slawusik
Komentarze do artykułów: 104
Oj postawił bym, postawił:) Widzisz - Twoja pewność co do tego, że masz z tej rozmowy większa radochę, jest jak Twoja pewność co konwencjonalności tego, że zombie zjada ludzi bo jest głodne. Co, jeszcze mi zarzuć monotematyczność?
Rozśmieszyć to ty jednak potrafisz:)! Rozbawić pewnie gorzej. Tobie z pewnością potrzeba jest pomoc w zwalczaniu oponentów. Ja tego tak nie traktuje. Oczekiwałem rzeczowej dyskusji. A tu nagle, 'że się tak i tak lansuję, że mędrkuje, że to Twoj blog! heh! A teraz? Droczę się z Tobą i nie ukrywam, że czerpię z tego satysfakcję:) Proste, że dam sobie radę. Ty pewnie też. Wszak na naukę nigdy za późno!
Nie masz wpływu na moje nerwy chłopcze. A! I tu jest pies pogrzebany - 'w większości tych filmów ich papusianie tłumaczone jest głodem, instynktem samozachowawczym, albo głodem obcowania z życiem'. Tylko mi nie pisz, że od samego początku miałeś na myśli tak pojęty głód. Znamienne. Aha i Ty sie tu lansujesz, tylko Ty. Wiekszość z pewnością da się nabrać.
Krasz, uspokój się, natychmiast! Próbuje Ci powiedzieć, od dni paru, że jeden film o zombie nie wystarczy, aby udowodnić, czy mamy do czynienia z pewną konwencją czy nie. Co więcej - nie zastanawiamy się czy zombie zjada ludzi( zgrozo!) ale czy czyni to bo jest głodne. Heloł?? No jak małemu dziecku!
No masz! Stojąc przed jednym dziełem Romera, obiektywnie stwierdzamy, że mamy do czynienia z konwencją!
I jak tu znaleźć rozsądny argument. Może taki, jakim posługuje się na co dzień moja 6-letnia siostrzenica: 'Akurat!'. Jak się okazuje, nic bardziej odpowiedniego nie nadaje w rozmowie z Tobą. Brain, braain...
Niech Ci będzie. Zombie je bo jest głodne.
Ooo porady oparte na autopsji?? Dobranoc, dobranoc :D
Sorry, za ta mi płacą. Nie dla mnie robota dla samej idei:P Poza tym znużyłeś mnie niesamowicie. Dobranoc hajkrasz. P.S. Polecisz mi jakiś interesujący film na dobranoc? Chyba, że filmoznawcom też za to płacą?
Twoją. Ano wymiatam, wymiatam. Tak mówili. Ale dosyć o mnie. Czyli Ty filmoznawca jesteś?Szacun...
Jedyne co tu jest wyimaginowane gościu, to Twoja nieomylność w poruszanych kwestiach. Trudno mi postawić jednoznaczną diagnozę, ale obawiam się, że zakrawa to o jakąś psychozę.
1. Twoj matematyczny sposób postrzegania swiata zmień na jakikolwiek inny. Tobię polecam filozofię Misia Yogi. 2.Ta, o zombie napisałeś w tekście i o to mi się właśnie rozchodzi, żeś głupotę napisał a potem głupotą próbujesz z niej wybrnąć. 3. Na lansowanie to ja za stary jestem, kiedyś też przestaniesz. 4. Proste, że nie ta liga. Czasem schodzę z Parnasu.
Nie,nie kolego. Pytam się raz jeszcze - gdzie Ty w moich wypowiedziach wyczytałeś stwierdzenie, że kierunek tworzy się sam? No i stajesz się hipokrytą. No co z tym zombie :D?
Ehh, chłopku-roztropku...No gdzie żeś Ty to wyczytał, no gdzie? Lubisz się pogrążać widzę. To co z tym zombie ;)?
Pfff, a bo to pojecia konwencji, pradu artystycznego dotyczą tylko X muzy? Ja z kolei polecam nadrobic prawie 3000 lat historii sztuki. Myślę, ze masz trochę więcej pracy:)
eee, nie odpowiem bo nie wiem. Ale jaja. co Ty Krasz mylic sie nie mozesz? No wez ze sie nie spinaj tak, bo to sie zdarza ludziom. Takze chillout i polecam jakis podrecznik poetyki. To, ze zombie zjada ludzi, nie jest konwencja. I nie przekonales mnie, ze jest inaczej. Niewiedza to blogoslawienstwo, wiec udanego zycia.
A gdzie Ty w mojej wypowiedzi taka brednie znalazles? Widze, ze sie gubisz w tym co piszesz i czytasz, wiec dalsza wymiana zdan nie ma sensu. I prosze Cie gosciu - zmieniasz tor dyskusji, zapominajac caly czas o meritum. No ale jak argumentu zaczyna brakowac, to proste, ze bedziesz pisal cokolwiek, zeby tylko bylo napisane. Domena krzykaczy.
No ja piernicze!Daruj sobie objaśnień pojęcia konwencji. To jest daremne Krasz. I rzecz najważniejsza - to że zombie wstaje i pożera bo jest głodne nijak się ma do żadnej konwencji. Chyba,że ( tak jak to napisałem na początku - Ty ją ustalasz, a przecież to KIERUNEK nie twórca ją ustala, czego sam jesteś świadom). Tym sposobem wracamy do punktu wyjścia. Grrr..sam się z tego śmieje,ale chodzi o to kolego, że walnąłeś farmazona i nie umiesz się do tego przyznać.
te, kwestie przynależności gatunkowej Twojej wypowiedzi zostaw w spokoju. Artykuł, czy nie, nie tego sprawa dotyczy. Choć i tu mógłbym z Tobą polemizować. Jakie były Twoje spostrzeżenia? Subiektywne!Jak mi udowodnisz, że twórcy typowych kreacji filmowych zombie zakładali, że ich postaci są głodne i dlatego ścigają ofiarę? Tobie się tak wydaje. Mnie nie. I koledze Signum także. Próbujesz bronić swojego stanowiska, zasłaniając się konwencją. Jeżeli już coś stanowi pewną konwencję w przypadku kreacji zombie, to chociażby to, że ich spojrzenia są puste, to chociażby to, że chodzą z wyciągniętymi rękoma, kulejąc ( jeśli chodzi o sposób przedstawienia tych stworów), ale przede wszystkim FAKT, że zombie to najczęściej postaci horrorów. To jest konwencja, a nie kurna jakiś farmazon, że są głodni i dlatego żądają 'brain..brain..'.Z resztą do cholery! Być może, ale czy to jest konwencja?! Pewnie że są wyjątki od reguły. Chociażby 'I am the legend'. Wracajac do meritum - nie piernicz Krasz, uprawiasz tu jakąś erystykę - pod pozorami kwiecistości własnych wypowiedzi, skrywasz czasami kompletny brak logiki. Takie było Twoje ustosunkowanie się do bystrego zarzutu Signuma i do mojej uwagi.
*bez sensu