Badania: Dzieci, które ruszają się więcej, chorują mniej
Wyższy poziom codziennej aktywności fizycznej faktycznie wiąże się z mniejszą podatnością na infekcje górnych dróg oddechowych, czyli tzw. przeziębienia - wynika z badania z udziałem 104 polskich przedszkolaków.
"Chcielibyśmy posłać tę wiadomość w świat; uświadomić to rodzicom i pediatrom. Powinni oni zachęcać swoich podopiecznych do codziennego angażowania się w zajęcia ruchowe" - podkreśla w rozmowie z PAP główny autor badania dr hab. n. med. Wojciech Feleszko, pediatra i profesor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
"Jako pediatra obserwuję na co dzień cechę, która mocno odróżnia nas od wielu innych narodów: że infekcje u dzieci budzą w polskich rodzicach bardzo dużo lęku i niepokoju. W Europie Zachodniej, a szczególnie w Norwegii, Finlandii czy Wielkiej Brytanii, normalnym jest, że maluchy biegają w krótkich spodenkach nawet jesienią, chodzą do przedszkola z katarem itp. U nas jest zupełnie odwrotnie - dzieci są nadmiernie izolowane i przegrzewane" - tłumaczy specjalista.
"Zainteresowało mnie, czy aktywność fizyczna może być czynnikiem, który sprawia, że dzieci mniej chorują. Bo takie doniesienia odnośnie do dorosłych już się pojawiały w światowej literaturze. Podjąłem więc współpracę z doktorantką Katarzyną Ostrzyżek-Przeździecką, która pracuje w przedszkolu jako fizjoterapeutka, aby sprawdzić, czy dzieci, które mniej się ruszają, więcej chorują" - opowiada.
Zobacz również:W eksperymencie, którego wyniki ukazały się niedawno na łamach "Pediatric Research" (http://dx.doi.org/10.1038/s41390-022-02436-7) wzięło udział 104 dzieci w wieku 4-7 lat.
Naukowcy połączyli dwie różne metody badawcze: po pierwsze przedszkolaki nosiły na nadgarstkach opaski monitorujące poziom aktywności w ciągu dnia, które dokładnie raportowały liczbę wykonanych przez nich kroków i poziom ruchu (tę część badania przeprowadzono we współpracy z AWF w Poznaniu), po drugie rodzice małych uczestników wypełniali kwestionariusze, w których określali liczbę zakażeń górnych dróg oddechowych u swoich podopiecznych w podanym czasie.
Autorzy uwzględnili czynniki, które mogłyby wpłynąć na wyniki, czyli szczepienia ochronne, choroby przewlekłe, posiadanie rodzeństwa, narażenie na dym papierosowy i na sierść zwierząt domowych.
Okazało się, że bardziej aktywne maluchy chorowały zdecydowanie rzadziej, a do tego szybciej wychodziły z infekcji. Zwiększenie średniej dziennej liczby kroków o 1000 obniżało liczbę dni z objawami infekcji o 4 dni, a nasilenie owych objawów było odwrotnie proporcjonalne do poziomu aktywności fizycznej.
Ponadto wyliczono, że dzieci, które uprawiały sport trzy godziny lub więcej w ciągu tygodnia, zapadały na infekcje górnych dróg oddechowych rzadziej niż te, które nie ruszały się regularnie.
"Zawsze w tego typu badaniach, kiedy ocenia się dwa różne czynniki, trudno powiedzieć, który z nich jest przyczyną, a który skutkiem. Równie dobrze ktoś mógłby założyć, że dzieci mniej się ruszają, bo często chorują i rodzice pozostawiają je w domu, nie zabierają na spacery itp. - mówi prof. Feleszko. - W tym celu przeprowadziliśmy tzw. analizę efektu odroczonego".
Polegała ona na tym, że grupę badawczą podzielono na dwie podgrupy: tę, która ruszała się więcej (czyli wykonywała więcej kroków w ciagu doby) oraz tę, która ruszała się mniej. Pierwsza wykonywała ok. 9 tys. kroków w ciagu dnia, druga ok. 5 tys. kroków (co, jak podkreśla profesor, i tak jest bardzo dobrym wynikiem, którego mogłaby pozazdrościć dzieciom większość rodziców). Następnie przedszkolaki z obu grup zestawiono z kwestionariuszami wypełnionymi przez rodziców i szybko okazało się, że poziom zachorowań bardzo się różnił w obu tych grupach. Dzieci bardziej ruchliwe chorowały zauważalnie mniej i zauważalnie krócej: wyższy poziom aktywności na początku badania był związany z mniejszą liczbą dni z objawami infekcji dróg oddechowych w ciągu kolejnych tygodni. Wśród 47 dzieci, których średnia dzienna liczba kroków wynosiła na początku nieco ponad 5,5 tys., łączna liczba przechorowanych dni w ciągu kolejnych 6 tygodni wynosiła 947. Natomiast wśród 47 dzieci, które na początku osiągały średnio ok. 9,5 tys. kroków, dni z objawami przeziębienia było 724.
"To pierwszy tego typu wynik uzyskany w badaniach na dzieciach - mówi prof. Feleszko. - Bardzo się cieszymy, że udało nam się wykazać tę zależność".
Zależność istnieje, co co stoi u jej podstaw? "Od kilku lat w biologii i medycynie głośno jest o pęcherzykach zewnątrzkomórkowych - opowiada badacz. - Każda komórka naszego organizmu, a w szczególności komórki nabłonkowe, produkuje maleńkie pęcherzyki, do których uwalnia różne substancje aktywne, m.in. mikroRNA. Kiedy nasza publikacja była w procesie recenzowania, jeden z recenzentów zasugerował, że być może to właśnie one stoją za opisaną zależnością. Że połączenie na linii komórki nabłonka górnych dróg oddechowych - komórki mięśniowe jest sterowane poprzez pęcherzyki zewnątrzkomórkowe niosące mikroRNA".
"Kiedy zaczęliśmy zgłębiać temat, okazało się, że to niezwykle trafna teza" - dodaje.
Jak tłumaczy, mikroRNA, będące jednoniciową, mierzącą zaledwie 21-23 nukleotydy, cząsteczką RNA, to swego rodzaju "posłaniec". Choć wykrywany jest już w wielu chorobach, jego dokładniej roli naukowcy jeszcze znają. Wydaje się, że służy do komunikacji między różnymi komórkami organizmu na większe odległości; jest jak sms czy whatsapp. "W przypadku naszego badania wygląda to tak, że stymulowane przez ruch komórki mięśniowe wydzielają mikroRNA i w ten sposób wpływają na obronność komórek nabłonka, czyli tych, które są atakowane przez wirusy powodujące tzw. przeziębienia" - opowiada lekarz.
"Ta teza teraz pięknie pasuje do ustaleń bardzo ciekawego amerykańskiego badania, które ukazało się w grudniu 2022 r., tłumaczącego, dlaczego łatwiej się przeziębiamy, kiedy jest zimno. Bo choć przecież każdy wie, że choruje się nie od zimna a od wirusów i bakterii, to widać, że w okresie jesienno-zimowym infekcji bezsprzecznie jest więcej. Przyczyny tego mogą być różnorakie, ale autorom wspomnianej pracy udało się pokazać, że kiedy jest chłodniej, komórki nabłonkowe wydzielają pęcherzyki zewnątrzkomórkowe z substancjami, które tłamszą odpowiedź immunologiczną, a więc zmniejszają odporność na wirusy" - wyjaśnia prof. Feleszko.
Jednym słowem: jeśli ktoś ćwiczy i rusza się regularnie, jego komórki mięśniowe wydzielają pęcherzyki z zawartością, która potrafi oddziaływać na całą resztę organizmu, w tym odporność na infekcje, tempo procesów starzenia itp.
Dodatkową ciekawostką, którą porusza prof. Feleszko w rozmowie z PAP, i która może być pośrednio związana z wynikami omawianego badania, jest pożyteczny wpływ zieleni na zdrowie. Zjawisko to został już wielokrotnie opisane w literaturze naukowej. Wydaje się, że kontakt z różnorodnymi terenami zielonymi niezwykle korzystnie wpływa na immunologię. Pośredniczy w tym na pewno słońce, które stymuluje produkcję witaminy D, ale także - jak spekulują naukowcy - różnorodność mikrobiomu. Obie te zmienne wpływają na układ immunologiczny. Częsty kontakt z przyrodą może zaś modulować skład mikrobiomu w sposób, który przynosi organizmowi wiele korzyści.
Może Cię zaciekawić
GDDKiA planuje ogromną inwestycję na DK28 między Limanową a Kasiną Wielką
Zmiany w Kasinie Wielkiej, Dobrej i Tymbarku Zadaniem wykonawcy będzie przygotowanie całościowego projektu rozbudowy drogi między skrzyżowaniem ...
Czytaj więcej29 kwietnia koniec sezonu narciarskiego; otwarte pozostaną dwa obszary
W ostatnich dniach w Tatrach przybyło śniegu, a na szlakach znowu pojawili się miłośnicy turystyki narciarskiej. Na Kasprowym Wierchu leży 85 cm...
Czytaj więcejJózef Ciuła nowym Rektorem Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu
Dr hab. inż. Józef Ciuła, prof. ANS, związany jest z Akademią Nauk Stosowanych w Nowym Sączu od 2015 r. Aktualnie zatrudniony jako pra...
Czytaj więcej71-latek wjechał autem w wiatę przystankową i słup; mężczyzna zmarł
Do wypadku doszło przed godziną 8 na skrzyżowaniu ulic Kapelanka i Monte Cassino na jezdni w kierunku centrum miasta. "Kierujący citroenem z niez...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Od 1 września będzie nowy przedmiot w szkole
Ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że w planach resortu jest wprowadzenie od 1 września 2025 r. nowego przedmiotu pod nazwą edukacja...
Czytaj więcejLubnauer: likwidacja obowiązkowych prac domowych od 15-16 kwietnia
Katarzyna Lubnauer (KO) była w czwartek pytana w radiu RMF FM, kiedy prace domowe przestaną być obowiązkowe. Odpowiedziała: "Tak, jak obiecywali�...
Czytaj więcejMałopolska kurator oświaty: kultura robi coś, żeby nie być letnim
Polska Agencja Prasowa: W szkole, w obecnym programie nauczania, jest miejsce na kulturę? Gabriela Olszowska: Często powtarzam, że nauczyciel chę...
Czytaj więcejRozmowa z nową kurator oświaty w Małopolsce
Kurator jest też w trakcie powołania mediatora dla placówek oświatowych, który będzie rozwiązywać konflikty. Odwołała poprzedniego rzecznika...
Czytaj więcej- GDDKiA planuje ogromną inwestycję na DK28 między Limanową a Kasiną Wielką
- 29 kwietnia koniec sezonu narciarskiego; otwarte pozostaną dwa obszary
- Józef Ciuła nowym Rektorem Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu
- 71-latek wjechał autem w wiatę przystankową i słup; mężczyzna zmarł
- Znane gwiazdy „Męskiego grania 2024"
Komentarze (4)