wojtekjk
Komentarze do artykułów: 4
O tym gdzie musi iść decydują przepisy,a tymczasem być może ścieki sobie w przypadku kiedy stare szambo popuszcza płyną swobodnie bez żadnej kontroli.
To nie jest chyba licytacja kto co komu. Chodzi o przestrzeganie prawa. Przepisy mówią gdzie co można lokalizować i trasa jest zgodna z przepisami w tym dotyczącymi ochrony ujęć wody. Kiedyś może się sytuacja odwrócić i gmina będzie robiła na złość miastu, a nie o to przecież chodzi bo wszyscy powinni działać dla dobra mieszkańców, a nie pompować zwiotczałe ego kiedy się trafia okazja
To nie jest chyba licytacja kto co komu. Chodzi o przestrzeganie prawa. Przepisy mówią gdzie co można lokalizować i trasa jest zgodna z przepisami w tym dotyczącymi ochrony ujęć wody. Kiedyś może się sytuacja odwrócić i gmina będzie robiła na złość miastu, a nie o to przecież chodzi bo wszyscy powinni działać dla dobra mieszkańców, a nie pompować zwiotczałe ego kiedy się trafia okazja
Żeby coś oceniać wypada się zapoznać ze szczegółami Panie niski. Przejście jest zaprojektowane zgodnie z najwyższymi standardami ochrony, nie ma praktycznie możliwości awarii rury,a jeżeli to jest ona w kolejnej szczelnej rurze osłonowej. Pan Zoń mówi nie bo nie natomiast nie skorzystał z prawa protestu na żadnym z etapów kiedy wydawano decyzję środowiskową, lokalizacyjną czy też pozwolenie wodnoprawne , dlatego że nie miał argumentów prawnych mu temu. Starostwo zaś nie prowadzi analizy uwarunkowań i nie jest obiektywne biorąc pod uwagę nieuzasadnione stanowisko miasta. I wszytko jedynie by zrobić komuś na złość. Oczywiście można zmienić przebieg rurociągu ale odniesie to koszty realizacji o kilka milionów, które przecież można by przeznaczyć na jakiś pożyteczny cel dla mieszkańców miasta i gminy.