22°   dziś 19°   jutro
Poniedziałek, 20 maja Aleksander, Bazyli, Bernardyn, Krystyna

Daniel Ślazyk o osiągnięciach sportowych w Słopnicach, sponsorskim wsparciu dla klubu i planach pneumatycznego balonu nad jednym z boisk

Opublikowano 17.03.2021 06:25:00 Zaktualizowano 17.03.2021 07:42:37 jaca

Rozmowa z Danielem Ślazykiem, wiernym kibicem i przedstawicielem firmy Muniak, sponsora Sokoła Słopnice. Klub ze Słopnic od kilku lat buduje solidną markę w piłkarskim środowisku na ziemi limanowskiej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, plany stają coraz ambitniejsze. Jak przyszłość klubu wygląda od strony sponsorów?

- Od kiedy jest Pan kibicem Sokoła?

- Ciężko mi sobie przypomnień. Właściwie od momentu kiedy sięgam pamięcią - mówi Daniel Ślazyk. - Z dzieciństwa przypominam sobie otwarcie stadionu w Słopnicach i zwycięski mecz 3:1 z Barciczanką. Na drewnianych ławkach siedziało przeszło tysiąc osób. Sportowcem z kolei nigdy nie byłem - w czasach gimnazjum pojawiłem się raz na jednym treningu Sokoła typowany do gry jako obrońca, ale po strzeleniu samobójczej bramki nie zapraszano mnie więcej na treningi.

- To Pan przekonał Zarząd firmy Muniak do wspierania Sokoła?

- O wspieraniu klubu Sokół zadecydował sam właściciel firmy Tomasz Muniak.  Wynika to z naszej filozofii biznesowej. Wspieramy lokalną społeczność w różnych ideach i nie oglądając się na innych pomagamy. Z racji tego, że większość naszych pracowników pochodzi z terenu limanowszczyzny sprawia nam to autentyczną przyjemność. Tomasz Muniak nie lubi kiedy za dużo mu się dziękuje, czy o nim mówi, ale sposób prowadzenia przez niego biznesu, decyzje, a przy tym skromność dobrego człowieka zasługują na największy szacunek!

- Dlaczego akurat branża budowlana tak mocno wspiera klub Sokół Słopnice?

- To akurat przypadek, że trzej główni sponsorzy klubu działają w branży budowlanej. Faktem jest jednak, że póki co nasza branża została najmniej dotknięta przez pandemię. Cieszę się, że pozostała z nami jako sponsor Sokoła Słopnice  firma Woitec Bau, a dzięki inicjatywie Tomasza Struga dołączył Teampol Ltd. Właściciele obu tych firm pochodzą ze Słopnic, a ich życzliwość i otwartość ogromnie mi zaimponowała. Przy okazji prowadzonych rozmów nie było zbyt wielu pytań czy wątpliwości co do charakteru naszej współpracy, ale wyznaczyliśmy sobie cele, które krok po kroku przy pomocy Zarządu klubu planujemy zrealizować.

- Wójt gminy Słopnice to równie wierny kibic jak Daniel Ślazyk. Często rozmawiacie na temat spraw klubowych? A może konsultujecie ze sobą wizję dotyczącą Sokoła?

- Gmina Słopnice to także jeden z głównych sponsorów klubu, co zawsze podkreślam. Pan Adam Sołtys to osoba, która jest ojcem sukcesu i transformacji gospodarczej naszej miejscowości, którą moje pokolenie obserwowało przez ostatnie lata. Jako uznany i ceniony samorządowiec przyczynił się swoimi decyzjami do rozbudowy infrastruktury sportowej na terenie całej Gminy. Z racji tego, że również sympatyzuje z klubem czasami udaje nam się porozmawiać o planach sponsorskich wobec klubu.

- Wydaje się, że w Słopnicach młodzież znacznie bardziej garnie się do sportu niż w sąsiednich miejscowościach. Sokół osiągnął 4 ligę bazując w głównie na własnych wychowankach, a tego nie dokonały inne zespoły z powiatu limanowskiego? Jakie główne czynniki o tym zadecydowały?

- Trudno mi oceniać czy zaangażowanie w Słopnicach jest większe niż na terenie sąsiednich miejscowości z punktu widzenia czystej matematyki jednak sukcesy sportowe w Słopnicach (nie tylko w piłce nożnej) napawają optymizmem. Drużyna, która osiągnęła historyczny awans to głównie wychowankowie klubu i należą się im największe słowa uznania za zaangażowanie i grę. Cieszymy się również, że możemy rywalizować z Limanovią Limanowa i Orkanem Szczyrzyc – mecze derbowe zawsze wzbudzają dodatkowe zainteresowanie i emocje, a te dwa kluby to uznane i liczące się marki. Życzymy im samych sukcesów- wszak wszystko zostaje w powiecie!

- Mówiliśmy już o wielu pozytywach klubu ze Słopnic. A jakie widziałby Pan największe mankamenty, które należałoby poprawić?

- Umówmy się, że jest to sport amatorski, dlatego podchodzę do prezentowania jakichkolwiek opinii z dystansem. Globalnie patrząc boli jednak, że talenty piłkarskie ze Słopnic, a także całej limanowszczyzny, po jakimś czasie gry na poziomie juniorskim czy seniorskim przepadają w świecie „dużego” futbolu. Młodzi piłkarze emigrują czy wyjeżdżają na studia. Dużo mówi się o rozwoju piłki, wyrastają nowe szkółki piłkarskie, jednak zawodników z limanowszczyzny, którzy przebili się w świat dorosłego futbolu na najwyższym poziomie możemy policzyć na palcach jednej ręki. To jest według mnie największy mankament, ale dotyczy to nie tylko Sokoła Słopnice.

- Koniec ubiegłego roku dla wielu kibiców był próbą nerwów. Najpierw mimo bardzo dobrych rezultatów odszedł trener Wojciech Tajduś, koniec swojego kierownictwa nad klubem obwieścił prezes Stanisław Dębski. Wydawało się, że w klubie dzieje się coś niepokojącego. Jak to wyglądało z Pana perspektywy?

- Z mojej perspektywy w klubie nie działo się nic, co budziłoby niepokój. Podchodziłem do tego z dystansem i wierzyłem, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Prezesowi Stanisławowi Dębskiemu dziękuję za ostatnie lata pracy i ogromnego zaangażowania w życie klubu! Wojciechowi Tajdusiowi pragnę podziękować za prowadzenie pierwszej drużyny i sukcesy, które pod jego wodzą osiągnęła. Szanuję ich decyzje i życzę dalszych sukcesów!

- Wiele osób typowało Pana jako osobę, która wejdzie do niedawno wybranego Zarządu. Dlaczego Pana tam nie ma?

- Rzekomo miałem być członkiem Zarządu klubu. To zwykłe plotki. Na razie skupiam się głównie na pracy zawodowej, czas pokaże co przyniesie przyszłość.

- Nie ma Pana w Zarządzie, ale tajemnicą poliszynela jest, że wpływ na losy klubu ma Pan ogromne. Zgodzi się z taką opinią?

- Widzę, że oprócz niedoszłego członka zarządu klubu została mi przyklejona łatka szarej klubowej eminencji. Również zaprzeczam (śmiech).

- Jak wygląd Pana współpraca z nowym Zarządem? Młodość to w wielu sprawach atut, ale doświadczenie też jest ważne.

- Wydaje mi się, że na poziomie amatorskiego futbolu najważniejsze jest zaangażowanie i pasja, a co za tym idzie młodość nie jest przeszkodą i może być w tym przypadku atutem. Zarówno Adrian Kaim jak i jego brat Szymon pokazują każdego dnia, że dobro klubu jest dla nich ważne. Poświęcili od wyborów dużo czasu dla klubu i oby tak dalej. Jestem z nimi w stałym kontakcie i zapewniam, że mogą liczyć na wsparcie moje i pozostałych sponsorów.

- Czy jako kibic i przedstawiciel głównego sponsora klubu, uważa Pan, że w najbliższych latach Sokół powinien inwestować rozbudowę bazy sportowej?

- Według mnie baza sportowa w Słopnicach jest na dobrym poziomie. Są dwa pełnowymiarowe boiska i cztery mniejsze koło szkół. Niewątpliwym atutem w skali całego powiatu byłoby posiadanie pneumatycznego balonu nad jednym z boisk i liczę, że przy pomocy Gminy Słopnice i zaangażowaniu naszego „sojuszu” sponsorskiego w niedalekiej przyszłości uda się ten cel zrealizować.

- Jakie są ambicje firmy Muniak jeśli chodzi o oczekiwania po klubie, który sponsoruje. Czy pojawiają się np. wizje III ligi, lub budowy najważniejszego ośrodka piłkarskiego na ziemi limanowskiej?

- Nie chciałbym mówić publicznie o planach czy oczekiwaniach nas jako sponsora. Mogę jednak powiedzieć, że cele, które stawiamy klubowi jako firma Muniak są zbieżne z oczekiwaniami pozostałych sponsorów Woitec Bau i Teampol.

- Przed rundą wiosenną w kadrze Sokoła pojawili się zawodnicy z innych klubów. Jako wierny sympatyk Sokoła i osoba wpływowa w klubie, dopuszcza Pan zwiększenie konkurencji w drużynie przez pozyskiwanie zawodników z innych klubów, czy jest Pan orędownikiem utrzymanie dotychczasowej polityki, bazowania na własnych wychowankach?

- Za politykę kadrową odpowiada trener i Zarząd klubu. Nam jako sponsorom pozostaje zapewnić środki finansowe na jej realizację. Jako kibic ogromnie cieszę się, że do zespołu dołączył m.in. Michał Augustyn i Patryk Chudoba. Udało się również utrzymać prawie cały skład z poprzedniej rundy. Do treningów wrócił Michał Smoleń. Wszystko to powinno zaowocować podniesieniem poziomu sportowego i zwiększoną rywalizacją na każdej pozycji.

 

Komentarze (2)

slakut2455
2021-03-17 07:58:12
0 3
Sokół może sezon zakończyć wyżej niż Limanovia. MA szeroką kadrę i dobrych sponsorów. Limanovia tego nie. Zwłaszcza takich sponsorów.
Odpowiedz
adam192
2021-03-17 10:28:36
0 0
Brawo Sokół, niech się coś dzieje. Niech nasz powiat rośnie piłkarsko w siłę...
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Daniel Ślazyk o osiągnięciach sportowych w Słopnicach, sponsorskim wsparciu dla klubu i planach pneumatycznego balonu nad jednym z boisk"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]