7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Ciemne chmury nie odstraszyły 700 gości i dwóch statków powietrznych

Opublikowano 16.07.2019 08:08:00 Zaktualizowano 16.07.2019 08:18:04 top

Ciemne chmury i nocne burze nie odstraszyły uczestników inscenizacji historycznej zrzutów alianckich dla Armii Krajowej, które odbyły się w niedzielę 14 lipca na Dzielcu w Słopnicach. Po raz kolejny uczczono rocznicę, w tym roku siedemdziesiątą piątą, udanego zrzutu, który odbył się na lądowisku „Sójka 401” w nocy z 9 na 10 lipca 1944 r.

Tegoroczna inscenizacja rozpoczęła się od złożenia hołdu partyzantom 1. psp AK oraz lotnikom alianckim poległym w trakcie misji dostarczania zaopatrzenia dla AK. Trębacz Mateusz Domek, odegrał „Ciszę” oraz „śpij kolego", a przedstawiciele władz samorządowych, instytucji oraz organizacji złożyli kwiaty pod tablicą pamięci. Następnie – jeszcze w słońcu – Przemysław Bukowiec przedstawił pokrótce historię zrzutowiska, po czym nastąpił pierwszy z dwóch zaplanowanych pokazów medycyny pola walki. - Przenosił nas do roku 1945 i walk 1. Armii Wojska Polskiego, czyli berlingowców, z Niemcami na ostatnim etapie wojny. Choć było to wojsko tworzone w głębi ZSRS przez komunistów, mające służyć ich celom politycznym, to dla wielu Polaków była to jedyna droga do opuszczenia „nieludzkiej ziemi” i wzięcia udziału w boju z Niemcami. Przy coraz gęstszych kroplach deszczu rekonstruktorzy z GRH „18 Kołobrzeski” pokazali, jak wyglądało ściągnięcie z pola walki i udzielenie pierwszej pomocy rannemu żołnierzowi - mówią członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych 1 PSP AK.

Pogoda nie pozwoliła na pełną realizację zakładanego planu inscenizacji, na większość przelotów i skoki spadochronowe. Na chwilę jednak zagęściło się na zachmurzonym niebie nad Dzielcem. Rekonstruktorzy z SRH 1. psp AK ustawili przepisową „strzałę”, a ponad nimi przy komentarzu por pil. Leszka Mańkowskiego – prezesa Krakowskiego Klubu Seniorów Lotnictwa, kilkakrotnie przeleciał wiatrakowiec Auto GYRO Calidus SP-XBOA (instr. pil. Grzegorz Wysocki), w asyście samolotu TECNAM P92 (pil. Arkadiusz Wiśniewski), dając przy tym popis kunsztu pilotażu, ponieważ oba statki powietrzne musiały się dosłownie „przebijać" przez skrajnie trudne warunki atmosferyczne, aby dotrzeć nad Dzielec. 

Po przelotach nastąpiła prezentacja zasobnika, wzorowanego na tych, które były wykorzystane w czasie alianckich zrzutów. Jak co roku była też słodka niespodzianka dla najmłodszych widzów, choć tym razem nie poleciała z nieba, ale roznoszona była przez urocze sanitariuszki, w których rolę wcieliły się dziewczęta z Klubu Historycznego im. AK ze Słopnic.  

Zobacz również:

Następnie powrócono do medycyny pola walki, ale już współczesnej. Członkowie Ranger Survival Club przedstawili pokaz udzielania pomocy rannemu żołnierzowi zgodnie z najnowszymi procedurami obowiązującymi w krajach NATO.

Przez cały ten czas życiem tętniła druga strona zrzutowiska, gdzie rozstawione były stanowiska organizatorów, partnerów i zaproszonych gości. Członkowie SRH 1. psp AK oraz GRH „18 Kołobrzeski” prezentowali broń używaną przez partyzantów AK i berlingowców, przykłady uzbrojenia z epoki można też było obejrzeć pod namiotem Muzeum Armii Krajowej. Nieustannie oblegane przez dzieci było stanowisko Oddziału IPN w Krakowie, na którym można było zagrać w wielkoformatową grę planszową „Dywizjon 303”, w zależności od przyjętej roli atakując bądź broniąc wojennego Londynu. Całości dopełniały dwa namioty Wojska Polskiego, prezentujące wyposażenie 8. Bazy Lotnictwa Transportowego z Krakowa-Balic oraz Jednostki Wojskowej „Nil”.

Na zakończenie wójt gminy Słopnice Adam Sołtys wspólnie z członkami zarządu SRH 1. psp AK Sławomirem Szubrytem i Pawłem Sułkowskim wręczali okolicznościowe podziękowania, była chwila na podsumowanie wydarzenia i docenienie starań organizatorów i partnerów inscenizacji.

Mimo niesprzyjającej pogody na Dzielcu zgromadziło się ok. 700 osób – na pewno tyle wydano porcji gulaszu z wójtowskiej polowej kuchni. Dla wszystkich była to kolejna lekcja żywej historii i okazja do przypomnienia wydarzeń, które działy się dokładnie w tym miejscu i na stałe wpisały łąki Dzielca do kronik II wojny światowej. 

Organizatorzy dziękują wszystkim którzy zaangażowali się w organizację tejże uroczystości: Gminie Słopnice, Stowarzyszeniu Rekonstrukcji Historycznych 1 PSP AK, Krakowskiemu Klubowi Seniorów Lotnictwa, Stowarzyszeniu Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP Oddział Kraków, Instytutowi Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie – honorowemu patronowi obchodów, Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, 8. Bazie Lotnictwa Transportowego – Balice, Jednostce Wojskowej "Nil" , Stowarzyszeniu Ranger Survival Club, GRH 18. Kołobrzeski, Klubowi Historycznemu im. 1 PSP AK w Słopnicach, Klubowi Historycznemu im. Armii Krajowej z Olkusza, Jednostkom OSP: Słopnice Górne i Słopnice Dolne.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Ciemne chmury nie odstraszyły 700 gości i dwóch statków powietrznych"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]