Noc minęła bez przełomu - obława trwa
Nocna akcja z udziałem Bayraktara nie przyniosła przełomu
Zgodnie z zapowiedziami ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, w nocy z niedzieli na poniedziałek nad rejonem Starej Wsi operował bezzałogowy statek powietrzny Bayraktar TB2.
Celem było wsparcie działań poszukiwawczych i zwiększenie zasięgu obserwacji w trudnodostępnym, leśnym terenie, w którym – jak podejrzewają śledczy – może ukrywać się poszukiwany 57-latek.
Trzy doby obławy – sprawca brutalnej zbrodni nadal na wolności
Od piątku trwa jedna z największych operacji poszukiwawczych ostatnich lat. Poszukiwany Tadeusz Duda to 57-letni mieszkaniec Starej Wsi. Jest podejrzewany o zamordowanie 26-letniej córki i 31-letniego zięcia oraz ciężkie ranienie swojej teściowej, która wciąż walczy o życie w szpitalu.
Po dokonaniu zbrodni, mężczyzna zbiegł w kierunku kompleksu leśnego w Starej Wsi. Mimo zaangażowania setek funkcjonariuszy oraz nowoczesnego sprzętu wojskowego, dotychczas nie udało się go odnaleźć.
Tadeusz Duda – uciekinier może być uzbrojony
Funkcjonariusze ostrzegają, że poszukiwany może być niebezpieczny i zdeterminowany, by uniknąć ujęcia. Istnieje prawdopodobieństwo, że posiada przy sobie broń. Każda osoba, która mogłaby posiadać informacje na temat jego miejsca pobytu, proszona jest o pilny kontakt z policją.
Pomimo zastosowania najnowocześniejszych środków i zaangażowania sił, mężczyzna wciąż pozostaje nieuchwytny. Służby deklarują, że nie zakończą działań, dopóki poszukiwany nie zostanie zatrzymany, ale poszukiwana utrudnia leśny i górski teren.
Komentarze (40)
Media lubią takie tematy, klikalność się zwielokrotnia, a i rząd nie ma na co narzekać, realne niebezpieczeństo dla Polski czyli przerzut beżowych jest teraz pomijany.
Jeśli uda się złapać Tadka Rambo to polskie (i nie tylko) służby powinny go zaangażować żeby robił dla nich szkolenia.
https://limanowa.in/aktualnosci/bsw-zabezpieczylo-dokumenty-i-sprzet-w-komendzie/69893
Co z tą sprawą? Zamknięta? Wyjaśniona? Ukręcono jej łeb?
Jakby tak pojeździć po posesjach niektórych limanowskich policjantów, to "czuć piniondz" to mało powiedziane.
Jeżeli to jest ( lub był) kłusownik to ma inne myślenie jak my. A mianowicie instynkt łowczego ( technika nie pomoże ). To jest tak z dzikimi zwierzętami. przebiegłość, samowystarczalność, lata ćwiczeń itd.
Sprawa, którą miał Duda, dotyczyła żony i teściowej, a nie tych, którzy zginęli.
Brak bezpośrednich świadków, brak nagrań, brak zdjęć, a mimo to ogromna operacja z udziałem setek funkcjonariuszy i dronów… i nadal bez rezultatu po tylu dniach.
Mówimy przecież o 57-letnim mężczyźnie — nawet z pewnymi umiejętnościami trudno uwierzyć, że potrafiłby tak długo unikać wykrycia.
Albo mamy do czynienia z profesjonalistą, albo władze są kompletnie bezradne… albo po prostu szukają ducha.