21°   dziś 21°   jutro
Poniedziałek, 23 września Tekla, Bogusław, Linus, Liwiusz

Dlaczego dziś święcimy pokarmy?

Opublikowano 15.04.2017 00:17:37 Zaktualizowano 04.09.2018 16:34:45 pan

Święconka to jedno z wielkanocnych zwyczajów stanowiąca o korzeniach naszej tożsamości i uzupełnieniu duchowych obchodów Świąt Wielkiej Nocy.

Zwyczaj świecenia pokarmów znany był na zachodzie już w VII wieku. Prawo do święcenia mieli najpierw tylko biskupi, później z biegiem czasu kapłani i diakoni. Obyczaj ten wielkosobotni w obecnej formie ukształtował się od XIV wieku. Błogosławieństwo pokarmów przez kapłana połączone z pokropieniem wodą święconą weszło w charakter obrzędowości liturgicznej. Jak podają historycy w XVIII wieku we wszystkich diecezjach polskich świecono pokarmy w Wielka Sobotę. Należało święcić wszystkie pokarmy, które miały być spożywane w czasie świąt, nie tylko przez domowników, ale również służbę. A ich święcenia odbywały się głownie na dworach, zamkach, bogatych domach mieszczan oraz wsiach. Nikt nie nosił pokarmów do kościoła. Zygmunt Gloger wspomina „że gdy nadeszła wieść o przybyciu kapłan, powstał we wsi ruch niezwykły. Przed starym gankiem wieśniaczki ustawiły na ziemi swoje kobiałki w duże półkole i odkrywały z białych zasłon, to co do poświecenia przyniosły. Były to wszystkie prawie analogicznie ze święceniem we dworze, jeno uboższe i skromniejsze”.
Bardzo ważną częścią składową święconki jest jajko, które spożywane jest w wielkanocny poranek. jajko zawsze symbolizowało zarodek, wszechświat, siłę życia, płodność oraz posiadało moc przeciwdziałania złym duchom. W starożytności jajko było przedmiotem kultu religijnego, uważano że jest początkiem wszystkiego. Tradycja święcenia jaja sięga czasów, kiedy post czterdziestodniowy był ściśle przestrzegany, ograniczał nawet spożywanie jaj. Ich święcenie miało zapobiec chorobie po długich wyrzeczeniach postnych, a także prosić o błogosławieństwo. Tradycja święcenia jaj zrodziła się w średniowieczu w klasztorach. Natomiast jeśli chodzi o tradycję malowania jaj, wywodzi się ona ze starożytnego Egiptu. W Polsce już w X wieku istniały pisanki, o czym świadczą wykopaliska w Opolu. Jak podaje Jan Bystroń w „Etnografii Polskiej”, jaja gotuje się w barwniku najczęściej roślinnego pochodzenia, cebula, osika, jemioła, bez i inne. W Polsce jak również u Słowian zamieszkałych w Europie, w okresie Wielkiego Tygodnia zdobienie jaj było wielkim rytuałem. Malowały je dziewczęta lub młode mężatki. z pisankami wiązało się wiele zwyczajów. Skorupkę poświęconego jaja nie wolno było wyrzucić, a jedynie spalić w piecu. Natomiast jak podaje Walenty Gawron z Limanowej: „(...) Przy spożywaniu świeconego podczas uroczystego śniadania pilnie uważano, aby żadna okruszka nie upadła na ziemię. Łupiny z jajek wynoszono na pole, co miało chronić przyszłe plony przed gradobiciem”. Wierzono także, że takie postępowanie wpływa na nośność kur.
W naszym dzisiejszym święconym nie ma wprawdzie pieczonego prosiaka, ja to bywało dawniej, ale jest chrzan, sól, kiełbasa, babka, pisanki, chleb, szynka, mięso – a wszystko mieści się w małym koszyczku. A przecież jeszcze nie tak dawno kobiety dźwigały do kościoła ogromne wiklinowe kosze, bo wszystkiego musiało być dużo ponieważ wierzono, że święcone produkty posiadają nadzwyczaj dużą moc. A po przybyciu z kościoła należało obejść ze święconką dom trzy razy, aby zapewnić mu dostatek.
Śniadanie wielkanocne rozpoczynać należało od modlitwy i spożycia tartego chrzanu i jajka. Na zakończenie podawano trzęsionkę – potrawę gotowana, do której przyrządzenia potrzebne były jaja, kiełbasa, boczek, chrzan i chleb. Wszystko było gotowane na świeżej serwatce. Z pewnością tak przygotowana trzęsionka będzie spożywana w niewielu naszych domach. Święconka to jeden z wielkanocnych zwyczajów, które w tradycji są niezmiennie ważne i cenne. Stanowią o korzeniach naszej tożsamości i są uzupełnieniem duchowych obchodów Świąt Wielkiej Nocy, które są przestrzegane wśród katolików na Ziemi Limanowskiej.
Ogromnie ważne jest dziedzictwo, tradycja, obrzędowość przekazywana z pokolenia na pokolenie. Najistotniejsze jest, aby nie były to tylko zewnętrzne oznaki świętowania. Moim zdaniem najważniejsze jest świadome przeżywanie tych wydarzeń i tajemnic wynikających z Zmartwychwstania. Cieszmy się z tych Świat, że łączy nas jedna wiara, Kościół, tradycje, ogromne dziedzictwo kulturowe i wielowiekowa spuścizna. Ważne jest, że obchodzimy te piękne święta w wolnym kraju, bo to jest bezcenna wartość.
Zobacz również:

Komentarze (4)

Hiena
2017-04-15 07:21:44
1 1
Przerażający brak stylistyki pisania i błędy typu a zamiastzamiast są wyrazem lekceważenia czytelnika. Sam natomiast motyw jaka to wyraz inkulturacji KK i zapożyczanie sobie symboliki innych wyznań i kultur. Z resztą 90%,,czarów'kościelnych to obrządki skradzione z innych kultur a na ich czele Boże narodzenie...
Odpowiedz
DRKidler
2017-04-15 08:56:25
0 0
Widzę, że redakcja pozyskała nowego redaktora!. Jaka głowa, taka mowa.
Odpowiedz
Ratownik
2017-04-15 09:45:19
0 1
Zwyczaj malowania jaj narodził się w Persji. W procesie chrystianizacji pisankę włączono do elementów symboliki wielkanocnej. Najstarsze pisanki pochodzą z terenów sumeryjskiej Mezopotamii. Zwyczaj malowania jajek znany był w czasach cesarstwa rzymskiego. Dawniej zdobieniem jaj zajmowały się wyłącznie kobiety, mężczyźnie wówczas nie wolno było wchodzić do izby. Jeśliby się tak zdarzyło, odczyniano urok, który intruz mógł rzucić na pisanki. Początkowo Kościół zabraniał jedzenia jajek w czasie Wielkanocy. Zakaz został cofnięty w XII wieku, konieczne jednak było odmówienie przed posiłkiem specjalnej modlitwy. Wynikało to z dążenia do rozdzielenia tradycji Kościoła od obrzędowości pogańskiego święta związanego z kultem zmarłych, w których jajko – początek nowego życia – odgrywało ważną rolę. Jajka zdobiono w celach magicznych. W ludowych wierzeniach zwyczaj ten uważany był za jeden z warunków zapewnienia ciągłości świata. ZAJĄCZEK – wiele z symboli egipskich przeniknęło do chrześcijańskiej wiary – między innymi zając, jako symbol zmartwychwstania i płodności. Otóż jak podają egipskie mity, Izyda – bogini miłości i ogniska domowego – przyczyniła się do zmartwychwstania swojego męża Ozyrysa, który wcielił się w postać zająca. Od tej chwili długouchy symbolizował zmartwychwstanie.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-04-16 00:47:03
0 0
No i sprawa się rypła :)
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dlaczego dziś święcimy pokarmy?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]