1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Biblioteka się zmienia, ale nadal najważniejsza w niej jest książka

Opublikowano 21.05.2016 22:41:46 Zaktualizowano 04.09.2018 18:54:30

Rozmowa z Barbarą Pawlik - dyrektor Sądeckiej Biblioteki Publicznej im. Józefa Szujskiego w Nowym Sączu

- Podobno ludzie książek już nie czytają…

- Tak mówią sondaże, podobno tylko jedna trzecia Polaków książki czyta. Ale w Nowym Sączu ludzie czytają, choć rewelacji w tym względzie też nie ma. Od kilku lat poziom czytelnictwa według naszych statystyk jest bardzo podobny. Mamy ok. 21,5 tys. zarejestrowanych czytelników, czyli takich, którzy chociaż raz w roku przychodzą do biblioteki. Mówiąc biblioteka, mam na myśli Bibliotekę Główną, siedem filii na terenie miasta, Oddział książki mówionej, Zbiory zabytkowe i regionalne, Oddział dla dzieci i młodzieży.

- 21,5 tys. mieszkańców Sącza czyta. To chyba nie tak źle?

- Liczby są takie jakie są. Ale mamy też zaprzyjaźnionych czytelników, którzy proszą o więcej książek, bo chcą nimi dzielić się z innymi. Wypożyczoną książkę czyta kuzynka, sąsiadka. Dlatego faktyczna liczba osób czytających jest, jak sądzę, wyższa niż pokazują statystyki.

- Biblioteka będzie kiedyś obchodzić 150-lecie? Będzie za te 25 lat jeszcze istnieć?

- Mam taką nadzieję, graniczącą niemal z pewnością. Skoro już 125 lat istnieje, to następne ćwierćwiecze chyba też przetrwa. Oczywiście biblioteka się zmienia, zmieniają się nośniki, na których książka jest oferowana. 125 lat temu mieliśmy książkę drukowaną, teraz mamy i audiobooki – książki do słuchania i e-booki czyli książki do czytania na czytnikach, telefonach. W sądeckiej bibliotece są czytelnicy korzystający właśnie z tych zbiorów. Być może oni będą kiedyś dominować.

- Ale chyba większość z nas jednak woli papier…

- Wiele osób mówi, że kocha książki w papierze, ten zapach farby drukarskiej, szelest przewracanych kartek... Na pewno w naszych statystykach jest zdecydowanie więcej osób czytających książkę tradycyjną, drukowaną i książek w takiej formie najwięcej kupujemy. Rocznie na książki wydajemy ponad 200 tys. zł, z czego na książkę elektroniczną czy mówioną przeznaczamy tylko kilka procent.

- 125 lat to mnóstwo czasu. Jak przez te 125 lat zmieniła się sądecka biblioteka?

- Nasza wystawa przygotowana na jubileusz pokazuje książkę i bibliotekę w różnych okresach. Przedstawiamy gabinet Józefa Wieniawy-Zubrzyckiego, jednego z darczyńców, który przekazał na rzecz biblioteki 500 tomów książek i dworek na Plantach. W wystawowej aranżacji, która przedstawia jego gabinet, część książek to te, które zachowały się do dziś.

Początkowo czytelników było niewielu, księgozbiór liczył kilkanaście tysięcy egzemplarzy. Dopiero po wojnie biblioteka zdecydowanie się powiększyła. Drugi obraz na naszej wystawie przedstawia właśnie taką tradycyjną bibliotekę z lat 60. czy 80. Biurko, maszyna do pisania, którą wypisywano karty książek, kieszonki z nazwiskiem czytelnika, tradycyjne katalogi kartkowe… Taki obraz biblioteki pamiętam też ze swojej młodości.

Dzisiejsza biblioteka podąża za nowymi technologiami. Mamy komputerową bazę czytelników, czytelnicy mają do dyspozycji katalog elektroniczny, czyli niekoniecznie muszą przychodzić do biblioteki, mogą w domu sprawdzić, czy książka jest w bibliotece, w którym miejscu, i czy jest w tej chwili dostępna. Mogą taką książkę również sobie zarezerwować. To nowe technologie, które w każdej bibliotece są już standardem. To samo dotyczy wypożyczeń międzybibliotecznych. Jeśli w bibliotece danej książki nie ma, szukamy, która biblioteka nią dysponuje, zamawiamy ją i jest ona do nas przesyłana. Oprócz tego ze wszystkich książek, które są zdigitalizowane, dostępne w Bibliotece Narodowej, można u nas korzystać na jednym wydzielonym stanowisku. Biblioteka jest więc inna niż przed latami, ale nadal opiera się na książce, słowie, autorach, ale też życzliwości i pomocy bibliotekarzy, którzy dbają o swoich czytelników.

- Wspomniała Pani o Józefie Wieniawie-Zubrzyckm, który w 1896 r. przekazał bibliotece dworek. Podobno darczyńca ma zostać uhonorowany tablicą pamiątkową?

- Usłyszałam o tym na oficjalnych uroczystościach jubileuszowych. Pan prezydent Gwiżdż powiedział, że jeśli będzie taka inicjatywa, to ją poprze. Na razie tyle wiem na ten temat. Wieniawa-Zubrzycki jest naszym darczyńcą, więc na pewno biblioteka będzie za takim pomysłem lobbować.

- Biblioteka w Starym Sączu ma zostać rozbudowana, pozyskano na ten cel środki. Jaka jest szansa, że sądecka biblioteka zdobędzie środki na nową siedzibę?

- Remonty są wykonywane na bieżąco, wszystkie filie w ostatnich latach przeszły gruntowne modernizacje. Na wystawie można zobaczyć zdjęcia z lat 90. i dzisiejszy obraz bibliotek. Wszystkie nasze filie mają to, czego nie ma Biblioteka Główna, czyli wolny dostęp do półek dla czytelników, szczególnie jeśli chodzi o literaturę piękną. Czytelnik może zatem sam podejść do półki i wybrać książkę. Wszystkie filie są też skomputeryzowane, prowadzona jest automatyczna rejestracja wypożyczeń, nie mówiąc o tym, że we wszystkich były wymienione meble – są nowe regały, lady biblioteczne. Czyli pieniądze na remonty mamy. Pytanie o nowe miejsce dla siedziby Biblioteki Głównej jest trudnym pytaniem, a jeszcze trudniejsza jest na nie odpowiedź. Powinno być ono skierowane do władz miasta, wśród których życzliwość jest. Zawsze podkreślały one, że widzą, że mamy mało miejsca na magazynowanie książek, na nowe usługi, ale na razie na tym się kończy.

- Biblioteka te centralne obchody jubileuszowe ma już za sobą, ale w najbliższych dniach też zapowiada się ciekawie.

- Chcieliśmy jubileuszową ofertę skierować do wielu osób - jedni lubią przychodzić na wernisaże wystaw, inni posłuchać poezji śpiewanej, czy spotkać się z autorem. To właśnie proponujemy naszym czytelnikom i sympatykom. Otwarcie wystawy jubileuszowej miało miejsce w minionym tygodniu, w piątek odbył się konkurs wiedzy dla szkół podstawowych nt. Józefa Szujskiego. Natomiast w najbliższy piątek 20 maja zapraszamy na koncert poezji śpiewanej, a z początkiem czerwca na spotkanie autorskie z Mariuszem Szczygłem.

Czytaj w Dobrym Tygodniku Sądeckim: https://issuu.com/dobrytygodnik/docs/20_2016

Rozmawiała Jolanta Bugajska

Fot. UM Nowy Sącz

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Biblioteka się zmienia, ale nadal najważniejsza w niej jest książka"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]