9°   dziś 8°   jutro
Wtorek, 23 kwietnia Ilona, Jerzy, Wojciech

Abp Grzegorz Ryś: mamy do czynienia z falą apostazji, która wzbiera

Opublikowano 14.11.2022 07:49:00 Zaktualizowano 14.11.2022 07:52:08 top

Mamy do czynienia z falą apostazji, która wzbiera. Jeśli ktoś odchodzi od Kościoła, bo ma złe doświadczenie, to lekarstwem może być jedynie doświadczenie dobre. Trzeba tworzyć miejsca, do których można człowieka zaprosić z przekonaniem, że tu doświadczy Kościoła inaczej - powiedział PAP abp Grzegorz Ryś.

PAP: Badania pokazują, że młodzi Polacy są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną. Z raportu Młodzi Polacy w badaniach CBOS 1989-2021 wynika, że w grupie wiekowej 18-24 lata odsetek osób deklarujących wiarę spadł z 93 proc. w 1992 r. do 71 proc. w 2021 r. Co zdaniem księdza arcybiskupa, jest tego przyczyną?
Abp Grzegorz Ryś: Sądzę, że po stronie Kościoła najważniejsze pytanie brzmi: ile jest w tym naszej winy? Co takiego zaniedbaliśmy? Bo zawsze można pokazywać rzeczy na zewnątrz, ale już papież Paweł VI w Evangelii nuntiandi (nr 80) pisał, że najważniejsze przyczyny są zawsze domowe.

W moim odczuciu nasz błąd polega na tym, że w stosunku do młodych skoncentrowaliśmy się wyłącznie na spotkaniu z nimi w ramach religii w szkole. To pójście do szkoły nie zostało zrównoważone zaproszeniem dla młodych do parafii, do wspólnot poza szkołą. Grupa, o której mówimy to ludzie, którzy na religii w szkole spędzili kilkanaście lat. Najwyraźniej sama edukacja nie buduje wiary. Dobrze, że jest edukacja, ale niedobrze, jeśli nie towarzyszy jej równie intensywne zaproszenie do bycia we wspólnocie Kościoła. Tu są najwyraźniej braki. Nie mam wrażenia, że młodzi są do Kościoła nastawieni niechętnie. Wszędzie tam, gdzie wychodzi się ku młodym, dochodzi do spotkania. Niewątpliwie mamy tu dużo do zrobienia.

PAP: W ostatnich dniach o zamiarze dokonania apostazji poinformował popularny wśród młodych muzyk Dawid Podsiadło. Jak w rozmowie z kimś, kto przychodzi do kancelarii parafialnej z zamiarem dokonania apostazji, powinien zachować się proboszcz?
Abp Grzegorz Ryś: Rozmowa o apostazji jest bardzo poważna, więc nie do końca rozumiem opowiadanie o tym w mediach. Mam nadzieję, że pan Dawid Podsiadło nie rozmawia z Kościołem tylko za pomocą mediów społecznościowych. Nie chcę odnosić się do powodów, które wymienia, nie czuję się do tego uprawniony. Wierzę, że kiedy pan Podsiadło porozmawia o tym z proboszczem, to będzie rozmowa osobista, prowadzona nie po to, żeby oceniać, potępiać, ale pełna szacunku dla jego decyzji. Zwykle, kiedy ktoś decyduje się na akt apostazji, ma po temu poważne powody. Te decyzje są bardzo indywidualne, więc trudno je kategoryzować, sprowadzać do łatwych do określenia przyczyn.

Rzeczywiście mamy do czynienia z jakąś falą apostazji, która wzbiera. Przez ostatnie trzy, cztery lata liczba osób, którzy złożyli taki akt, wzrasta. Każdy biskup przygląda się temu zjawisku w swojej diecezji. Z drugiej strony znam osoby, które chcą wrócić do Kościoła po dokonaniu aktu apostazji - i to też nie jest takie proste. No bo jeśli ktoś odszedł, to pojawia się pytanie, czy przed powrotem nie powinien przejść przez jakąś formę katechumenatu dla dorosłych. Bo to nie jest kwestia formalno-biurowa, ale jeśli ktoś chce wrócić do życia w pełni swoim chrztem, to ta decyzja powinna być równie poważna, jak decyzja o odejściu. W starożytności powrót do Kościoła po zaparciu się wiary dorosłego człowieka trwał lata. Wiem, zaraz ktoś powie: acha, jeszcze będą mnożyć trudności. Ale to nie chodzi o trudności, ale o świadomą decyzję wyboru wiary i życia tą wiarą.

PAP: Co Kościół może zrobić, żeby odzyskać młodych?
Abp Grzegorz Ryś: Tym, który wzbudza wiarę, jest Duch Święty. My jesteśmy od tego, żeby do Niego podprowadzić. Jeśli ktoś odchodzi od Kościoła, bo ma jego złe doświadczenie, to nie można mu powiedzieć, że powinien mieć inne. Z doświadczeniem nie można dyskutować. Można jedynie z pokorą przeprosić za to złe doświadczenie, a potem trzeba sobie postawić pytanie: jaki Kościół tworzymy? Na ile można w nim doświadczyć realnej wspólnoty życia, komunii? Takie powinno być oblicze parafii, a nie struktura i urząd. To jest kluczowe. Jeśli ktoś odchodzi od Kościoła, bo ma złe doświadczenie, to lekarstwem może być jedynie doświadczenie dobre. Więc trzeba tworzyć miejsca, gdzie młodego człowieka można zaprosić z przekonaniem, że tu doświadczy Kościoła inaczej.

Ponadto uważam, że do młodych najlepiej dociera się przez młodych. To nie jest tak, że młodych nie mamy w Kościele. Oni w Kościele są. Widzę wielu młodych, którzy są zaangażowani na całego i, mówiąc językiem Ducha Świętego, wyposażeni do ewangelizacji. Trzeba zrobić wszystko, żeby się w Kościele w pełni odnaleźli, żeby byli przyjęci ze swoją formą aktywności i przeżywania wiary. Trzeba z nimi być, formować ich i posyłać do ich środowisk. Oni zrobią najlepiej to, czego my nie jesteśmy w stanie.

Papież Franciszek powtarza, że ewangelizacja nie polega na prozelityzmie, tylko na atrakcyjności świadectwa. Mam w sobie wiarę, że z młodymi można tworzyć Kościół, który będzie przyciągać innych młodych. Nie mam poczucia, że pozostała nam tylko perspektywa zwijania się i wycofywania z naszej misji, którą jest Ewangelia.

PAP: Przy okazji ostatniego Dnia Papieskiego okazało się, że Jan Paweł II nie tylko nie jest już dla młodych autorytetem, ale jest wręcz przedmiotem kpin i postacią z memów. Jak do tego doszło?
Abp Grzegorz Ryś: To, co się dzieje dziś w Polsce wokół Jana Pawła II jest kompletnie niezrozumiałe poza Polską. Raz po raz ktoś zwraca się do mnie z jakiegoś miejsca na świecie z prośbą albo o relikwie Jana Pawła II albo o to, żebym wygłosił wykład o nim dla młodzieży. Kiedy mówię im o tym, co się w Polsce dzieje, przecierają oczy ze zdumienia. Dla mnie samego również jest to niezrozumiałe.

Wykazujemy się w Polsce zanikiem pamięci, i to takim skrajnym. Ja zapamiętałem Jana Pawła II jako człowieka, który po wielu wiekach jako pierwszy miał odwagę zmierzyć się ze złem w życiu Kościoła. Pamiętam kiedy papież wezwał Kościół do radykalnego rachunku sumienia, do tego, co nazwał oczyszczeniem pamięci. Pamiętam wojnę, jaką wówczas stoczył z najbliższymi współpracownikami o to, żeby mówić o grzechach ludzi Kościoła, o potrzebie nawrócenia Kościoła. Pamiętam pierwszą niedzielę Wielkiego Postu roku 2000 i modlitwę papieża, w której przepraszał Boga za wszystkie grzechy: przemoc religijną, antysemityzm, grzechy wobec kobiet. To było wstrząsające. To Jan Paweł II miał odwagę zmierzyć się z tematem inkwizycji. Nie było takiego drugiego papieża w wieku XIX i XX. Wszystko to zostało zapomniane.

Nie mówiąc już o tym, że bez Jana Pawła II i bez jego pielgrzymki w roku 1979 nie byłoby "Solidarności" i przewrotu 1989 roku. Wszyscy jesteśmy beneficjentami tego procesu w tym sensie, że dzisiaj jest wolność i każdy może mówić to, co chce, byleby brał za to odpowiedzialność. Nie mam poczucia, że wszystkie wypowiedzi dotyczące Jana Pawła II w przestrzeni publicznej są wypowiedziami w pełni odpowiedzialnymi.

PAP: Podczas promocji książki "Mistrzowie drugiego planu" mówił ksiądz arcybiskup, że Kościół traci nie tylko młodych, ale także kobiety. Dlaczego?
Abp Grzegorz Ryś: Mówiąc o tym cytowałem jedną z wypowiedzi ks. prof. Tomáša Halíka. Ta jego teza pobudziła mnie do głębszej refleksji. Wydaje mi się, że jedną z cech naszego Kościoła w Polsce jest klerykalizm. Leczymy się z niego powoli. To jest jakieś ubezpotrzebnianie - jakby to powiedział Norwid - ludzi świeckich, a kobiet w szczególności. Ciągle jest w Kościele za mało miejsc, które się łączą z odpowiedzialnością, a które można by oddać kobietom.

Potrzebny jest także mocny głos Kościoła przeciwko przemocy wobec kobiet. Niewiele jest zdecydowanej narracji Kościoła w tym zakresie. Mam wrażenie, że kiedy ktoś mówi o przemocy wobec kobiet, to my w Kościele mówimy: "tak, ale". Tymczasem kiedy bierzemy Biblię to widać, że przemoc jest owocem grzechu. Nie ma innej przyczyny zaistnienia przemocy, jak grzech i zburzenie harmonii, równości między mężczyzną a kobietą.

Nieraz z przekąsem mówi się o polskim Kościele jako o "Kościele żeńskokatolickim". Samo to określenie jest obraźliwe dla kobiet, a poza tym kryje się za nim przekonanie, że kobiety i tak w Kościele zawsze będą.

PAP: O jakich miejscach w Kościele, do których można dopuścić kobiety, mówił ksiądz arcybiskup?
Abp Grzegorz Ryś: Najpierw trzeba wyjaśnić, że osoba świecka - mężczyzna czy kobieta - realizuje swój chrzest przez to, że funkcjonuje w wierności Panu Bogu w świecie. W tym kontekście każde stanowisko, które kobieta zajmuje w świecie, jest miejscem jej przeżywania wiary. Natomiast w samym Kościele nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na każdej uczelni kościelnej kobieta zajmowała na przykład stanowisko rektora czy dziekana. Trzeba przestać się takim rzeczom dziwić.

Trzeba też zacząć od spraw najprostszych, które są już zadecydowane, tylko nie przekładają się na praktykę, czyli żeby kobiety mogły pełnić urzędy katechisty, akolity czy nadzwyczajnego szafarza komunii św. czy żeby udział kobiet w radach parafialnych i ekonomicznych był poważny. Tych przestrzeni jest bardzo dużo. Trzeba je otwierać na zasadzie równości. Ważne, żeby robić to nie przekreślając tego zasadniczego powołania, jakim jest dla kobiet jest macierzyństwo, tak jak dla mężczyzn ojcostwo. Bo przecież najważniejszym powołaniem chrześcijanina jest powołanie do miłości. 

***
Abp Grzegorz Ryś 
Abp Grzegorz Ryś to jeden z najmłodszych arcybiskupów w Polsce. Urodził się w 1964 r. w Krakowie, jest doktorem habilitowanym nauk humanistycznych; w latach 2007-11 był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, od 2011 do 2017 roku pełnił funkcję biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej; w 2017 r. został arcybiskupem łódzkim. 

Jak już informowaliśmy na łamach portalu, ojciec ks. bp. Grzegorza Rysia urodził się w Bałażówce (gmina Limanowa). Sam biskup Grzegorz Ryś w młodych latach bardzo często spędzał tu wolny czas. Do dziś zresztą odwiedza te strony, gdzie żyje jego rodzina.

Komentarze (12)

Spokojny
2022-11-14 08:04:21
2 24
Ma racje bo to wina mediów za mało Ojca Rydzyka w mediach i stad młodzi nie wiedza co i jak. Pija wiec do 25 roku życia a potem nie wiedza co z sobą zrobić. Brawo PIS i KK na tym sojuszu wyjeb... cie się sami. Po wyborach skończy się kasa która doi KK z naszych podatków i dopiero wtedy będzie lamet.
Zapracowaliście sobie na taki los. Przypomnę OJCÓW KOŚCIOŁA Jankowski, Petz, Wesołowski, Głódź, Dziwisz, Jędrzejewski .
BRAWO WY
Odpowiedz
scigany01
2022-11-14 08:35:01
3 20
Co takiego zaniedbaliśmy? Wszystko! Zacząć trzeba od polityki której kościół uprawiać nie powinienn.Pycha i gromadzenie majątków,prowadzenie biznesów też ludzi mocno odpycha .Najważniejsze:pedofilia.Poprzez ukrywanie,bagatelizowanie,nie karanie takich ochydnych przestępstw przeciwko dzieciom w instytucji która szczyci się moralnością powoduje że młodzi widząc księdza kojarzą go z pedofilem.
Odpowiedz
scigany01
2022-11-14 09:27:44
2 6
"Bielmo. Co wiedział Jan Paweł II " autorstwa Marcina Gutowskiego, jest to książka którą nie tylko Abp Grzegorz Ryś przeczytać powinien.
Odpowiedz
Kolo74
2022-11-14 10:02:34
3 9
Szanowny panie Ryś
zauważasz zjawisko, bo.... pewno taca pokazuje dno ,
ale nie chcesz widzieć waszego na !!
ciągle wolicie wierzyć że to nie wasza wina/ ludzi koscioła
Antyświadectwo/ zgorszenie dawane przez biskupów i kapłanów.., ech !

Odpowiedz
Kolo74
2022-11-14 10:08:34
2 8
Miało być :
...waszego dna,
wolicie nie widzieć dna, którego chyba już sięgnęliście w cynizmie i zaprzeczaniu Prawdzie,
że to wy głównie jesteście przyczyną odchodzenia ludzi od kościoła...
i wiesz co ... najedzony i syty we wszystkim człowieku ?
...Szkoda się denerwować , nawet z wami rozmawiać ,
po prostu lepiej się właśnie odsunąć
odejść od Was !
żyć Dobrze , ale nie patrząc na wasze czyny więc w odległości od KK...
bo wam w seminarium wmawiali że jesteście ponad Aniołami!!
ponad ludźmi
i wy w to wierzycie
i tu jest przyczyna zła,
brak krytycyzmu i pokory
Odpowiedz
Jaworina
2022-11-14 10:35:53
1 15
To bardzo proste, trzeba żyć w zgodzie z tym co się głosi . I nie trzeba synodów, uczonych, naukowców, elaboratów, prac doktorskich i tak mogę dłuuuugo. A tak na marginesie to przez 1000 lat istnienia Polski nikt nie zrobił tyle zła kościołowi co PIS. I to bardzo powoli ale dociera i oby nie było za późno. Trzeba się za to modlić.
Odpowiedz
111ksiadz
2022-11-14 11:43:20
1 5
Pierwsze trzy zdania ok,reszta samo ble,ble! Jest pytanie....co może zrobić kościół by młodzi nie odchodzili....Zabrakło mi pytania,co mają zrobić purpuraci żeby młodzi nie odchodzili.Zgniłe,zadufane towarzystwo sprzedające promesy do nieba.Ale miłosierny Bóg sobie poradzi i pogoni ten personel naziemny.
Odpowiedz
Poludnie
2022-11-14 11:51:06
12 7
Młodymi zawładną internet, nie mają czasu na nic, szczucie na Kościół na każdym kroku , nie trzeba daleko szukać, na tym portalu też pełno judaszy.
Odpowiedz
zajec
2022-11-14 12:20:27
0 1
Nie można wypisać się z kk. Najwyżej można zarobić "ptaszka" przy nazwisku.
Odpowiedz
piki
2022-11-14 12:30:43
1 3
Może ryś powinien tej winy wziąć też na siebie jak dokonywał profanacji na swojej pseudo Mszy świętej z której zrobił istne piekło. Bez szacunku dla Pana Boga nic nie odniesie sukcesu
Odpowiedz
zabawny
2022-11-14 19:32:40
1 3
W miejscu i czasie gdy Chrystus chodził po ziemi , niewiasty były osobami drugiego sortu i nie mogły zostać apostołami .
Teraz , a raczej do teraz KK utrzymuje stanowisko , że kobieta nie może być księdzem , ale purpurowym ten stan rzeczy nie uda się dalej utrzymać , lub poniosą konsekwencje w postaci licznych odchodzących od kościoła .

Nie zupełnie w temacie , ale - Gorbaczow przywódca największego mocarstwa świata(od europy środkowej po Kamczatkę) przestał być przywódcą , ponieważ mocarstwo przestało istnieć .
Czasem największe autorytety moralne , tego nie przyjmują do wiadomości , a szkoda ponieważ za kilkanaście lat mogą w Polsce nastąpić nieodwracalne zmiany , czego przykłady są na zachodzie .
Odpowiedz
34607szczawa
2022-11-14 22:54:37
0 3
Same dobre rzeczy za PiSu się dzieją, jeszcze więcej polityki w kościele i komentarzy poludnie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Abp Grzegorz Ryś: mamy do czynienia z falą apostazji, która wzbiera"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]