7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Liczba zakażonych na świecie przekroczyła 50 mln, zmarło ponad 1,25 mln osób. Izby Lekarskie we Włoszech proszą o totalny lockdown

Opublikowano 08.11.2020 08:34:00 Zaktualizowano 08.11.2020 22:34:30 top

Stan epidemiczny w Małopolsce, kraju i na świecie 8 listopada 2020 roku. Tekst będzie na bieżąco aktualizowany.

22:32

WŁOCHY
O całkowity lockdown we Włoszech zaapelował w niedzielę prezes krajowej federacji Izb Lekarskich Filippo Anelli. Uzasadnił to gwałtownym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem i pogarszającą się sytuacją w służbie zdrowia.

"Izby Lekarskie proszą o totalny lockdown w całym kraju" - oświadczył prezes federacji w wypowiedzi dla radia RAI i agencji Ansa. Dodał, że biorąc pod uwagę wzrost liczby zakażeń w ostatnim tygodniu, "sytuacja za miesiąc będzie dramatyczna". Dlatego jego zdaniem zamknięcie kraju jest konieczne. "Albo zablokujemy wirusa, albo to on nas zablokuje, bo sygnały wskazują, że system się nie utrzyma" - ostrzegł Anelli. Jak zauważył, należy spodziewać się, że regiony uznane obecnie za te z najniższym ryzykiem zakażeń, "szybko znajdą się w takiej samej sytuacji, jak te najbardziej dotknięte (epidemią)". "Przy obecnej średniej w ciągu miesiąca nastąpi 10 tysięcy następnych zgonów" - ocenił prezes federacji Izb Lekarskich. Zwrócił uwagę na brak lekarzy specjalistów, a także na to, że 23 tysiące absolwentów medycyny czekają na możliwość rozpoczęcia specjalizacji. Jego zdaniem przyjęcie ich pozwoliłoby "złapać oddech" całemu systemowi ochrony zdrowia. 

W niedzielę we Włoszech zanotowano 331 zgonów na Covid-19 i ponad 32 tysiące następnych zakażeń. 

22:30

WIELKA BRYTANIA
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby wykryto 20 572 nowe zakażenia koronawirusem i zarejestrowano 156 kolejnych zgonów z powodu Covid-19 - poinformował w niedzielę po południu brytyjski rząd. 

Liczba stwierdzonych zakażeń jest o 4385 niższa od tej z soboty i o 6116 niższa od rekordowego bilansu z 21 października. Łączna liczba zakażeń od początku epidemii tym samym wzrosła do 1 192 013, co jest ósmym najwyższym bilansem na świecie i czwartym w Europie. 

19:03

WŁOCHY
331 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech na Covid-19, potwierdzono też 32 616 nowych zakażeń koronawirusem - poinformowało w niedzielę ministerstwo zdrowia w Rzymie. Dane te otrzymano na podstawie 191 tys. testów. Wykonano ich o 40 tys. mniej niż w sobotę. Bilans zgonów od początku epidemii wzrósł do 41 394.

Koronawirusa wykryto dotychczas u 935 tysięcy mieszkańców Włoch. Liczba wyleczonych przekroczyła 335 tysięcy. Obecnie zakażonych jest co najmniej 558 tysięcy osób. 17 procent wykonanych tej doby testów dało wynik pozytywny. Liczba hospitalizowanych pacjentów wzrosła o 1331, do ponad 26 tys. Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 2749 najciężej chorych, o 115 więcej niż dzień wcześniej. Cała prowincja Górna Adyga na północy kraju została ogłoszona czerwoną strefą o najwyższym ryzyku zakażeń. W ciągu ostatnich 24 godzin wykryto tam 781 nowych przypadków po przeprowadzeniu 3 tysięcy testów. Władze Lombardii informują o ponad 6 tysiącach nowych zakażeń. Nowy dobowy rekord zakażeń - 2360 - zanotowano w regionie Emilia-Romania. Prawie 2500 nowych infekcji jest w stołecznym regionie Lacjum. Ministerstwo spraw wewnętrznych podało, że w sobotę w całym kraju ukarano prawie tysiąc osób i 140 właścicieli sklepów oraz innych lokali za naruszenie przepisów o walce z pandemią. 

19:01

Liczba osób, u których potwierdzono infekcję wirusem SARS-CoV-2, w niedzielę przekroczyła na świecie 50 mln - poinformowała agencja Reutera. 

Październik był jak dotąd najgorszym miesiącem pandemii; rośnie liczba zakażeń w Europie. W ostatnim tygodniu na świecie wykrywano średnio ponad 540 tys. nowych zakażeń dziennie. Od początku pandemii na Covid-19 zmarło ponad 1,25 mln chorych. 

Koronawirus rozprzestrzenia się coraz szybciej. Od potwierdzenia 30 mln infekcji do wykrycia kolejnych 10 mln minęły 32 dni; wzrost od 40 do 50 mln zakażeń trwał 21 dni - zaznacza agencja. Najbardziej dotkniętym pandemią regionem świata pozostaje Europa, w której odnotowano ok. 12 mln zakażeń, więcej niż w Ameryce Łacińskiej (ponad 11,5 mln) i Azji (ponad 11 mln). W Europie zmarło ok. 24 proc. wszystkich ofiar koronawirusa na świecie, a liczba zakażonych powiększa się o milion średnio co trzy dni. W samej liczącej ok. 66 mln mieszkańców Francji wykrywa się teraz dziennie więcej infekcji niż w liczących ponad 1,3 mld Indiach. 

USA, w których odnotowano ok. 20 proc. wszystkich infekcji na świecie, również mierzą się z gwałtownym wzrostem liczby nowych przypadków - w ostatnim tygodniu stwierdzano ich dziennie średnio ponad 100 tys. Ten wzrost zakażeń zbiegł się w czasie z ostatnim miesiącem kampanii wyborczej w USA, w której urzędujący prezydent Donald Trump umniejszał powagę sytuacji epidemicznej w kraju, a jego zwycięski rywal, Demokrata Joe Biden, wzywał do bardziej naukowego podejścia - pisze Reuters. Według szacunków naukowców z Uniwersytetu Stanforda, wiece Trumpa, przeprowadzane czasem - jak dodaje Reuters - bez odpowiednich środków bezpieczeństwa, mogły doprowadzić do 30 tys. dodatkowych zakażeń i prawdopodobnie do ponad 700 zgonów na Covid-19. Jesienna fala pandemii jest wyzwaniem dla systemów opieki zdrowotnej, a wiele państw europejskich po raz drugi wprowadziło surowe ograniczenia mające powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. 

14:55

POLSKA
Liczba zachorowań w ostatnich dniach nie wzrosła, powoli się stabilizuje, ale nie oznacza to jeszcze sukcesu, bo tych zachorowań jest bardzo dużo - powiedział w niedzielę PAP pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do walki z Covid-19 dr Paweł Grzesiowski. 

Resort zdrowia w niedzielę przekazał informację o 24 tys. 785 nowych zakażeniach koronawirusem. Zmarło kolejnych 236 chorych. "To są pierwsze sygnały świadczące o stabilizacji fali epidemicznej. Jeżeli spojrzymy na wcześniejsze dane, gdzie liczba zachorowań wzrastała z dnia na dzień o 2-3 tys., jak również liczba osób hospitalizowanych była wysoka, to w ostatnich dniach te liczby nie rosną tak szybko. Tempo wzrostu już przyhamowało na początku tygodnia, a dzisiaj mamy pierwszy dzień, kiedy tych zachorowań jest mniej, niż średnia z ostatnich trzech dni" - zwrócił uwagę dr Grzesiowski. 

Dodał, że w niedzielę jest wykonywanych nieco mniej testów, ale jest to na tyle niewielka różnica w stosunku do poprzednich dni, że nie jest przyczyną tego spadku zachorowań. "Można powiedzieć, że krzywa zachorowań zaczyna się powoli wypłaszczać, co nie znaczy, że to już jest sukces, bo oczywiście tych zachorowań jest ogromna ilość, ponadto dane z testów są niedoszacowane co najmniej kilkukrotne, bo wielu pacjentów nie jest badanych, więc w rzeczywistości chorych jest znacznie więcej" - zaznaczył immunolog. "Najważniejszym parametrem jest liczba pacjentów przebywających w szpitalach, która nadal jest bardzo wysoka" - dodał. Wskazał, że jest już "zarysowana tendencja stabilizacji, a ostatnie cztery dni to są właściwie minimalne wzrosty". "Tak ta epidemia przebiega, że w pewnym momencie udaje się przełamać tendencję wzrostową i stabilizuje się liczba przypadków, a potem powoli zaczyna spadać.

Oczywiście liczba przypadków to jest pochodna tego, czy się skutecznie chronimy nosząc maski, dezynfekując ręce, zachowując dystans i unikając spotkań" - przypomniał. "Ponadto, trzeba pamiętać, że po pierwszej wysokiej fali, następują dwie mniejsze fale w odstępie kilku tygodni" - zauważył. Jak podkreślił, "muszą upłynąć co najmniej dwa, trzy tygodnie od wprowadzenia pierwszych ograniczeń, żeby ocenić, czy są skuteczne, bo najdłuższy okres wylęgania tej choroby wynosi 14 dni". "Być może kolejne ubiegłotygodniowe ograniczenia nie były konieczne, bo efekty tych pierwszych, z 26 października, jeszcze nie zaczęły być w pełni widoczne. Natomiast, rozumiem rząd w tym sensie, że stara się za wszelką cenę ograniczyć naszą mobilność i kontakty międzyludzkie, bo te ostatnie ograniczenia mają tak naprawdę zlikwidować powody wyjścia z domu i spotkań ze znajomymi, dlatego są pozamykane instytucje kultury, są ograniczenia w handlu do minimum, bo chodzi o to, żebyśmy przez najbliższe 2-3 tygodnie jak najrzadziej wychodzili z domów i nie spotykali się z innymi ludźmi" - podkreślił dr Grzesiowski. 

14:55

ROSJA
Trzeci dzień z rzędu dobowy przyrost zakażeń koronawirusem w Rosji przekracza 20 tysięcy: sztab rządowy poinformował w niedzielę o 20 498 wykrytych infekcjach. Zmarło 286 pacjentów z Covid-19. Nie stabilizuje się sytuacja w Moskwie - przyznały władze. 

W rosyjskiej stolicy, która pozostaje największym ogniskiem zakażeń, od soboty zarejestrowano 5751 przpadków SARS-CoV-2. Mer Siergiej Sobianin przyznał w wywiadzie dla telewizji Rossija 1, że nie doszło do ustabilizowania się poziomu zapadalności, lecz dynamika zakażeń wciąż rośnie. Ogólna liczba zakażeń koronawirusem w Rosji wynosi teraz 1 mln 774 334. Od początku epidemii zmarło 30 537 osób.  Wyzdrowiało łącznie 1 mln 324 419 osób, spośród których 11 492 opuściło szpitale w ciągu minionej doby. 

10:30

Mamy 24 785 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: 
- śląskiego (4245), 
- małopolskiego (2806) - dotychczas najwięcej - 2824 wykryto 6 listopada, 
- mazowieckiego (2099), 
- wielkopolskiego (1845), 
- podkarpackiego (1822), 
- dolnośląskiego (1799), 
- lubelskiego (1728), 
- łódzkiego (1576), 
- kujawsko-pomorskiego (1439), 
- pomorskiego (1335), 
- podlaskiego (1053), 
- opolskiego (858), 
- zachodniopomorskiego (723), 
- warmińsko-mazurskiego (558), 
- lubuskiego (470), 
- świętokrzyskiego (429). 

Z powodu #COVID19 zmarło 59 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 177 osób. 

Liczba zakażonych koronawirusem: 546 425/7872 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).

10:01

Dzienny raport o koronawirusie w Polsce:
- 20 214 - zajęte łóżka w COVID-19 (-13 w ciągu doby)/ dostępne 31 250
- 1 841 - zajęte respiratory (+28) /dostępne 2 459

09:44

NIEMCY
W ciągu ostatniej doby w Niemczech potwierdzono 16 017 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, o 7382 mniej niż w przeddzień. Zmarło 63 osób, tj. o połowę mniej niż to miało miejsce w sobotę - poinformował w niedzielę berliński Instytut im. Roberta Kocha. 

Niższe wartości wiążą się z faktem, że niedzielne dane obejmują sobotę, gdy działalność placówek medycznych jest nieco ograniczona z powodu weekendu. Według danych RKI od początku epidemii w Niemczech zarejestrowano 658 505 przypadków zakażenia koronawirusem, a z powodu Covid-19 zmarło łącznie 11 289 osób. Od 6 listopada do soboty dobowy przyrost zakażeń w Niemczech przekraczał codziennie 20 tys. przypadków.

Z zestawienia Instytutu wynika, że grupą najbardziej dotkniętą SARS-CoV-2 nie są seniorzy, a ludzie w wieku od 35 do 59 lat oraz w wieku od 15 do 34 lat. Wśród zakażonych w przedziale wiekowym 35-59 lat jest 125,5 tys. mężczyzn oraz 127,2 tys. kobiet, łącznie - 252,7 tys. W grupie wiekowej 15-34 lata jest 112,9 tys, zakażonych mężczyzn i 105,1 tys. kobiet; łącznie - 217,9 tys. Natomiast wśród osób powyżej 60 roku życia jest 46,3 tys. zakażonych mężczyzn i 44,4 tys. kobiet, a wśród niemieckich 80-latków obecność koronawirusa potwierdzono u 15,3 tys. mężczyzn i 26,9 tys. kobiet - wynika z danych RKI. 

08:50

MAŁOPOLSKA
Obecnie w szpitalach w Małopolsce zajętych jest 2469 łóżek (mniej o 77 niż wczoraj), dostępne są 3332 łóżka (-8 niż wczoraj). 
Do respiratorów podpiętych jest 261 pacjentów (mniej o 4 niż wczoraj), a tego typu urządzeń dostępnych jest 285. 

 08:36
Leczenie statynami zmniejsza śmiertelność w sprawie COVID-19 o blisko 25 proc.
Zażywanie leków na obniżenie poziomu cholesterolu ma związek z niższym ryzykiem zgonu z powodu COVID-19 o 22-25 proc. - wynika z pracy, którą publikuje pismo „European Heart Journal - Cardiovascular Pharmacotherapy”.
Naukowcy wciąż szukają wytłumaczeń, dlaczego część osób zakażonych SARS-CoV-2 nie wykazuje żadnych objawów, podczas gdy inne przechodzą zakażenie bardzo ciężko. Wiadomo że wiek, choroby współistniejące, stosowane leki mają wpływ na przebieg infekcji i mogą być wykorzystane do prognozowania na temat ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19. Jednak wciąż nie można z całą pewnością ocenić, jak rozwinie się choroba u konkretnego pacjenta. W swoim najnowszym badaniu naukowcy z Universitat Rovira i Virgili (URV) w Reus pod kierunkiem Lluisa Masany przeanalizowali dane dotyczące 2159 pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2 w czasie pierwszej fali pandemii – od marca do maja. Pod uwagę wzięto setki zmiennych klinicznych, jak wiek, płeć, przebyte choroby, poziom cholesterolu, leki stosowane w terapii COVID-19, inne stosowane leki z powodu chorób przewlekłych, etc.
Lekami, które wzięto pod uwagę w analizie były statyny, które obniżają poziom cholesterolu i są stosowane w profilaktyce pierwotnej i wtórnej chorób układu sercowo-naczyniowego. Okazało się, że wśród pacjentów z COVID-19 nieleczonych wcześniej statynami odsetek zgonów wyniósł 25,4 proc., podczas gdy w grupie leczonej 19,8 proc. Był zatem o 22 proc. niższy. „Te dane wskazują, że leczenie statynami może zapobiegać jednej piątej zgonów” - ocenił Masana.
Dodatkowo, gdy leczenie tymi lekami kontynuowano w szpitalu śmiertelność była niższa o 25 proc. (czyli o jedną czwartą). Badacz zaznaczył, że pacjentów porównywano grupami zbliżonymi pod względem wieku, płci, występowania innych schorzeń. Obserwacja zespołu Masany jest o tyle istotna, że statyny są jednymi z najpowszechniej stosowanych na świecie leków.
Badacz zwraca uwagę, że jednym z pośrednich negatywnych efektów pandemii jest to, że niektóre osoby cierpiące na schorzenia przewlekłe zaprzestają stosowania terapii. „Niektórzy lekarze zalecali nawet odstawianie niektórych leków w przekonaniu, że mogą pogorszyć stan chorych na COVID-19" - przypomniał Masana. To może również przyczynić się do wzrostu śmiertelności z powodu innych schorzeń. „Wykazaliśmy, że w przypadku statyn strach przed pandemią nigdy nie powinien być wykorzystywany jako wytłumaczenie odstawienia terapii” - podsumował. 
08:34

Fake newsy są wyzwaniem dla współczesnej cywilizacji, jak również dla życia społecznego. Wiele z nich dotyczy zdrowia i medycyny, a szczególnie dużo z nich narosło wokół pandemii COVID-19. Przed niesprawdzonymi informacjami ostrzega dr hab. Tomasz Dzieciątkowski z Katedry Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.  

„Wraz z rozwojem pandemii mamy do czynienia z infodemią wiadomości na temat COVID-19. Zwłaszcza w mediach społecznościowych pojawiają się niesprawdzone informacje, jak również typowe fake newsy. A to niebezpieczne. Ostrzegam, nieprawdziwe informacje mogą nawet zabijać. Kiedy? Na przykład wtedy, gdy odstawi się prawidłowe leczenia albo ktoś będzie twierdził, że respiratory zabijają” – powiedział podczas wirtualnej konferencji prasowej poświęconej chorobom zakaźnym. 

Jego zdaniem jednym z najpoważniejszych i najwcześniejszych rozpowszechnianych mitów na temat koronawirusa SARS-CoV-2 jest jego pochodzenie. W jednym z badań, na które powołał się specjalista, prawie połowa respondentów w naszym kraju stwierdziła, że został on stworzony w laboratorium w Wuhan. Większość uznała, że został stworzony celowo, inni przyznali, że powstał przypadkowo, a co trzeci, że w sposób naturalny. Dla 3 proc. badanych koronawirus ten w ogóle nie istnieje, bo jest to fake news. Tyle samo badanych twierdziło, że został wywołany przez technologię 5G! „Koronawirus nie jest tworem sztucznym, jeśli ktoś w to wierzy, to muszę go rozczarować. Wyewoluował on naturalnie, tak jak to się często dzieje w świecie wirusów” – powiedział dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.  Potwierdzają to badania naukowe, przeprowadzone w wielu ośrodkach na całym świecie. W ich ramach porównywano materiał genetyczny atakującego ludzi koronawirusa SARS-CoV-2 z wirusami wyizolowanymi od nietoperzy, a także z koronawirusem SARS, który pojawił się w 2002 r. w Hongkongu. Okazało się, że wirus SARS jest zarówno bardzo bliski koronawirusowi SARS-CoV-2, który wywołał pandemię, jak i patogenom atakującym nietoperze. „Analiza sekwencji materiału genetycznego wykazała, że nie ma żadnych śladów mutacji ani celowej mutagenezy. A jak na razie nie potrafimy tak zmieniać materiału genetycznego, żeby nie zostawić żadnych tego śladów” – zapewnia specjalista Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 

Z przedstawionych przez niego badań wynika, że poglądy na temat koronawirusa w znacznym stopniu zależą od wieku i wykształcenia. W to, że SARS-CoV-2 został celowo wyprodukowany w laboratorium wierzą głównie ludzie młodzi w wieku 25-34 lata oraz z wykształceniem podstawowym, zawodowym i średnim. O naturalnym pochodzeniu koronawirusa przekonane są natomiast osoby z wykształceniem wyższym i mieszkańcy dużych miast.  „Mamy szybki i duży dostęp do informacji w internecie, ale wiele osób nie ma umiejętności weryfikacji dostępnych w nim informacji, dlatego dalej przekazują wszystkie otrzymane fake newsy” – zwraca uwagę dr hab. Tomasz Dzieciątkowski. 

Komentarze (4)

konto usunięte
2020-11-08 09:08:21
0 0
Autorom tych rewelacji o rzekomym pozytywnym dzialaniem statyn, PROPONUJE, aby sami je zazywali a NA PEWNO nie bedziemy juz czytac tych glupot, gdyz skazani oni beda na smierc.

Odpowiedz
konto usunięte
2020-11-08 09:31:03
0 0
Autorom tych rewelacji o rzekomym pozytywnym DZIALANIU statyn,............
Przepraszam .

Oto material edukacyjny:

https://www.youtube.com/watch?v=HxNK-dErRbg

https://www.youtube.com/watch?v=dfcPjzPXGZg

Brak podstawowej wiedzy na temat cholesterolu nie zwalnia NIKOGO od myslenia.

Powielanie klamstw dotyczacych naszego zdrowia , zycia przyczynia sie do jego utraty.

Odpowiedz
konto usunięte
2020-11-08 12:12:06
3 0
https://www.facebook.com/100002299811566/posts/3431779143575379/?sfnsn=mo przemysł śmierci w Polsce ,skutki będą opłakane, zgony z powodu covid to ułamek procenta kropla w morzu zgonów gdzie ludzie umierają na choroby niemodne a bardziej niebezpieczne niż ten kurwa jebany covid!
Odpowiedz
konto usunięte
2020-11-08 16:53:20
1 0
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2447185505588045&id=1971966879776579&sfnsn=mo jedyna partia i jedyni ludzie którzy widzą jak duże załamanie gospodarcze będzie i jak dużo osób umrze tylko że nie na covid!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Liczba zakażonych na świecie przekroczyła 50 mln, zmarło ponad 1,25 mln osób. Izby Lekarskie we Włoszech proszą o totalny lockdown"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]