Według nas nie da się rozwiązać problemu jednego dworca w Limanowej, przynajmniej do czasu wejścia nowej ustawy o transporcie publicznym - 2017 rok. Powód? Za dużo własnych interesów.
Punkt widzenia burmistrza: jeden dworzec, likwidacja pozostałych pseudo dworców,
Punkt widzenia starosty: wersja pierwotna - jeden dworzec, wersja obecna - jeden dworzec obok którego pozostawione dwa przystanki, a co za tym idzie pozostawienie pseudo dworców),
Punkt widzenia przewoźników: chcemy mieć pełną wolność, bez wjazdu na dworzec.
Czy te interesy da się pogodzić? Nie bardzo. Powód prosty, każdy obstaje za swoim i każdy chce pokazać, że chce w tym konflikcie wygrać.
Władysław Bieda - burmistrz Limanowej zamiary w 2013 roku miał dobre. Z wykonaniem było gorzej. Powód? Pomysłu stworzenia jednego dworca nie przedstawił najpierw przewoźnikom, tylko rozpoczął dyktaturę - zabrakło dyplomacji. Burmistrz wydzierżawił na 20 lat dworzec i próbował ściągnąć tam przewoźników - niestety do tej pory świeci on pustkami, w międzyczasie Rada Miasta Limanowa zlikwidowała przystanki przy ulicy Targowej, które przewoźnicy chcieli wykorzystać by ominąć dworzec i w ten sposób zyskali argument przeciw burmistrzowi.
Starosta Jan Puchała zdanie zmienił. Mało kto pamięta, ale to w 2006 roku miała miejsce „I wojna o dworzec” w Limanowej. Wówczas to właśnie Jan Puchała wraz z ówczesnym burmistrzem Markiem Czeczótką (obecny wiceprzewodniczący Rady Powiatu z komitetu starosty), zaproponował przewoźnikom jeden dworzec udostępniony przez firmę PKS Pasyk&Gawron, gwarantem ceny miał być starosta i burmistrz, to oni mięli też „pilnować” umów przewoźnik-PKS. Pomysł pomimo spotkania 8 lat temu umarł śmiercią naturalną po kilku miesiącach. Po 8 latach starosta zdanie zmienił, a dokładniej zrobił wybieg, niby jest za jednym dworcem, ale stawia warunek taki jak przewoźnicy: dwóch przystanków przy dworcu na ulicy Targowej. To jednak problemu nie rozwiązuje, bo pseudo-dworce nadal w Limanowej by pozostały. Kolejnym obecnym argumentem starosty „przeciw jedynemu dworcowi”, jest za duża ilość busów, której dworzec nie byłby w stanie obsłużyć. Dworzec może mieć kilkanaście stanowisk, pozostaje pytanie, czy te busy i ludzie korzystający z nich zmieszczą się na dwóch przystankach?
Przewoźnicy: od zawsze byli przeciw i są przeciw wyjazdom z jednego dworca. Powód? Chcą mieć pełną swobodę. W 2006 roku na propozycję Jana Puchały nie przystali, bojąc się wzrostu cen i „kontroli” rozkładów jazdy przez firmę PKS Pasyk&Gawron, do tego dochodzą pieniądze (nie chodzi o koszty wjazdu na dworzec, bo argument o wzroście cen odpadł - te dyktuje ustawa, a cena i tak jest niesamowicie niska w porównaniu z dworcami w innych miastach). Do tego można i dołożyć odwieczną konkurencję przewoźników z PKS’em, tyle, że ten ostatni z roku na rok ogranicza liczbę kursów i zagrożeniem dla innych przewoźników od kilku lat żadnym nie jest. Argumentów na to mają wiele i co chwilę mogą tworzyć nowe.
Do tego wszystkiego dochodzą sprawy sądowe w które zaangażowane są wszystkie strony - każdy chce udowodnić swoją rację. W dodatku ciągle istnieje konflikt na linii samorządowców: powiatu i miasta, który trwa od 4 lat i dotyczy prawie wszystkich dziedzin w których samorządy te powinny współpracować. W tle czuć też najbliższe wybory samorządowe, a co za tym idzie miejsca na plakaty, szukanie poparcia, szukanie wyborców. Po prostu wielki kogel-mogel.
A gdzie pasażer? Jego tu nie ma i nigdy nie było. Dziwnym trafem linie lotnicze nie budują osobnych lotnisk przy obecnych lotniskach, tylko lotniska w miarę potrzeby się rozbudowują, a PKP dowodzi pasażerów do dworca Kraków Główny, a nie zostawia w Płaszowie i mówi: radź sobie sam. Po co? Dla pasażera, który jest najdroższy - bo to on płaci. Powiat Limanowski ma być, czy też według niektórych już jest, powiatem turystycznym. Turystów przy takiej komunikacji pasażerskiej w ten region nigdy nikt nie ściągnie. W obecnym stanie turysta jeszcze nie dojedzie do miejsca noclegu, a już będzie zdenerwowany (zamiast chodzić po górskich szlakach, to straci czas by znaleźć przystanek z którego odjedzie, do tego trzeba czekać, bo rozkładów jazdy nie ma). Paradoksalnie zapomina się, że pasażerów transportu publicznego byłoby pewnie więcej, gdyby właśnie możliwość przesiadek byłaby łatwiejsza.
Argumenty można mnożyć i mnożyć na korzyść każdej ze strony. Tylko co to da? Kompletnie nic - może kilka głosów w wyborach za miesiąc.
Co pozostało? Słuchać o kolejnych wyrokach sądowych, wzajemnych przepychankach władz, zrzucaniu odpowiedzialności, odgrażaniu się i akcjach protestacyjnych.
***
Wczoraj zadaliśmy pytanie staroście dlaczego już nie jest za swoją koncepcją z 2006 roku, czyli jednego dworca, obecnie starosta jest za koncepcją jeden dworzec plus dwa przystanki, czyli nadal kilka dworców w Limanowej. Odpowiedź otrzymaliśmy dosyć złośliwą:
Nie kryję zdziwienia pańskim pytaniem. Nie jest moim celem pouczanie Pana, ale musze zwrócić uwagę, że dobrym zwyczajem doświadczonego dziennikarza, winna być weryfikacja materiałów i informacji przed zadawaniem pytań. Mam tutaj na myśli fakt, że w swoich wypowiedziach wielokrotnie podkreślałem, że popieram ideę utworzenia jednego dworca w Limanowej – ale jednocześnie jestem za zachowaniem przystanków w jego obrębie. Tak było także w odpowiedziach na zadawane przez Państwa pytania (w załączeniu przesyłam tylko niektóre z nich), a także nawet chociażby na spotkaniu mediacyjnym” jakie odbyło się w ubiegłym roku w siedzibie starostwa Powiatowego w Limanowej z udziałem przewoźników i władz Miasta Limanowa (nagrania dostępne są na portalu YouTube). Proszę zatem zerknąć do materiałów archiwalnych swojego portalu, a z pewnością dojdzie Pan do wniosku że Pana pytanie jest bezprzedmiotowe. Nie mogę zatem zrozumieć, dlaczego z konsekwencją, a wręcz z uporem po raz kolejny już sugeruje mi Pan że sprzeciwiam się temu aby w Limanowej utworzono jeden dworzec.
Panie Starosto, nie jest bezprzedmiotowe. My właśnie materiały
archiwalne analizowaliśmy. To Pan 8 lat temu chciał stworzyć nie co innego, jak tylko jeden dworzec bez żadnych przystanków, po prostu jeden dworzec w mieście Limanowa. To Pan chciał być gwarantem umów, cen. Teraz zdanie Pan zmienił, a na pytanie Pan nie odpowiedział. Złośliwości sobie podarujemy, szkoda na to naszego czasu.
Krótko na koniec: Panowie samorządowcy, Panowie przewoźnicy brakuje Wam jednej podstawowej rzeczy, którą powinniście się wszyscy przy jednym stole kierować: mądrością i dobrem najważniejszym - dobrem pasażerem, bo to z niego żyją przewoźnicy, a nie z własnych ambicji, czy interesów.
Zobacz również:
Komentarze (70)
Nie mówię o busiarzach, którzy też powinni ustąpić w pewnych względach. Ale to jednak burmistrz jest osobą publiczną i odpowiedzialną za ten bałagan i to on powinien rozwiązać ten spór. A zatrudnienie zewnętrznego konsultanta (proponuje rozejrzeć się po uczelniach krakowskich, jest tam wielu ludzi, którzy są w stanie ocenić rozwiązania) zdecydowanie by ten problem rozwiązało.
'Panowie przewoźnicy brakuje Wam jednej podstawowej rzeczy, którą powinniście się wszyscy przy jednym stole kierować: mądrością i dobrem najważniejszym - dobrem pasażerem, bo to z niego żyją przewoźnicy, a nie z własnych ambicji, czy interesów. '
To jeszcze dziennikarstwo czy już mesjanizm i siła najwyższego przez Redaktora przemawia?
Panie Top bardzo ładnie.
Punkt widzenia starosty zależy od punktu siedzenia. Ten pan nie dąży do rozwiązania konfliktu, a coraz bardziej go rozpala , przewoźnicy widząc w nim głupie bezmyślne wsparcie korzystają z tego.
Po za tym, mógłbyś się zainteresować dobrem internautów i zmienić w końcu kod tej strony i pójść z biegiem czasu, tak jak wymagasz tego od busiarzy i burmistrza? Bo strona jest totalnie przestarzała, wolna, i nie nadaje się do przeglądania mobilnego.
Tego tutaj zabrakło od samego początku, pytanie czy świadomie, czy może poprzez niekompetencje, a może przez zadufanie o własnej nieomylności i wszechmocy.
Na samym początku bezprawnie zobowiązano Przewoźników do wjazdu na 'dworzec', którą to uchwałę Pan Wojewoda, w tym punkcie, natychmiast uchylił.
Ponieważ nie przeprowadzono rozmów z Przewoźnikami, tylko próbowano rozwiązać problem 'siłowo', temat jednego dworca upadł u samego zarania.
Temat jednego dworca ciągnie się już ładne kilka lat, również w poprzedniej kadencji próbowano to rozwiązać, ale i wtedy nie było zgody Przewoźników, a obowiązujące prawo nie pozwala tak dalece ingerować w funkcjonowanie prywatnych przedsiębiorców.
Dlatego od tematu odstąpiono w oczekiwaniu na zmianę przepisów.
Oczywiście, że Pan Starosta ma rację, bo skoro nie można nakazać wjazdu na 'dworzec', to te przystanki na Targowej są bezwzględnie konieczne.
A gdyby nawet Przewoźnicy zechcieli korzystać z tego placu, to należałoby im zapewnić w tej okolicy dodatkowy plac postojowy, na czas przerw między kursami, by nie musieli jeździć po całym Mieście i niepotrzebnie zanieczyszczać powietrze i robić korki.
'Mamy tutaj po prostu doskonale kontrolowany bałagan, stwarzający pozory zarówno porządku jak wolności'
Janusz A. Zajdel
argumenty:
1. Burmistrz wprowadził chaos - mam pytanie - co zmieniło się w organizacji przewozów? Chaos był już przed proponowanymi zmianami
2. na dworcu nie zmieszczą się wszystkie kursy - ciekawe , że według was na targowej - 2 przystanki zmieszczą się wszyscy a na dworcu - 10 - 11 stanowisk - nie.
Morał - Burmistrz uważa, że pasażerowie zasługują na lepszy standard - budynek z poczekalnią , toalety, czytelne rozkłady jazdy, przewoźnicy proponują standard toy toy i placyki 12x20 z daszkiem przystankowym oraz chaos w rozkładach jazdy.
ja wybieram standardy Burmistrza - no ale każdy ma prawo wyboru.
Prawo powinni przestrzegać wszyscy, a samorząd powinien być dla innych, w tym względzie, wzorem.
Starosta jak i burmistrz powinni szukać wspólnego rozwiązania., rozwiązanie w sprawie dworca ,które proponuje burmistrz jest dobre, a może nawet wspaniałe. Puchała DOLEWA OLIWY DO OGNIA.
Przez 8 lat Waszej władzy z Czeczutą , który to nic nie robił, bo się nic nie dało bo miejsca nie było narobiliście kupę dziadowni ,w której się będą taplać w tym bagnie Twoje prawnuki zniszczyliście miasto .
W końcu został wystawiony na sprzedaż i został kupiony przez podmiot, który kompletnie nie ma nic wspólnego z przewozem pasażerów (import i serwis maszyn budowlanych).
Nowy właściciel dogadał się z jednym z największych lokalnych przewoźników i oddał mu dworzec w administrację. Równocześnie rozpoczął się remont budynku.
Administrator stosunkowo szybko dogadał się z większością przewoźników i teraz prawie wszyscy zaczynają i kończą swoje kursy na dworcu autobusowym.
Po paru latach stagnacji dworzec żyje !
https://www.youtube.com/watch?v=an9VIaEZZUQ
Video jest z roku 2012. Obecnie lokalni przewoźnicy - o których mowa w materiale - już odjeżdżają z dworca.
a)utrzymywać takiej ilości pojazdów w stanie dobrym
b)wypłacić godnej pensji kierowcom
Więc jeśli ktoś jeździ za takie grosze to jest jego wybór. 10zł dla studentów i 14zł (chyba 14 jest?) za normalny bilet to jest cena umiarkowana i nie ma na co narzekać. Zawsze możesz jechać blablacarem i zapłacić 8zł. Albo sam wziąć auto i jechać. Skoro nie jeździsz to czemu Ci ta cena tak przeszkadza? Niech się wypowiedzą osoby które korzystają często z MB na tej trasie. Cena wcale nie odstrasza.
Konia z rzedem temu kto w jednym miejscu znajdzie rozklady jazdy koncesjonowanych przewozników, bo na przystankach ich rzecz jasna nie ma, w necie czesc jest czesci nie ma i to wróznych miejscach (chwala tym z reszta którzy go zamieszczaja w ogóle).
Konia z rzedem temu kto zorientuje sie w zmianach swiatecznych itp.
No i konia z rzedem kto bedzie chcial (poza malymi wyjatkami) skorzystac z busów w dni wolne od pracy, gdy wiekszosci nie oplaca sie jezdzic.
To jest bałagan i samowolka.
Masz koncesje? Stosuj sie do zasad, nie chcesz mozesz zawsze wozic kartofle.
Reszta jest po prostu sobiepanstwem jasniewielmoznych busiarzy.
Sprawe da sie załatwic, wystarczy pojechac za południowa granice, szczególnie polecam Czechy, gdzie samochód mozna zostawic w domu, wypic piwo u znajomych i wrócic komunikacja nawet w niedziele a to ze kierowca doradza jak najtaniej i najszybciej dostac sie z punku A do B jest standardem. I nie pisze o aglomeracjach tylko o małych wsuiach i miasteczkach.
'Jak konia chwytają, to mu obrok dają,
jak go chwycą, to mu tyłek ćwiczą'.
Przy okazji szukania innych informacji znalazłem taką:
'O korku w starostwie
niedziela 17 grudnia 2006 , 12:48:24
Z inicjatywy starosty limanowskiego Jana Puchały odbyło się spotkanie przedstawicieli przewoźników, właścicieli PKS firmy Pasyk*Gawron i burmistrza Marka Czeczótki. Rozmawiano o wyznaczeniu jednego miejsca odjazdu dla wszystkich kursów.
Propozycja przeniesienia wszystkich przewoźników na dworzec PKS padła w ubiegły piątek od burmistrza, lecz nie znalazło to uznania wśród zainteresowanych, którzy obawiali się możliwości późniejszego podniesienia cen za wjazd na dworzec PKS. Burmistrz zaproponował wówczas, by przystanek dla busów odjeżdżających poza miasto i gminę, przenieść na prywatny parking przy ul. Kilińskiego. Przewoźnicy na to przystali, jednak jak się wczoraj okazało, pomysł jest niemożliwy do realizacji. Teren ten nie jest bowiem przeznaczony pod komunikację samochodową tzw. 'dworzec'. Działka ta w planie zagospodarowania przestrzennego jest przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną.
Z kolei starosta zaproponował, że wraz z burmistrzem zagwarantują przewoźnikom, iż cena za wjazd na dworzec PKS nie wzrośnie bez zgody zainteresowanych. Przystali na to właściciele PKS Pasyk*Gawron, którzy zaproponowali stawkę 20 groszy za wjazd. Taką samą, jaka będzie obowiązywać w Urzędzie Miasta za wjazd na Mały Rynek.
Za przeniesieniem kursów na dworzec przemawia możliwość odjazdu z jednego miejsca do wszystkich miejscowości, co byłoby korzystne dla podróżnych. Kolejnym argumentem jest poczekalnia w budynku, ubikacja oraz duży plac manewrowy, na którym nie dochodziłoby do drobnych stłuczek czy korków, jakie miały miejsce na Małym Rynku. Lokalizacja ta daje też pasażerom możliwość wyboru przewoźnika. Przy takim rozwiązaniu część busów nie przejeżdżałaby już przez zakorkowany limanowski rynek.
Innym omawianym problemem były rozkłady jazdy. Zdarzają się kursy, w których przewoźnicy niemal pokrywają się w odjazdach, na tych samych trasach. Jeden jedzie np. o 11:57, drugi 12:01 a trzeci 12:04. Może to doprowadzić do tragedii, gdyż przewoźnicy ścigają się na trasie, by zabrać czekających na przystankach pasażerów.
Nie ma jednak możliwości prawnych, by zablokować taki proceder i odmówić przyznania koncesji na dany kurs.
- Ustawa o transporcie drogowym, nie daje nam możliwości ingerencji w rozkład jazdy - mówi Zygmunt Biedroński, dyrektor wydziału komunikacji starostwa.
Starosta jednak będzie proponował, by przewoźnicy podzielili się między sobą 'najlepszymi kursami'. Na poniedziałek ustalono termin kolejnego spotkania, podczas którego powinny paść odpowiedzi ze strony przewoźników, co do wyboru lokalizacji.
(TOP), 'Dziennik Polski' 2006-12-15'
Nie wiele się zmieniło w rozdających karty aczkolwiek należy pamiętać, że tylko krowa nie zmienia zdania.
Sprawy lokalnego transportu zbiorowego:
tworzenie nowych połączeń autobusowych i tramwajowych;
częstotliwość kursowania pojazdów komunikacji miejskiej, remonty taboru, ponoszenie innych kosztów związanych z funkcjonowaniem komunikacji publicznej.
Nie stoi nic na przeszkodzie aby miasto stworzyło jakąś sp.z o.o. lub dołożyć MPGKiM transport zbiorowy i dokładać do tego transportu śr.finansowe jak to miało miejsce za czasów MZK które miało dworzec postojowy z tyłu za PKS, a pasażerowie korzystali tylko z przystanków i nikt nie narzekał, ale to kosztuje Państwo Rajcowie.
PS.: Gratuluję dobrego tematu, mało kto lubi grzebania we własnej przeszłości.
Zgadzam się, niektórym (czyli m. in. tobie i twoim ukochanym przewoźnikom) jest to na rękę. Ale dziwne, że jak w Limanowej pojawia się ITD to próżno szukać Gawronów czy Teleszrotów :)
@zdzisek:
Ty se możesz mieć nadzieję :) Porównując trasę Gorlice - Kraków do Limanowa - Kraków i twierdząc, że cena za przejazd powinna być taka sama ukazuje twoje dyletanctwo, które zresztą już wczoraj udowodnił ci ten student z Politechniki :) Jesteś tu tylko po to, żeby podjudzać.
@MAJA12:
A twoim celem jest robienie z siebie głupka i nachalna agitacja Biedy. Pokazujesz to niemal w każdym wpisie.
W każdym razie może warto popatrzeć jak w rzeczywistości wygląda przestrzeń wokół dworca: http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/?locale=pl&gui=new&sessionID=1514387
Działka 276 to teren dzierżawiony przez miasto, 271/1, 271/2, 271/3 i 272 to grunty prywatne. Działka 270 i 273 to zapewne drogi będące własnością miasta. Ciekawa jest jeszcze działka 269, dzisiaj obrośnięta krzakami i zapuszczona, czasem ktoś tam parkuje.
Pojawia się w całej dyskusji argument pt. 'na dworcu byłoby za mało miejsca'. To dlaczego nie kupić działki 269, nie zrobić tam parkingu dla busów, które przez 270 i 273 dojeżdżałyby na stanowiska na dzisiejszym dzierżawionym terenie. Tereny prywatne da się w ten sposób ominąć, a na 271/1 pewnie dałoby się zorganizować miejsce na postój (nie parking) samochodów prywatnych dowożących pasażerów do busów.
Miejsca jak widać jest dużo, kwestia organizacji. Duif skoro ogarniasz transport zainteresuj się, zrób symulację i sprzedaj komuś pomysł. Widać tylko studenci znają Geoportal.
Moim skromnym zdaniem w chwili obecnej jeżeli ktoś z owej trójcy chciałby zyskać poparcie mieszkańców (pasażerów!) powinien umieć ustąpić. Moim zdaniem powinien być to Burmistrz niezależnie od tego czy ma rację czy nie. Niech miasto nie dzierżawi, tylko kupi wskazane wyżej działki, to upadną wszystkie argumenty przewoźników. To jest sposób po dobroci. Jak nie to pogodzicie się wszyscy w 2017 roku.
Mądrze mówisz i ostatni akapit jest akapitem prawdy.
Miejsca jest owszem, dużo, i biorąc pod uwagę te działki o których mówisz, jest to do zrobienia.
Podczas kolejnego pieknego jesiennego poranka, wzialem kubek z kawa do reki i rozpoczalem przeglad prasy codziennej :)
Dlaczego w dziale aktualnosci/newsroom pisze Pan swoj punkt widzenia w formie felietonu!?
Dlaczego Pan podejmuje kolejna probe usilnego przekonania Czytelnikow do wlasnych prywatnych opinii!?
Czy to jest jakas 'nowa' strategia dziennikarskiej etyki w przedwyborczej agitacji lub w kampanii wyborczej!?
Jaka jest Panska definicja bezstronnosci i obiektywnosci!?
...no dobra ... wystarczy pytan, poniewaz i tak nie doczekam sie na odpowiedz... :)
Drodzy Czytelnicy!
Poinformujcie mnie prosze, jezeli ja cos zle rozumiem, poniewaz ciezko z daleka doszukac sie szczegolow, chociaz czasami lepiej wszystko widac z dalekiego boku...
Siegnalem po rozum go glowy i przeanalizowalem kilka faktow z tej 'publikacji'.
8 lat temu byla pierwsza propozycja jednego dworca. Powtorze, iz byla to propozycja ktora umarla 'śmiercią naturalną po kilku miesiącach'. Czyli to dobrze. Wynika z tego, ze ktoras ze stron sie nie zgodzila i wszystko bylo 'po staremu' i w porzadku przez nastepne lata.
W tych kolejnych latach, lokalne spoleczenstwo demokratycznie wybiera na stanowisko Burmistrza inna osobe, a co za tym idzie, temat dworca powraca na arene. Nie wiem, czy byly jakiekolwiek rozmowy, negocjacje z przewoznikami przed podpisaniem umowy o dzierzawe tego dworca na 20 lat, czy to przez czlonkow RM lub inne zainteresowane strony.
I co dalej? Temat ten nie moze juz umrzec smiercia naturalna. Jest podpisana umowa wiec trzeba dalej 'dzialac'. Rada Miasta likwiduje przystanki gdzies tam obok dworca i co dalej?...
Jak to co? Rozpoczely sie, wojenki, klotnie, protesty, negocjacje, niepotrzebne sady i wiele publikacji z kilkoma 'nickami' piszacymi w kolko te same komentarze za i przeciw na tym portalu.
Co za tym idzie? Jak to co? Miasto Limanowa slynie juz od dluzszego czasu nie tylko na cala Polske ale rowniez w dalszych zakatkach swiata, jako miasto wojenek, sadow, klotni i sprzeczek. Dlaczego? Ano dlatego, ze pomysl ten nie umarl smiercia naturalna, dlatego ze mimo sprzeciwu, 'na sile' podejmuje sie proby 'sciagniecia' przewoznikow na ten wydzierzawiony przez miasto dworzec.
Dlaczego nikt nie wpadl wczesniej na ten pomysl, by po prostu zaczekac, az wejdzie ta nowa ustawa o transporcie publicznym w 2017 roku?
A Starosta? Przeciez Wy wszyscy wiecie, ze w 2006 roku poddal podobna propozycje, ale NIE PROWADZIL w nieskonczonosc 'I wojny o dworzec'.
Dlaczego?
Prosta odpowiedz. Poniewaz...'nie znalazło to uznania wśród zainteresowanych..'
Dzisiaj Starosta jest w srodku pomiedzy stronami konfliktu. Podczas roznych spotkan i negocjacji w przeszlosci, proponowal ugodowe podejscie do sprawy, aby zostawic te przystanki w obrebie dworca. Czy to jest zly pomysl? Uwazam ze jest to super dobry pomysl, zreszta nie tylko ja, podobno Przewoznicy tez sie godza na ten sposob rozwiazania problemu.
No ale...by doszlo do ugody, trzeba odrzucic na bok wlasne ego, interesy, ambicje, upartosc i takie tam inne 'rzeczy'.
Na koniec...
...jest to 'Kalifornijski Swiat' : http://limanowa.in/blog,44758,844.html ...
...i 'Salony swiata Panowie' : http://limanowa.in/blog,44758,942.html
Ej ludzie ludzie...
Pozdrawiam i zycze Wszystkim milego i superowego dnia.
( ͡~ ͜ʖ ͡°)
PS.
Jezeli cos zle 'rozumuje' lub moje spostrzezenia i opinie sa informacjami blednymi, prosze mnie o tym natychmiast poinformowac, abym nie byl posadzany o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji podczas kampanii wyborczej zgodnie z Ustawa z dnia 16 lipca 1998 r.
Studentowi zycze powodzenia i cierpliwosci w 'zdezeniu' z rzeczywistoscia.
Na popularnych trasach z Limanowej obsługują tylko Kraków przez Mszanę i do tego są chyba najdroższą opcją dla pasażera. Gdzie niby jest ta flota, która miałaby zagrozić innym firmom na tych liniach? PKS ma dziś 11 pojazdów z czego bodajże 4 (oceniam na podstawie własnej pamięci przeglądając stronę PKSu http://www.pks-limanowa.pl/nasza-flota-k.html)
obsługują trasę na Kraków a reszta jest wynajmowana na wyjazdy. Ciągle wynajmowana, bo oni tym się dziś zajmują. Mają autokary na wynajem, kursy prawa jazdy (chyba?) i dzierżawę dworca. Rozmawiałem ostatnio z kierowcą przy okazji Rajdu J. Staniszewskiego. Więc może ktoś mnie oświeci jak niby mają zagrozić innym firmom?
Było od razu widać, że ten argument przewoźników jest wyssany z palca. Zobaczcie Panowie, że my to widzimy. WIDZIMY TO.
Wy się Panowie nie obawiacie żadnego PKSu, tylko ukrócenia wyścigów między Wami i regulacji rozkładów jazdy. Tego, żeby w końcu było wiadomo, kto kiedy jedzie. Przejrzystości się obawiacie i końca Waszej kombinatoryki. Widać to na kilometr.
Ile jechałem Telesforem na trasie Kraków - Limanowa i z powrotem przez 4 lata studiów i ile razy widziałem wyścigi tymi gratami? Przed wczoraj wsiadam do busa w Krakowie i słyszę, że są wielkie problemy z hamulcami w busie, bo kierowca rozmawia przy wszystkich o tym przez telefon. Hello?! Na prawdę nikt tego nie kuma? Co z tego, że mają wi-fi? Nie widziałem jeszcze, żeby działało. Na trasie Limanowa-Kraków wyścigi będą, dopóki nie będzie przejrzystości.
Myślicie, że nie da się zbadać obciążenia linii pasażerami? Przewoźnicy dobrze wiedzą które kursy są rentowne a które nie. Wszyscy inni też :) Jeżeli ma być porządek w Limanowej, to rozkłady muszą być wynegocjowane, tak, żeby każdemu się opłaciło. Będziesz miał trochę mniej, ale będziesz jeździł.
Niestety, ale argumenty za pasażerami widziałem tu tylko od Burmistrza. Sorry, takie są fakty. Ale: Panie Burmistrzu, Pan tego nie rozwiąże, jeżeli Pan nie ustąpi z części postulatów.
Mam taką propozycję. Jeżeli czyta nas jakiś student transportu (bo o ile pamiętam Diuf to Ty się tym zajmujesz hobbystycznie, ale nie jest to stricte Twój kierunek) i nie ma pomysłu na pracę inżynierską albo magisterską, to niech się ogarnie i napisze pracę o Limanowej.
Powstała magisterka o koncepcji parku w Tymbarku, to czemu nie mogłaby powstać o Limanowej?
Limanowa nie będzie 'Ostoją natury i zdrowia' z prawdziwego zdarzenia Panie Starosto, jak się nie będzie dało do niej dojechać. W Nowym Targu dworzec do niedawna był ostatnią ruderą, dzisiaj jest wizytówką miasta. W Mszanie Dolnej to samo. Limanowa chyba jednak tego nie chce.
Niby wszyscy to wiedzą, ale chyba trzeba to napisać. Panie Burmistrzu, niech Pan wszystkich zaprosi, postawi flaszkę i powie:
'Słuchajcie Panowie, chciałem dobrze, ale nie udało się. Sytuacja jest teraz tak skomplikowana, że proponuję zapomnieć o wszystkim i zacząć od nowa. Śmieją się tu z nas wszystkich, więc proponuję się dogadać. Miasto przejmie dworzec na własność, budynek sprzedamy firmie, która będzie go obsługiwać jak w Gorlicach, na sporej działce obok będziecie mieć dodatkowe miejsca parkingowe. Pasuje?'
Gwarantuję Panu, że sukces może być fenomenalny :) Ja bym zaryzykował, i tak Pana kadencja niebawem się skończy. Może Pan wyjść na gościa, który ustępując wszystkich pogodzi i zyska szacunek.
Widać, że jesteś komunistą i przyznajesz się do totalitarnych zamiłowań (podobnie zresztą jak twój druh Heniu-radca i wasz mentor Władek). Oczywiście, że zmuszanie kogokolwiek do czegokolwiek jest ograniczaniem jego swobody. Tym bardziej jeśli jest to bezsensowne widzimisię jednej osoby, które stwarza szereg utrudnień drugiej stronie (np. wzrost kosztów).
@JAN:
Jak ci nie pasuje, to podejdź sobie na piechotę, skoro to tylko jeden przystanek. Przecież przymusu z korzystania z busów nie ma. Piszesz o wyścigach i notorycznie opluwasz Maxbusa. A większe wyścigi urządza sobie twój ukohany PKS Bieda&Gawron, gdy pcha się na Kilińskiego i Mały Rynek (choć nie ma tam przystanku) i podkrada pasażerów jadących do Łukowicy.
@wabo:
Ty to jesteś największy krzykacz :) Chyba liczysz na jakiś stołek po wyborach, bo krzyczysz niczym komunistyczny sołtys podczas zebrania ludowego ;) Może lepiej sam byś się odpieprzył od tej Limanowej? Weź ze sobą swojego wodza Władzia i zostańcie sołtysami Starej Wsi, a Limanową (jak już sam zauważyłeś - miasto powiatowe ) zostawcie Staroście, on sobie poradzi.
Wislak odwal się od Limanowej i Biedy,spadaj do Słopnic tam twoje miejsce
Limanowianin powie to samo o Limanowej nie patrząc na inne miasta. W krakowie jest dużo gorzej z dworcami. A na dworcu głównym odczytać cokolwiek z tablicy... nie polecam. Cięższe do rozszyrowania niż enigma.
To tak apropo narzekania, że tylko u nas tak jest ;)
Wrocilem tutaj jeszcze na chwilke i spodziewalem sie odpowiedzi lub odniesienia sie przez Pana do kilku komentarzy.
Przeciez chociazby ze wzgledu na troszeczke szacunku dla komentujacych Czytelnikow lub przez odrobine grzecznosci mozna napisac doslownie kilka dodatkowych zdan komentarza w formie odpowiedzi, szczegolnie wtedy, gdy jest sie krytykowanym przez wielu pod dana publikacja.
Kazdy potrafi i jest bardzo latwo napisac cos, odniesc sie do nota bene napisanych przez siebie samego 'materialow archiwalnych' i puscic wszystko w tzw. 'eter' a nastepnie udawac 'myszke pod miotla'.
W dzisiejszych czasach trzeba byc rowniez odwaznym w braniu odpowiedzialnosci za to, co sie pisze publicznie i brac czynny udzial w kontakcie nie tylko z Czytelnikami, ktorzy wychwalaja Pana 'pod niebiosa', ale rowniez z tymi, ktorzy krytykuja i wyrazaja niezbyt pochlebne opinie o Panskiej pracy jako redaktora naczelnego wlasnego portalu, szczegolnie w tak waznej sprawie.
...a zreszta, nie bede nikogo pouczal, bo to nie moja 'dzialka', niech mi Pan wybaczy, ale chyba jeszcze moge wyrazic to co czuje i w jaki sposob odbieram ten dzisiejszy felieton, jako zwykly smiertelnik Was jeszcze odwiedzajacy...
Zycze Panu znalezienia wlasciwego sposobu na budowanie dobrych relacji z Czytelnikami, tak jak to robia inni...
Pozdrawiam i dobrej nocy rowniez zycze ;)
Szczerze, to mam w głębokim poważaniu co on sądzi o mnie i o moich wpisach ;) W niektórych kwestiach zgadzam się, w innych nie. Akurat w tym, że jesteś trollem i klakierem wynajętym przez Biedę gościu z Polibudy ma 100% racji. Z twoich wpisów wynika, że jesteś 2x starszy od niego a rozumu nie masz za grosz, Zdzisiu :D
@ebi:
Mało mnie obchodzi co Ty wolisz, bo nie jesteś obiektywny. Jesteś na liście płac Biedy i nie jeździsz busami (bo wszystkie urzędnicze pierdzistołki dojeżdżają do swych wiosek autami). Ale mimo odpowiem na twoje wypociny, które nie są niczym innym jak sianiem propagandy.
1. Oczywiście, że Bieda wprowadził chaos. Choćby zdjęciem rozkładów jazdy z przystanków. To znacząco utrudniło życie podróżnym. Dodatkowo likwidacja przystanków przy Targowej sprawiła, że tamtejsi mieszkańcy musza chodzić dalej, by złapać odpowiedni autobus.
2. Jakie 11 stanowisk? Gdy ostatnim razem byłem na tym PRL-owskim przybytku, to było tam tylko 6 stanowisk, z czego 2 były pordzewiałe i zarośnięte trawą ;)
A dlaczego przystanek na Targowej miałby nie pomieścić pasażerów? Przecież nie wszystkie linie muszą tamtędy przebiegać. Mogłyby tylko te, których jest taka konieczność.
Poza tym ja naprawdę nie widzę jaki to jest 'lepszy standard' oferowany przez Biedę. PRL-owska poczekalnia czynna tylko do 17.00, śmierdzące kible, za które trzeba płacić 2zł, nieczytelne rozkłady pomaziane pisakami itd. Ten gawronowy placyk to skansen komunizmu :D
@wabo:
Jeden troll i fanboy Biedy popiera drugiego. Już nie musiałeś tego pisać, wszyscy o tym wiemy :D
A ty spadaj do Starej Wsi i bądź wice sołtysem u swego mentora :D
@Rita25:
Ale właśnie przewoźnicy jak i Starosta chcą, żeby był taki przystanek obok dworca, na którym można by się przesiąść. A to kacyk Bieda jest uparty jak osioł i przez jego widzimisię ten spór trwa nadal.
@MAJA12:
4 lata rządów twojego mentora jeszcze długo będą się odbijać mieszkańcom Limanowej, szczególnie wizerunkowo i finansowo.
Aż strach pomyśleć co będzie bazgrane jak kampania wejdzie w decydującą fazę.
A fuuuuuujjj. Lekko mnie zemdliło.
Wislak - jeśli komunizmem nazywasz jeden dworzec dla wygody pasażerów, poczekalnię i toalety a nie toy toye i placyki z daszkami- to tak - jestem komunistą.
A z tym komunizmem to niestety, ale Wiślak ma rację. Standard tego dworca to najwyższy nie jest.
Tak czytając wypowiedzi, artykuły, komentarze na ten temat od tych kilkunastu miesięcy teraz jeśli miałbym opowiedzieć się po którejś ze stron to byłaby to strona przewoźników. Na samym początku sporu popierałem pana Burmistrza, niestety upierając się przy swoim 'jedynym słusznym' zdaniu sporo stracił w moich oczach. Owszem, przewoźnicy też się upierają przy swoim, ale ich argumenty jestem w stanie zrozumieć. Natomiast jakby tak się przyjrzeć to Burmistrz nie ma za bardzo żadnych sensownych argumentów. Chce stworzć punkt przesiadkowy, ale tylko i włącznie na dworcu. A co by mu szkodziły dwa przystanki więcej w mieście...
Jacek, widzisz, zamiast bawić się farbkami trzeba było zająć się czymś pożytecznym dla ludzi i zrobić coś co przysłużyło by się miastu powiatowemu :P a coś mi się wydaje, że pan Burmistrz nie będzie teraz gościem, który ustępuje i któremu się skończy kadencja :) pozdro
'Studentowi zycze powodzenia i cierpliwosci w 'zdezeniu' z rzeczywistoscia.'
Po pierwsze, cierpliwości mam aż nadto. Po drugie: zderzeniu. Po trzecie, moje zderzenie już nastąpiło dawno. To, że masz, załóżmy +30 bądź +40 lat, nie oznacza, że mądrością życiową przewyższasz kogolwiek młodszego. Wręcz przeciwnie, takie posty temu przeczą. Ja chciałbym, żebyś Ty się zderzył z rzeczywistością poza układową. Jak się żyje bez układów. Powodzenia i cierpliwości. ;-)
W poprzednim watku chciales literowac dla mnie wypowiedzi, w tym uczysz ortografii. Odeszlismy od tematu.
Jestem z poza ukladu i zderzam sie z rzeczywistoscia caly czas. Intencja mojego komentarza nie bylo tzw 'medrkowanie starszego pana' tylko uwaga ze od badan do ich realizacji uplywa dluga droga. Nie wspomne o funduszach na prowadzenie badan. Zycze powodzenia i cierpliwosci.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Zycie to nie bajka.