4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Daj Maksiowi szansę na życie!

Opublikowano  Zaktualizowano 

Mszana Dolna. Serce Maksia wciąż bije dzięki ludziom, którzy bezinteresownie okazali mu wsparcie! Chłopiec przeszedł swoją pierwszą, ratującą życie operację serca w Barcelonie. Wszystko poszło zgodnie z planem, jednak to nie koniec jego walki.

Maksymilian Palac pochodzi z Mszany Dolnej. Urodził się ze skomplikowaną wadą serca. Przeszedł wiele operacji, jednak ostatnia przeprowadzona w Polsce w 2020 roku przyniosła dodatkowe problemy. Na skutek powikłań Maksiu nie chodzi, nie mówi, nie siedzi i cały czas wymaga opieki. Do problemów z sercem doszły także zmagania o odzyskanie sprawności. Mozolne, systematyczne ćwiczenia, rehabilitacja i terapia sprawiły, że stan chłopca zaczął powoli się poprawiać. Przed nim i jego bliskimi nadal bardzo długa droga.

Chłopiec przeszedł już pierwszą, ratującą życie operację serca w Barcelonie. By mógł żyć, konieczny jest ostatni etap korekcji wady serca – operacja Glenna i Fontana.

- Znów zwracamy się do was, ludzi o wrażliwych duszach, byście pomogli naszemu synkowi żyć, długo i szczęśliwie! Bez was to się nie uda... - apeluje mama Maksia, Karolina.

Zobacz również:

Maksiu ma rzadką wadę serca, której nikt w Polsce nie chciał zakwalifikować do operacji. Nawet zabieg cewnikowania serca może być śmiertelnie niebezpieczny. Rodzice trafili na klinikę w Barcelonie, która z sukcesami operuje podobne wady do tej, na którą cierpi Maksio. Lekarze z Hiszpanii zgodzili się podjąć leczenia.

W przyszłym roku Maksiu musi przejść kolejną planowaną operację, która zakończy cykl rekonstrukcji serca i da mu szansę na długie życie. Lekarze twierdzą także, że po tej operacji jego stan neurologiczny może się poprawić.

- Gdyby tylko Maksiowi dane było urodzić się zdrowym dzieckiem, dziś pewnie nie dałabym rady go dogonić. Wybierałabym przedszkole, do którego lada moment ruszy, a ja z drżącym sercem żegnałabym go w szatni, zastanawiając się, jak sobie poradzi... Dziś jednak wiem, że taki moment szybko nie nastanie, ponieważ mój synek jest bardzo poważnie chory. Urodził się ze skomplikowaną wadą serca – mówi mama chłopca. - Przed nami bardzo długa droga, dlatego potrzebujemy wsparcia. Nie poddajemy się jednak! Po ostatniej operacji w Barcelonie kontynuujemy rehabilitację i walczymy o kolejne postępy. Gdy wiesz, że Twoje dziecko może umrzeć, wszystko inne przestaje się liczyć. Nie ma większego strachu, który może czuć człowiek… - przyznaje Karolina z Mszany Dolnej, prosząc kolejny raz o szansę dla Maksia i dziękując za okazane wsparcie.



Tutaj można dołączyć do grupy licytacyjnej Maksia na Facebooku

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Daj Maksiowi szansę na życie!"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]