0°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Bezcenny dokument przepadł bez śladu

Opublikowano 12.04.2020 05:20:00 jaca

Nadal nie ma żadnych śladów wskazujących na to, co stało się z jednym z najważniejszych dokumentów dotyczących historii Limanowej. Brak aktu lokacyjnego z 12 kwietnia 1565 roku stwierdzono już 9 lat temu. Do tej pory nie rozwikłano zagadki jaki jest jego los. Zaginął, został zniszczony czy skradziony?

W listopadzie 2011 roku w Muzeum Regionalnym Ziemi Limanowskiej rozpoczęła się zlecona przez burmistrza inwentaryzacja zbiorów. Wcześniej Archiwum Państwowe prowadziło w nim kontrole, jednak kontrolerom nie udostępniono wszystkich pozycji. Prace komisji zostały szybko zawieszone ze względu na wielki bałagan w zbiorach. Zlecono ich uporządkowanie i przygotowanie do spisu. W grudniu stwierdzono brak najważniejszych i bezcennych dokumentów, m.in. aktu lokacyjnego miasta, wydanego przez króla Zygmunta Augusta w 1565 roku, przywileju dla miasta Limanowa na urządzenie 12 jarmarków rocznie, wydanego przez cesarza austriackiego w 1792 roku oraz dwóch pieczęci miasta z 1573 i 1575 roku.

Rada Miasta Limanowa wyznaczyła wtedy nagrodę w wysokości 10 tys. zł dla osoby, która przyczyni się do odnalezienia zaginionych dokumentów. W związku z zaginięciem zbiorów muzeum, przed sądem stanęła jego kustosz, Lidia M.-J., której prokuratura postawiła zarzut niedopełnienia obowiązku poprzez niewłaściwe zarządzanie oraz nadzór nad funkcjonowaniem placówki muzealnej. Sąd Rejonowy w Limanowej umorzył sprawę przeciwko kobiecie, ponieważ nie dopatrzono się faktycznych podstaw oskarżenia.

Ówczesny dyrektor limanowskiego muzeum (zmarł w 2015 roku) przyznał się do zarzucanego mu czynu - nadużycia władzy przez funkcjonariusza publicznego, które miało skutkować m. in. zaginięciem z muzeum cennych archiwaliów oraz uszkodzeniem bądź zniszczeniem części zbiorów. Śledztwo wykazało, że w kierowanej przez niego placówce panował bałagan.

Niestety, zeznania byłego dyrektora Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej nie zbliżyły do wyjaśnienia kiedy i w jakich okolicznościach zaginęły najcenniejsze miejskie dokumenty.  Sprawa dotycząca zaginięcia bezcennych dokumentów została umorzona. 

Przywilej lokacyjny miasta Limanowa

Tłumaczenie według Adama Wojsa, łacińskiego tekstu aktu nadania praw miejskich Limanowej z 1565 r. Dokument był przechowywany w Urzędzie Miejskim aż do 1975 roku, a następnie został przekazany do Muzeum Ziemi Limanowskiej PTTK. Obecnie oryginalny dokument na pergaminie z pieczęcią lakową i podpisem króla Zygmunta Augusta uchodzi za zaginiony. W Muzeum Regionalnym Ziemi Limanowskiej znajduję się kopia dokumentu, pochodząca z XVI wieku, sporządzona na papierze czerpanym.

 „W imię Pańskie amen. Na wieczną rzeczy pamiątkę. Czyny i dzieła ludzkie jak bardzo byłyby godne pamięci łatwo giną w niepamięci, jeśli nie byłyby znakami pisma uwiecznione. Zatem my Zygmunt August z Bożej łaski król Polski, Wielki Książe Litwy, a także ziem krakowskiej, sandomierskiej, sieradzkiej, łęczyckiej, kujawskiej, ruskiej, pruskiej, chełmińskiej, elbląskiej, mazowieckiej i pomorskiej pan i dziedzic, czynimy wiadomym niniejszym, którym to wiedzieć należy, wszystkim i poszczególnym teraźniejszym i przyszłym, ponieważ za pewną wiedzą naszą i przyzwoleniem senatorów naszych na obecnym sejmie królestwa naszego z nami się znajdujących, szlachetnemu Stanisławowi Jordanowi z Zakliczyna zgodziliśmy się i dopuściliśmy oraz zgadzamy się i dopuszczamy, aby mógł we wsi krakowskiej położonym, miasto o nazwie Ilmanowa umieścić, założyć i wznieść tak by trwało po wsze czasy. Aby zaś to miasto Ilmanowa lepiej było rządzone i łatwo się rozwijało, udzielamy mu i nadajemy prawo niemieckie, które zwie się magdeburskim i natychmiast miasto to i jego mieszkańców teraźniejszych i przyszłych z prawa polskiego wyłączamy i prawu niemieckiemu przypisujemy, wyłączając i na zawsze uwalniając wymienione miasto Ilmanową i jego mieszkańców teraźniejszych i przyszłych od wszelkiej jurysdykcji wszystkich królestwa naszego wojewodów, kasztelanów, starostów, sędziów i podsędków i jakichkolwiek urzędników i pomocników tychże, tak że wobec nich albo kogokolwiek z nich w sprawach tak wszelkich jak i małych, mianowicie o kradzież, podpalenie, zranienie, mężobójstwo, obcięcie członków ciała i o jakiekolwiek inne przestępstwa pozwani bynajmniej nie będą odpowiadać ani też nie będą obciążeni płaceniem jakichś kar pieniężnych, lecz wobec swojego wójta, wójt zaś wobec pana swego i jego prawnych następców, nie inaczej jak według prawa niemieckiego będzie odpowiadać, tak jak toż prawo niemieckiej we wszystkich swoich punktach, klauzulach, warunkach i artykułach domaga się i żąda tego. Oprócz tego, aby toż miasto Ilmanowa do lepszego stanu i kondycji zaprowadzone było, ustanowiliśmy i naznaczamy w nim trzy targi: dwa roczne i jeden tygodniowy; z rocznych zaś jeden na święto św. Marii Magdaleny a drugi na święto św. Mikołaja w poszczególnych latach, natomiast tygodniowy targ dokąd się podoba w sobotę poszczególnych tygodni, jednakże bez uszczerbku innych miast i miasteczek znajdujących się w okolicy. Chcemy i zarządzamy, aby wszyscy i poszczególni ludzie obojga płci jakiegokolwiek by lyli stanu, znaczenia, kondycji i urzędu do tegoż miasta Ilmanowej mogli przybywać na wymienione targi w celu kupna, sprzedaży, wymiany rzeczy za rzeczy i zysku za zysk oraz zajmowania się innego rodzaju interesami, a przybysze tak wchodzący jak i odchodzący mają mieć od nas i naszych następców zapewnione bezpieczeństwo i wolność, z wyjątkiem tych którym prawo nie pozwala sprzyjać i którym przebywanie wśród uczciwych ludzi słusznie jest zakazane. Ponadto, aby wymienione miasto, Ilmanowa szybciej i silniej rosło, aby większa liczba ludzi doń przybywała daliśmy i darowaliśmy, dajemy i darujemy niniejszym pismem naszym wszystkim mieszkańcom tegoż miasta wolność odtąd na przeciąg trzydziestu lat od wszystkich podatków krajowych na potrzeby nasze i naszej rzeczypospolitej uchwalonych lub też uchwalać się mających, tudzież od opłat targowych na rzecz innych miast i miasteczek naszych, co wszystkim i poszczególnym ludziom jakiegokolwiek stanu, znaczenia lub urzędu byliby, szczególnie zaś poborcom podatkowym ziemi krakowskiej przyszłym i na ten czas będącym oznajmiamy z tym poleceniem, ażeby rzeczonych mieszczan w ich wolności na czas oznajmiamy z tym poleceniem, żeby rzeczonych mieszczan w ich wolności na czas oznaczony zachowywali. Na poświadczeni tego pisma nasza pieczęć zostaje przyłożona.

Dano w Piotrkowie, na sejmie walnym królestwa, dnia piątego przed niedzielą palmową najbliższą, w roku Pańskim tysiąc pięćset sześćdziesiątym piątym, zaś w roku panowania naszego trzydziestym szóstym.”

Komentarze (4)

wabo
2020-04-12 08:31:02
0 0
Jarmark w święto Magdaleny to brzmi dumnie
Odpowiedz
zabawny
2020-04-12 09:20:19
0 0
NAJWAŻNIEJSZE , że nikogo nie ukarano - jaki piękny gest ze strony śledczych i jeszcze piękniejszy gest, gdy konający bierze całą winę na siebie. :)

Podobnie jak orzeczenie sądu najwyższego, tak i to postępowanie, może być precedensem dla ewentualnych przyszłych winowajców/uniewinnionych.
Odpowiedz
tomasso
2020-04-12 09:22:30
0 0
To były czasy, nie to co teraz...
Odpowiedz
wasylis
2020-04-12 11:14:58
0 0
Przeciekawa jest odpuszczenie tej sprawy. Z braku dowodów? Bez żartów. Z barku kompetencji? To już bliższe prawdy? Z innych powodów? Najbliższe...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Bezcenny dokument przepadł bez śladu"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]