sofi
Komentarze do artykułów: 1
WięcejJa rodziłam w MYŚLENICACH i jak bym miała rodzić po raz trzeci , też bym wybrała Myślenice. Pierwszy poród miałam baaardzo ciężki - grożąca zamartwica płodu w 3-ciej fazie porodu , do akcji wkroczył lekarz ginekolog , którego spotkałam wtedy po raz pierwszy i próżniociągiem (czego się już nie stosuje) wydobył moje dziecko zakleszczone w drogach rodnych. Przeleżałyśmy z córeczką ok. 2 tygodnie w tym szpitalu , i wypisano nas zdrowe. W drugiej ciąży odnalazłam lekarza , który wtedy być może uratował życie mojemu dziecku , i spokojnie dotrwałam do porodu. Zaznaczę że nie 'umawiałam się' na żadne cesarki , gdyż lekarz radził poród naturalny mimo że budowa moich mięśni macicy powoduje że poród nie będzie należał do łatwych. scenariusz drugiego porodu był podobny do pierwszego . Dyżur miał wtedy inny lekarz niż mój prowadzący , ale również PRZEFACHOWIEC , trzymał mnie za rękę i dawał instrukcje , urodziłam zdrowego i silnego synka , a po 3-ech dniach byliśmy już w domu. Chwalę sobie bardzo lekarzy z tego oddziału jak i położne , bo na własnej skórze się przekonałam że w najtrudniejszej chwili robią wszystko by pomóc.