Były wójt, a obecny prokurator z Laskowej, ściga sędziego Tuleyę 

Pochodzący z Limanowszczyzny były wójt gminy Laskowa, a obecnie prokurator Czesław Stanisławczyk domaga się uchylenia immunitetu sędziego Igora Tulei przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego – donosi Gazeta Wyborcza. Dziennikarze GW twierdzą, że Czesław Stanisławczyk „za czasów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry zrobił błyskawiczną karierę”.

W środę Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet warszawskiemu sędziemu Igorowi Tulei, który został odsunięty od orzekania, a jego wynagrodzenie obniżono. Prokuratura zamierza przedstawić mu zarzuty za czynności, które podjął na sali rozpraw w 2017 roku, gdy umożliwił mediom rejestrację uzasadnienia w sprawie nieprawidłowości przy sejmowym głosowaniu budżetu w Sali Kolumnowej w grudniu 2016 roku. 

- W obu sprawach dotyczących Tulei przed tzw. Izbą Dyscyplinarną uchylenia mu immunitetu domagał się prokurator Czesław Stanisławczyk z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. W środę jego wypowiedź przed ID była wyjątkowo lakoniczna. Właściwie nie przedstawił żadnej argumentacji wskazującej na trafność zażalenia na rozstrzygnięcie pierwszej instancji. Ograniczył się do stwierdzenia, że ze względu na to, iż posiedzenie przed ID dotyczące postępowania przygotowawczego jest prowadzone jawnie, to w istotny sposób ogranicza to możliwość jego publicznego wystąpienia i przedstawienia argumentacji dla uzasadnienia środka odwoławczego. Poparł tylko złożone wcześniej pisemnie zażalenie – napisała Gazeta Wyborcza.

Dziennikarze GW twierdzą, że Czesław Stanisławczyk „za czasów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry zrobił błyskawiczną karierę”. - Za „dobrej zmiany” Stanisławczyk w kwietniu 2018 r. został prokuratorem szczebla rejonowego w Limanowej. Według naszych źródeł szybko został awansowany na prokuratora szczebla okręgowego w Nowym Sączu. Mimo że nie spełniał wymogów ustawowych, w grudniu 2019 r. dostał awans w trybie nagrodowym – czytamy. - Nie przepracował w okręgu ani jednego dnia, od razu trafił na delegację do Prokuratury Krajowej – twierdzi „Wyborcza”, powołując się na własne źródło. 

Pismo radnego: "chaos i patologiczne zachowania" w ośrodku ZUS uchylił prawo do rodzinnego kapitału opiekuńczego - pieniądze trzeba zwrócić

Czesław Stanisławczyk ma 44 lata i pochodzi z Laskowej. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, gdzie ukończył studia prawnicze oraz studia w kierunku: administracja i zarządzanie (1996-2003). Odbył państwową aplikację prawniczą-prokuratorską (2004-2007). Pracował w organach ścigania, w tym w prokuraturze i Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (2008-2013). Prowadził indywidualną praktykę adwokacką w Limanowej. 

Czesław Stanisławczyk ma również samorządową przeszłość. Pełnił funkcję radnego Rady Gminy Laskowa w kadencji 2002-2006. Po wyborach samorządowych w 2014 roku został wójtem gminy Laskowa. Ustąpił ze stanowiska przed zakończeniem kadencji samorządu, zaledwie kilka miesięcy przed kolejnymi wyborami. Powodem było podjęcie pracy w prokuraturze. 

(Na zdjęciu Czesław Stanisławczyk odbierający nominację na stanowisko w Prokuraturze Rejonowej w Limanowej. Fot.: Prokuratura Krajowa).