0°   dziś 4°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

Czad potrafi zabić. 'Zrobiliśmy sobie z mieszkań akwaria'

Opublikowano 15.01.2017 01:11:16 Zaktualizowano 04.09.2018 17:37:53 pan

Szczelne okna i drzwi, a przez to brak odpowiedniej wentylacji – m.in. te czynniki mają wpływ na pojawianie się w naszych mieszkaniach niebezpiecznego tlenku węgla. - Zrobiliśmy sobie z mieszkań akwaria - mówi bryg. Janusz Kurzeja, komendant limanowskiej PSP. Strażacy apelują do mieszkańców, by pamiętali o swoim bezpieczeństwie i nie lekceważyli czadu.

Jak już informowaliśmy, w ciągu ostatnich tygodni na Limanowszczyźnie doszło do kilku przypadków zatruć tlenkiem węgla – niestety, jedno z nich miało skutek śmiertelny. Limanowska Komenda Powiatowa PSP obserwuje wzrost interwencji związanych ze sprawdzaniem pomieszczeń budynków pod kątem obecności trującego czadu.
- Rzeczywiście, tych przypadków jest więcej, a to wina przede wszystkim obecnej pogody. Brak wiatru przekłada się na wydajność wentylacji w budynkach - mówi bryg. Janusz Kurzeja, komendant limanowskiej PSP.
Kolejnym czynnikiem jaki wpływa na coraz częstsze przypadki stwierdzania wysokich, niebezpiecznych dla zdrowia i życia stężeń tlenku węgla w domach i mieszkaniach są... remonty. - Widać to zwłaszcza w blokach, gdzie właściciele wymienili okna na szczelne, plastikowe. Przez to w mieszkaniach w zasadzie wcale nie ma ruchu powietrza, a nie jesteśmy nauczeni wietrzenia, to dla nas utrata ciepła. Zrobiliśmy sobie z mieszkań akwaria - stwierdza komendant.
Najczęściej źródłem czadu są piecyki gazowe (tzw. junkersy) służące podgrzewaniu wody w łazienkach - zwłaszcza te starszego typu, które mają otwarte komory spalania.
Według strażaków, rozsądnym sposobem na poprawę bezpieczeństwa jest zakup i montaż tzw. czujek. Posiadają one alarm, który uruchamia się po wykryciu niebezpiecznego stężenia tlenku węgla i pozwala zareagować – opuścić pomieszczenie i je przewietrzyć. Innym, ale już nieco droższym sposobem, jest wymiana pieca gazowego na nowszy model z zamkniętą komorą spalania, który z zewnątrz pobiera powietrze i na zewnątrz wyprowadza spaliny.
- Trzeba samemu zadbać o swoje bezpieczeństwo. Koszt czujki to około 100 zł. Na inne rzeczy wydajemy duże pieniądze, a na własnym zdrowiu oszczędzamy - zauważa komendant. - Apelujemy, by zwracać uwagę na wymianę powietrza w łazienkach zwłaszcza wieczorami, podczas kąpieli. Należy wcześniej dobrze przewietrzyć mieszkanie, otworzyć okno i nie zostawiać w tym czasie samych dzieci czy osób starszych - zwraca się do mieszkańców bryg. Janusz Kurzeja.
(Fot.: megapedia.pl)
Zobacz również:

Komentarze (4)

konto usunięte
2017-01-15 02:20:29
2 1
Musi że Pon komendant dobrze prawi ale czujki nie wszędzie zdają egzamin.U mnie na ten przykład czujka się uruchamia jak wieczorem otworzę okno
Odpowiedz
sydney
2017-01-15 13:59:39
0 1
W Polsce gaz jest bardzo zanieczyszczony, a widac to przy corocznym czyszczeniu pieca gazowego.
Gotujac obiad na kuchence gazowej odczuwa sie niesamowity smrod podczas palenia sie palnikow.

Pytanie: co jest przyczyna ? gaz w Polsce jest drogi, a smierdzacy
Czekam na odpowiedz 'panow' dystrybutorow.
Odpowiedz
paniStasia
2017-01-15 17:44:59
0 1
'Pogoda winna' - Pan to słyszy ??? Panie Komendancie ??? A może to diabeł ? Albo wiedźma ?
Odpowiedz
kubrik
2017-01-15 17:52:57
0 0
paniStasiu@: przed odpaleniem junkersa otwieramy okno i sprawdzamy pogodę ;-)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Czad potrafi zabić. 'Zrobiliśmy sobie z mieszkań akwaria'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]