6°   dziś 3°   jutro
Niedziela, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir

"Coraz większa jest u nas otwartość na rozwody, nawet w grupie osób wierzących"

Opublikowano  Zaktualizowano 

W różnych grupach wiekowych naszego społeczeństwa coraz większa jest otwartość na rozwody – twierdzi w rozmowie z PAP prof. Zbigniew Izdebski. Jest on przekonany, że to będzie się utrzymywało, nawet w grupie osób wierzących.

Specjalista jest autorem największej w naszym kraju liczby badań na temat zdrowia, samopoczucia i zachowań seksualnych Polaków; prowadzi je od 1988 r., przebadał około 40 tys. Polaków. Za swoje osiągnięcia naukowe i badawcze jako jedyny Polak jest stałym współpracownikiem Instytutu Kinseya ds. Badań nad Seksem, Płciowością i Prokreacją na Uniwersytecie Indiana w USA. Najnowsze z tego cyklu, szóste już badania opublikował w czerwcu 2020 r. i dotyczyły one zdrowia, relacji w związku i seksualności Polek i Polaków w dobie COVID-19 w okresie od marca do maja. Kolejne badania rozpoczynają się w czerwcu. Ich wyniki poznamy we wrześniu 2021 r.

„Na przestrzeni ostatnich lat zmienia się struktura naszych związków” – podkreśla prof. Zbigniew Izdebski, kierownik Katedry Biomedycznych Podstaw Rozwoju i Seksuologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz szef Katedry Humanizacji Medycyny i Seksuologii, Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Powołuje się na własne badania, z których wynika, że 48 proc. Polaków jest w związkach formalnych, jednak małżeństw sakramentalnych jest coraz mniej. Zwiększa się za to grupa ludzi (11 proc. badanych), która twierdzi, że jest w związku nieformalnym i mieszka razem z partnerem lub partnerką. 7 proc. respondentów przyznaje, że jest w związku nieformalnym, ale mieszka osobno.

Zobacz również:

„Jestem przekonany – stwierdza seksuolog - że w Polsce będzie zawieranych coraz mniej małżeństw sakramentalnych. Od 1997 r., od kiedy prowadzę regularny cykl badań, wyraźnie się zwiększa odsetek związków nieformalnych, na zasadach konkubinatu. Inni partnerzy coraz częściej nawet ze sobą nie mieszkają, w przyszłości ta grupa osób będzie się powiększała. Podobnie się jak zwiększa się liczba singli, osób nie będących w żadnym związku. Jak na razie najwięcej jest ich w populacji do 30. roku życia., ale to też się zmienia” - zaznacza.

Z badań prof. Izdebskiego wynika, że singli przybywa również w grupie osób po 50. i 60. roku życia. Oczywiście cześć osób jest samotna, bo owdowiała po śmierci bliskiej osoby. Jednak również w tej grupie wiekowej zmienia się podejście do rozwodów.

W okresie lockdownu 22 proc. Polaków powiedziało, że wzmocnił się ich związek, dzięki temu, że częściej ze sobą przebywali i mieli czasu dla siebie. „Ale na ogół tak się dzieje w związkach, które już wcześniej były dobre i nie działo się w nich źle” – komentuje.

Jednak wiele związków nie przetrwało wyzwania, jakim dla niektórych osób był lockdown oraz utrzymująca się pandemia. „Rozpadom związków sprzyja to, że w naszym społeczeństwie większa jest przyzwolenie na rozwody i to będzie się utrzymywało nawet w grupie osób wierzących. Nie chodzi tylko o separację w związku, coraz częściej dąży się do stwierdzenia nieważności małżeństwa” - podkreśla.

Przeprowadzone w okresie lockdownu badania wykazały, że 22 proc. Polaków myśli o rozwodzie, a 6 proc. badanych zaczęło o tym myśleć w okresie marca, kwietnia i maja 2020 r. W tej drugiej grupie są osoby, które nigdy wcześniej nie rozważały rozwodu.

„Nawet jak związek nie był dobry, to wielu partnerów tego za bardzo nie dostrzegała, bo byli zapracowani i późno wracali do domu. I ten związek się jakoś ciągnął. Gdy jednak partnerzy częściej zaczęli przebywać razem, uznali, że nie da się już dłużej razem wytrzymać. 8 proc. badanych zaczęła myśleć o rozwodzie rok przed lockdownem, a 7 proc. rozważa to od dawna” – wyjaśnia seksuolog.

Przyznaje, że ze związków formalnych, zawartych w kościele lub urzędzie stanu cywilnego, wychodzi się trudniej, bo musi nastąpić rozwód. Rozstanie prostsze jest w związkach nieformalnych, bo wychodzi się z nich łatwiej, bez większych obciążeń. Pod warunkiem, że nie ma dzieci i wspólnego majątku.

„Od wielu lat obserwowaliśmy, że jeśli ludzie na pewnym etapie życia się rozwodzili, to najczęściej dlatego, że w ich życiu pojawiła się nowa bliska im osoba. Tak było zarówno w przypadku mężczyzn, jak i kobiet. Partnerzy się rozwodzili i wchodzili w nowy związek, a przynajmniej jedno z nich. Powodem rozstania często była zdrada” – dodaje prof. Izdebski.

Obecnie nie tylko ludzie młodzi myślą o rozstaniu. Coraz częściej dochodzi do rozwodów wśród osób w późniejszej fazie życia. O rozwodzie myślą czterdziesto-, pięćdziesięcio-, sześćdziesięcio- i siedemdziesięciolatkowie. „Różnica miedzy nimi polega na tym, że ludzie młodzi częściej się rozwodzą, bo wchodzą w nowe związki. Osoby w późniejszej fazie życia bywa, że też wchodzą w nowe związku, ale często mają odwagę rozstać się dla samego siebie, żeby mieć poczucie wolności” – zaznacza.

Doświadczone życiowo osoby dochodzą do wniosku, że dużo już ze sobą przeżyli, a ich związek przestał być dla nich wartością, albo tak naprawdę nigdy nie był dobry, był jedynie idealizowany. „Te osoby mają często wspólne dzieci, ale one również nie spełniły ich oczekiwań, np. wyjechały za granicę. Kobiety w mojej poradni mówią, że zawsze żyły dla kogoś, dla męża i dla dzieci, a nigdy dla siebie. Ale tak dalej już nie chcą, chcą wreszcie żyć dla siebie. Otoczenie próbuje je odwieść od decyzji o rozwodzie, ale chcą to zrobić dla poczucia własnej godności i wolności” – dodaje specjalista.

Zaznacza, że nowym zjawiskiem w naszym kraju jest to, że w trakcie rozwodu nigdy jeszcze aż tak bardzo nie manipulowano dziećmi, które już wcześniej były często tzw. kartą przetargową.

„Najpierw deklarujemy, że chcemy się rozejść kulturalnie, ale gdy już dochodzi do rozwodu, to rozwodzimy się po polsku, czyli do bólu. Wyciągamy wszelkie brudy, prawdy i nieprawdy, byle tylko postawić na swoim” – zwraca uwagę prof. Zbigniew Izdebski.

W sprawach rozwodowych coraz częściej podnoszone jest, że dziecko było seksualnie wykorzystywane przez ojca, nawet na zasadzie pewnego przypuszczenia. „Kobieta przyznaje, że nie jest całkiem pewna, ale nadmienia, że były ku temu pewne poszlaki. Nierzadko są one w tym wspierane przez swych adwokatów, byle tylko wygrać sprawę rozwodową” – stwierdza seksuolog.

Nadmienia, że oczywiście są sytuacje, gdy dziecko faktycznie było wykorzystanie seksualne, i to jest niedopuszczalne. „Ale jest też tak, że dziecko nie było ofiarą, a pojawiają się tego rodzaju pomówienia” - dodaje.

Zdaniem prof. Izdebskiego optymistyczne jest to, że Polacy nieustająco są zadowoleni ze swego życia seksualnego. To się nie zmienia od lat. „Choć podejrzewam, że jest tak dlatego, bo jesteśmy w tej sferze mało wymagający. Ale optymistyczne jest również to, że dla zdecydowanej większości Polaków bardzo ważna w naszych związkach jest bliskość, przytulanie i dotyk są nawet ważniejsze, niż sam akt seksualny” – zaznacza.

Zwraca uwagę, że pandemia wywołała niepokój o nasze zdrowie, ale jest to też czas refleksji nad swoim związkiem i życiem. Wiele osób umarło przedwcześnie, zarówno ludzi starszych, jak i młodych, część osób przewartościowała swoje życie. „Ciekawe zatem jak wypadną kolejne nasze badania dotyczące tego co się zmieniło w naszym życiu w czasie pandemii” – stwierdza prof. Zbigniew Izdebski. 

Komentarze (20)

zajec
2021-06-09 11:03:22
3 4
Kleryk, zanim śluby wieczyste złoży, lat kilka mija na różnych próbach , kościół natomiast wymaga od prawie jeszcze dzieci, aby ślubowali na życie coś, o czym pojęcia nie mają.
Odpowiedz
pacho
2021-06-09 12:08:25
1 9
otwartość na rozwody jest i w Kościele:

-"Jacek Kurski rozwiódł się (rozwód kościelny) z żoną Moniką w 2015 roku po 24 latach małżeństwa. W tym czasie dorobili się trójki dzieci, w 1999 roku ich rodzinę pobłogosławił sam papież Jan Paweł II."-

ciekawy link do tego jak taki rozwód w Kościele można uzyskać :
https://oko.press/slub-kurskiego-od-kuchni/
Odpowiedz
scigany01
2021-06-09 12:55:13
2 2
zajec
Jak te próby i śluby wieczyste wyglądają i do czego doprowadzają będzie można się dzisiaj przekonać o 20:30 na TVN24 w reportarzu o naszym ziomku pełniącym funkcję kanclerza polonijnego seminarium w Orchard Lake w Ameryce. Ziomek nasz,bliski,bardzo bliski przyjaciel kardynała Dziwisza oskarżony jest przez dwóch księży i jednego świeckiego pracownika seminarium o mol_st_wanie.Reportarz ma tytuł "KRÓLestwo"
Odpowiedz
scigany01
2021-06-09 12:58:48
2 2
pacho
Małżonkowie jak dostaną unieważnienie kościelnego ślubu to co potem zrobią? Wezmą drugi ślub. Kasa leci.
Odpowiedz
scigany01
2021-06-09 13:00:47
2 1
I to bardzo miłe Panu jest.
Odpowiedz
Krzych
2021-06-09 15:20:50
1 1
Od kiedy wierzący nie mogą się rozwodzić ?
Odpowiedz
Antykaczysta
2021-06-09 19:07:31
0 0
Czasy się zmieniły, ludzie szybko się sobą nudzą. Bez sensu jest się żenić a potem rozwodzić
Odpowiedz
alepoco
2021-06-09 20:11:18
0 2
chcesz to sie rozwiedz, nie chcesz to sie nie rozwodz, ja tam nikomu sie nie wtrącam
Odpowiedz
zabawny
2021-06-09 21:53:34
0 6
Niektóre ludziska są coraz słabszej wiary - wiara jednak nie jest tu jedynym problemem .
SŁOWNE PRZYRZECZENIE współmałżonkowi/współmałżonce , że CIĘ NIE OPUSZCZĘ AŻ DO ŚMIERCI , zatraciło u wielu ślubu-łamców powagę ślubowania .
Nawet ruska mafia dotrzymuje danego słowa . :)
Odpowiedz
scigany01
2021-06-09 21:54:24
2 1
Kto nie zdążył obejrzeć reportażu o naszym ziomku na TVN24 może sobie obejrzeć w Internecie na TVN24GO, program ma tytuł "KRÓLestwo"
Po obejrzeniu całego programu,wydaje mi się, że reportaż powinien mieć tytuł "KUREstwo".
Odpowiedz
konto usunięte
2021-06-09 22:11:39
8 0
zboczeńcy i pedofile w kieckach mają decydować o moim życiu ? nigdy !!!
Odpowiedz
jakoooo
2021-06-09 23:14:17
0 7
Jaro59, ale nikt poza Tobą o Twoim życiu nie decyduje, przysięgę składasz swojej wybrance.
Odpowiedz
saxon
2021-06-09 23:46:52
1 4
@scigany01 - Ja pierdolę ! nie zdążyłem obejrzeć :(
Pewnie znów se ktoś po czterdziestu latach "przypomniał" że został wyruchany .
Odpowiedz
scigany01
2021-06-10 05:24:04
3 0
saxon
Świeża sprawa. Po obejrzeniu człowiek traci resztki szacunku dla instytucji KK.
Odpowiedz
scigany01
2021-06-10 05:31:37
3 0
Cenzorzy z Limanowa in nie dopuszczają do zamieszczenia linków do artykułów prasowych dotyczących sprawy sądowej ks. Króla. Jasny gwint,jak za komuny.
Odpowiedz
bho
2021-06-10 07:22:11
0 1
Wierność to wierność. Ma takie samo znaczenie. Natomiast ,,chowanie,, a wychowanie to już zupełnie co innego.
Ludzie naoglądają się głupich programów w tv i później myślą że tak mają robić. I jest jak jest. Najbardziej żal później dzieci ze na to wszystko muszą patrzeć.
A frustrat ścigany 01 uważa że wierność dotyczy tylko osób wierzących. Kto nie wierzy, nie musi być wierny. Brawo za ten tok myślenia.
Można zrobić tak że kto nie wierzy to pracuje w niedzielę i święta. Są kraje w których tak jest. Niedziela normalny dzień pracy.
Ale nie, taki co udaje ateistę, pierwszy na święta na wolne się wpisuje. Bo jakże święta są... Nagle zaczyna wierzyć. I jak żona co niedzielę do kościoła ciągnie to tylko się ogląda żeby koledzy go nie zobaczyli.
Tak jest. scigany czy ściągany śmiechu warty.
Odpowiedz
bho
2021-06-10 07:35:04
0 0
I zajec następny frustrat.
A jak pora bierze ślub cywilny to już ich wierność nie obowiązuje.
Składane przyrzeczenia nie obowiązują.
Wszakże słowa wypowiedziane obowiązują jak te pisane....z tym że trzeba mieć trochę honoru. A z honorem u komunistów każdy wie jak jest.
Odpowiedz
bho
2021-06-10 07:39:39
0 0
A, jeszcze jedno. Limanowa in niczym życie na gorąco, coś tam gdzieś znajdzie, nie koniecznie mądrego. I odrazu wkleja i publikuje. Mądrości.
Odpowiedz
scigany01
2021-06-10 22:14:41
0 0
bho
Łapkę w górę dałem ale to tylko dla jaj,dla jaj...
Odpowiedz
bho
2021-06-11 06:51:00
0 0
scigany 01 ty sam jesteś jak jajo
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Coraz większa jest u nas otwartość na rozwody, nawet w grupie osób wierzących""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]