4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Akwaryści chcą się zrzeszyć, ale nie ma dla nich miejsca

Opublikowano  Zaktualizowano  TISS

Szukamy siedziby dla sądeckich pasjonatów akwarystyki, którzy chcą reaktywować swoją działalność klubową.

Starsze pokolenie pamięta jeszcze na pewno czasy, gdy w Nowym Sączu prężnie działał sądecki Oddział Polskiego Związku Akwarystów. - Formalnie nasz Oddział liczył sobie 80 członków, tylu płaciło składki, ale tak naprawdę przychodziło na nasze spotkanie drugie tyle miłośników akwarystyki. Przychodzili dorośli z dziećmi, przychodziła młodzież szkolna. Mieliśmy swoje koła terenowe w Krynicy i Starym Sączu. Całymi autokarami jeździliśmy na wystawy akwarystyczne na przykład do Tarnowa. Sami też organizowaliśmy swoje wystawy i giełdy akwarystyczne – wspomina Krzysztof Pieszczoch, który był wtedy prezesem Oddziału.

Sądeccy akwaryści działali na tyle prężnie, że udało im się nawiązać ścisły kontakt z pasjonatami zza granicy. W pomieszczeniach Oddziału mieli również swoje miejsce miłośnicy gadów.

Teraz pan Krzysztof w porozumieniu z kilkoma innymi zapalonymi akwarystami chce uruchomić na nowo Koło Akwarystyczne.

Są chętni, są życzliwi pomysłowi jak na przykład dyrektor Gimnazjum nr 2 Joanna Wituszyńska, która bardzo często odwiedzała siedzibę sądeckich akwarystów z dwoma synami i prezes Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej Jarosław Iwaniec, ale nie ma odpowiedniego miejsca. To po starej siedzibie jest już wykorzystywane w inny sposób. Dlatego za pośrednictwem naszego portalu Krzysztof Pieszczoch zwraca się do mieszkańców Nowego Sącza i zarządców tutejszych nieruchomości o pomoc w zorganizowaniu nowej siedziby. - To świetna okazja do oderwania młodzieży sprzed komputerów i telewizji, do wymiany doświadczeń, bo co raz więcej osób ma akwaria czy terraria – podkreśla. - Znowu można by było organizować wystawy, giełdy a dzieci zapraszać na lekcje przyrody inne, czasem może ciekawsze niż te w szkole.

Wszystkich, którzy chcieliby pomóc w organizacji albo mogą użyczyć lokalu prosimy o kontakt bezpośrednio z redakcją pod numerem telefonu 512 800 195.

Fot.: Krzysztof Stachura

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Akwaryści chcą się zrzeszyć, ale nie ma dla nich miejsca"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]