Czym w minionym roku żyła Limanowszczyzna? O czym się mówiło? Miesiąc po miesiącu, przypominamy najciekawsze wydarzenia 2015 roku.
Styczeń
Pierwsze dni 2015 roku to spore zamiesznie w służbie zdrowia. Część właścicieli POZ, zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim, zamknęło drzwi swoich przychodni i nie podpisało umów, chcąc wynegocjować z Narodowym Funduszem Zdrowia lepsze warunki. Na Limanowszczyźnie spośród 24 placówek posiadających umowy, aż 11 zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim nie podpisało umów, które wygasły z końcem 2014 roku. Było to najwięcej w całym województwie małopolskim.
Luty
W lutym mieszkańcy powiatu z niepokojem czekali na wieści o dwóch turystach z Limanowszczyzny, którzy zaginęli podczas wyprawy w Tatry. Po kilku dniach poszukiwań, w które zaangażowani byli ratownicy TOPR, a także turyści którzy mogli spotkać zaginionych na szlaku, ciała dwóch mężczyzn zostały znalezione w rejonie Wielkiej Siklawy. Turystów pochłonęła niewielka lawina. W ich pogrzebie, który odbył się w Limanowej, uczestniczyli nie tylko bliscy i znajomi, ale również wielu przedstawicieli środowiska miłośników Tatr.
Marzec
W marcu tuż za granicą powiatu limanowskiego miało dość do napadu na 28-letniego mieszkańca Limanowszczyzny, który w samochodzie przewoził kilkadziesiąt tys. zł, należące do firmy w której pracował. Sprawcy mieli mu grozić bronią i oddać dwa strzały w kierunku jego pojazdu. Mężczyzna powiadomił policję dopiero dwie godziny po zajściu. Funkcjonariusze zaczęli wyjaśniać sprawę, a po kilku miesiącach okazało się, że napad rabunkowy został sfingowany. 28-latkowi przedstawiono zarzuty przywłaszczenia rzeczy powierzonej, nielegalnego posiadania broni palnej, a także składania fałszywych zeznań i fałszywego zawiadomienia o przestępstwie.
Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył obszerne wyjaśnienia. Policjanci odzyskali część zrabowanych pieniędzy. Podejrzany dostał policyjny dozór.
Kwiecień
W kwietniu Limanowianie świętowali z okazji 450-lecia lokacji swojego miasta. Na tak ważną okoliczność miejski samorząd zorganizował uroczyste wydarzenia, wydał również specjalny numer swojego biuletynu, poświęcony historii Limanowej. Z racji jubileuszu, została zwołana uroczysta sesja Rady Miasta Limanowa, podczas której podjęto trzy uchwały: w sprawie ustanowienia święta miasta – które od teraz będzie obchodzone w pierwszą sobotę i niedzielę po 22 lipca każdego roku; ustanowienia hejnału miasta, którym został utwór „Echo trombity” autorstwa prof. Ludwika Mordarskiego oraz nadania tytułu i medalu Honorowy Obywatel Miasta Limanowa bp Andrzejowi Jeżowi, ordynariuszowi diecezji tarnowskiej.
Maj
To miesiąc, który zdominowała kampania i późniejsze wybory prezydenckie. Na Limanowszczyźnie nie było niespodzianek i w obu turach zdecydowane poparcie mieszkańców zyskał Andrzej Duda z Prawa i Sprawiedliwości. Frekwencja w drugiej, decydującej turze na terenie powiatu wyniosła 60,05%. Do urn poszło 58 535 osób, które oddały 57 972 głosów ważnych. Andrzej Duda zdobył ich 46 490 (80,19%), zaś Bronisław Komorowski 11 482 (19,81%). Największe poparcie Andrzej Duda miał w gminie Laskowa, gdzie głos na niego oddało ponad 90% głosujących. Bronisław Komorowski przegrał we wszystkich samorządach, spośród których największe poparcie udało mu się uzyskać w mieście Mszana Dolna 30,19% oraz mieście Limanowa 29,92%.
Czerwiec
W czerwcu limanowska prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci w sprawie zgonu 79-letniej kobiety w Starej Wsi. Rodzina relacjonowała, że przez długi czas po znalezieniu nie dającej znaków życia kobiety nie mogli najpierw dodzwonić się na pogotowie, a później wezwać karetki. Według pogotowia wszystko odbyło się zgodnie z procedurą, ponieważ telefoniczny wywiad nie pozostawiał złudzeń co do tego, że poszkodowana nie żyje i karetki nie trzeba było wysyłać.
Lipiec
W lipcu do prawdziwej rodzinnej tragedii doszło w Kamionce Małej. W godzinach wieczornych życie stracił 58-letni mężczyzna, zaledwie kilka godzin później – dziś nad ranem - zmarła jego 56-letnia żona. Mężczyzna musiał czekać na przyjazd pogotowia, gdyż w pierwszej chwili na pomoc skierowano zespół medyczny z Nowego Sącza, który pojechał do Kamionki w powiecie nowosądeckim. Dopiero po czasie zauważono pomyłkę i pod wskazany adres w Kamionce Małej w gminie Laskowa udali się ratownicy z limanowskiego szpitala. Medycy reanimowali 58-latka przez dłuższy czas, niestety bezskutecznie. Kilka godzin później do Szpitala Powiatowego w Limanowej trafiła 56-letnia żona zmarłego mężczyzny, która uskarżała się na silny ból w klatce piersiowej. Natychmiast zlecono badania diagnostyczne, wkrótce po tym nastąpiło zatrzymanie krążenia. Przez blisko półtorej godziny kobietę reanimowano. Niestety, mimo wysiłku lekarzy życia 56-latki nie udało się uratować. Pracownik tarnowskiej dyspozytorni, który popełnił błąd, został zwolniony z pracy. Całą sytuację ma wyjaśnić prokuratorskie śledztwo.
Sierpień
Ten miesiąc upłynął pod znakiem kontrowersji w sprawie decyzji podjętej w lipcu podczas wyjazdowego posiedzenia rządu we Wrocławiu. Na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów, z dniem 1 stycznia 2016 r. miał nastąpić podział gminy Kamienica. Nowy samorząd w Szczawie miał powstać w wyniku podziału dotychczasowego terytorium gminy Kamienica i swoim zasięgiem objąć także obszar wykraczający poza obręb sołectwa Szczawa, w szczególności około 63% terenów Zasadnego i części Kamienicy. Ostatecznie, na dwa dni przed uruchomieniem nowej gminy rząd Beaty Szydło uchylił rozporządzenie przyjęte za kadencji PO - PSL.
Wrzesień
To kolejna ujawniona przez nas sprawa nieprawidłowości w tarnowskiej dyspozytorni pogotowia. Tragiczna sprawa nabrała ogólnopolskiego rozgłosu – karetkę, która potrzebna była w miejscowości Zamieście, wysłano pod nieistniejący adres „ul. Zamieście w Tymbarku”. Na pomoc czekał 28-letni mężczyzna, po przeszczepie serca, reanimowany przez bliskich. Gdy pacjent po czasie trafił do szpitala, zmarł. Nasze doniesienia wystarczyły, by w tej sprawie śledztwo wszczęła prokuratura, tymczasem kierownictwo dyspozytorni groziło nam sądem.
Październik
W październiku cała Polska żyła długą, intensywną kampanią i wyborami parlamentarnymi. Zarówno w Sejmie, jak i w Senacie, większość zdobyła parta Prawo i Sprawiedliwość. Rząd utworzyła Beata Szydło. W naszym okręgu wyborczym do zdobycia było dziesięć mandatów. Osiem z nich zdobyli kandydaci zwycięskiego ugrupowania – PiS: Piotr Naimski, Józef Leśniak, Anna Paluch, Wiesław Janczyk, Barbara Bartuś, Arkadiusz Mularczyk, Edward Siarka i Jan Duda. Jedynym parlamentarzystą Platformy Obywatelskiej z Sądecczyzny w nowej kadencji został były minister Andrzej Czerwiński.
Listopad
Jednej z listopadowych nocy, na limanowskim osiedlu w rejonie ulic Słonecznej i Piłsudskiego pojawiło się kilkanaście rasistowskich napisów. Nieznani sprawcy napisali na murach budynków m.in. hasła „Won z Polski”, „Szykujcie się na zagładę, „Polska dla Polaków” czy „Śmierć Wrogom Ojczyzny”, a także pogróżki pod adresem konkretnych romskich rodzin oraz wulgaryzmy. Uszkodzono także samochody należące do Romów. Obok napisów umieszczono symbol radykalnych nacjonalistów – falangę. Sprawców nie udało się jak dotąd ustalić.
Grudzień
Miasto Limanowa otrzymało z budżetu państwa pieniądze na przeniesienie Romów z ulicy Wąskiej to innych budynków, gdyż ten w którym mieszkało blisko 40 z nich grozi zawaleniem. 19 Romów przeniosło się do domu w Marcinkowicach. Przeniesienie wzbudziło protesty, ale doszło do skutku. Obecnie Romowie tam już mieszkają i o problemach nie słychać. Dla kolejnych 19 Romów miasto miało zakupić drugi dom, pojawiły się jednak problemy z jego nabyciem, który musieli zaakceptować przenoszeni Romowie. Ostatecznie dom kupiono w Czchowie. Romowie mieli się tam przeprowadzić jeszcze przed Świętami, jednak tamtejsze władze wszczęły ostry protest, mówią o podrzucaniu „kukułczego jaja” i zapowiadają założenie przeciwko Miastu Limanowa pozwu sądowego. W takiej sytuacji Romowie do nowego domu przenosić się nie chcą i sytuacja obecnie stała się patowa.
Zobacz również:
Komentarze (5)