wojtek
Komentarze do artykułów: 74
A 'dziady limanowskie' to temat na zupełnie inną bajkę, raczej dramat, ale zupełnie nie związany z dzisiejszymi remontami. Im to należy się patykiem po łapach. Na przykład i przede wszystkim za ulicę Kopernika, o mojej Wiejskiej nie wspominając.
Popieram komentarz shortiego. Jest dokładnie tak jak piszesz: są dziury jest źle, zatykają - jeszcze gorzej. Puknijcie się ludzie w te wasze zakute łby. Wiadomo od dawna że na razie nie ma tyle kasy na gruntowny remont tej drogi, bo są ważniejsze sprawy jak drogi na Euro itp. Myślicie, że tylko w Limanowej tak jest?? Proponuje pojeździć trochę po dużo bardziej reprezentatywnym dla Polski mieście jak choćby Kraków - tam dopiero są dziury. Kiedy mieli je łatać, żeby wam nie przeszkadzać?? W nocy?? To wszyscy śmialibyście się, że na mrozie łatają głupole. Może powinni poczekać, aż zrobi się cieplej i droga przeschnie?? To byłoby że wiosna już dawno, a oni nic nie robią z tymi drogami po zimie. Nie dogodzi wam ludziska. Chcielibyście drogi jak dywany? No wiem wiem. To wyjedźcie sobie w pi.du gdzieś do cieplejszych krajów, tam jest inny klimat, sprzyjającym drogom a i władze zapewne lepsze. Ludzie przyzwyczajcie się - to jest Polska, a nie elegancja Francja. No. Mnie na przykład bardzo przyjemnie jechało się dzisiaj ulicą Kościuszki, fajnie poprawili większość studzienek, których bardzo nienawidziłem. Jest powód do radości? Jest. Korki były biedaki? Gówno to było, a nie korki. Chyba korków nie widzieliście:)
A ja Kuba zapraszam Cię z aparatem na ulicę Wiejską, też można 'ciekawe' fotki zrobić. Polecam zabrać ze sobą dobre gumofilce. W zeszłym roku środkiem drogi wykonano kanalizację oraz wodociąg, do których jednak, z braku pieniędzy, ani jeden dom nie został podłączony. Następnie droga została prowizorycznie załatana, ażeby przez zimę ziemia ładnie się uleżała i aby na wiosnę można było wylać asfalt. Jednak, by kanalizacja i wodociąg mogły spełniać swoją rolę, to wypadałoby jakieś domy do nich podłączyć, co, jak wynika z limanowskiego budżetu, zostanie w 2010 uczynione. I tak znowu trzeba będzie drogę rozkopać i następnie czekać, aż się ziemia ulegnie. Pytanie tylko do kiedy? Idąc tokiem rozumowania limanowskich władz, do następnej wiosny 2011 roku, bo przecież przez zimę ziemia najlepiej 'siada'. A jednak budżet zakłada wydatkowanie na odbudowę ulicy Wiejskiej już w tym roku 80 tys. zł. Pytanie dlaczego miasto wpadło na pomysł takiego etapowania prac przy kanalizacji? Czy nie można było wykonać tego za jednym zamachem i zaoszczędzić ludziom męczarni związanych z poruszaniem się po tak zniszczonej drodze. Wszystkie prace terenowe (budowa kanalizacji, wodociągu i odbudową drogi), dało się wykonać w 2 miesiące, a nie w 2 lata. Ale przecież kto by się przejmował mieszkańcami. Mają kanalizację, mają wodę to niech nie narzekają.
Rzeczywiście to bardzo smutne. Widywałem go ostatnio w Słopnicach. W przeciwieństwie do tego co kiedyś teraz chodził raczej bocznymi drogami i unikał ludzi. W limanowej 'urzęduje' teraz jego brat, również chory. Chodzi codziennie jak niegdyś denat, ze Słopnic do Limanowej i handluje na targu ciuchami zakupionymi wcześniej w jednym z limanowskich 'lumpeksów'. Wracając do śp.'Rambo', podły los rzeczywiście postawił go w sytuacji bez wyjścia:( Teraz na pewno jest mu lepiej.
Czy ktoś się orientuje ile mniej więcej kosztuje wylanie kilometra nowego asfaltu (ok.2,5m szerokości) bezpośrednio na zniszczonym starym, bez wykonywania od nowa podbudowy?
No proste, chodziło o teren 'budowy' sieci energetycznej. Dzięki TOP.
Do autora: czym są 'dokumenty doprowadzenia terenu budowy do stanu pierwotnego', które Adam przez które Adam wpadł? Siedzę w tej branży i kompletnie nie rozumiem tego zdania.
Te zdjęcia ze Starej Wsi już nieaktualne:). Prywatna firma odśnieżyła chodniki, na czyje zlecenie nie wiem. Dobre i to, bo przez miesiąc wyglądały właśnie tak jak na wyżej umieszczonych obrazkach.
Bardzo porządny człowiek
adamus działka w Starej Wsi wraz z domkiem są na nią
W porządku, zwracam honor, bariery jestem w stanie zrozumieć, w końcu promocja naszego turystycznego miasta to sprawa ważna. Ale w kwestii tych znaków chyba wszyscy przyznacie mi rację że są po prostu śmieszne i zupełnie niepotrzebne, w przeciwieństwie np. do oznakowania poziomego tej drogi w postaci linii krawędziowych i środkowych. Wiem że to nie jest droga wojewódzka, ale jeśli już ktoś na siłę chce poprawiać bezpieczeństwo na tej drodze to bardziej przydałoby się właśnie takie oznakowanie.
Rozumiem potrzebę zamontowania ww barier na zakrętach, ale na prostych odcinkach to chyba wyrzucanie kupy pieniędzy w błoto, nie mówiąc już o śmiesznych i szpecących znakach drogowych na trasie Limanowa-Stara Wieś. Jak dla mnie te znaki informujące o pierwszeństwie przejazdu oraz o tym któraż to droga jest drogą główną, a która podporządkowaną to mega wielka przesada i GŁUPOTA decydentów. Brak słów.
Wracając do samego zdarzenia bardzo ciekawe jest to, iż około 2 lat temu na tym samym osiedlu również spaliły się zabudowania gospodarcze, a samo osiedle nomen omen od dawien dawna nazywa się POŻOGI
Ronda to znakomity, o wiele lepszy sposób na rozładowanie korków w Limanowej niż sygnalizacja świetlna, co doskonale widać na przykładzie świetnie funkcjonującego ronda pod sądem: zero korków w tym miejscu.
- poprzednia<
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna>