe, co powiedzą na to mieszkańcy Raby Niżnej.