7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Dom potrzebny od zaraz

Opublikowano 14.10.2016 13:04:02 Zaktualizowano 04.09.2018 18:26:34

Kinga Gruca z Berestu już wkrótce przeniesie się, wraz ze swoimi czterema córkami, do nowo wybudowanego domu.

I nie byłoby w tym wydarzeniu niczego niezwykłego, gdyby nie fakt, że dom ten powstał w całości dzięki wielkiemu sercu dziesiątek ludzi, którzy poruszeni tragedią, jaka spotkała rodzinę Gruców, zdecydowali się wesprzeć nowosądecką fundację Renovo i pomóc wdowie i jej córkom w spełnieniu marzenia o nowym dachu nad głową.

Dwa lata temu rodzinę Gruców spotkała wielka tragedia. Mąż Kingi Grucy, 41- letni Michał, został rażony przez piorun podczas wykonywania codziennych prac gospodarskich. Pozostawił wdowę z czwórką dzieci mieszkających w ponad stuletniej połemkowskiej chałupie, nienadającej się praktycznie do zamieszkania. Choć Michał Gruca planował budowę nowego domu, niestety nie zdołał zrealizować swoich planów. Na szczęście, tragiczną sytuacją rodziny zainteresowała się jedna z gazet, która zwróciła się do fundacji Renovo z prośbą o wsparcie. To był początek wielkiej akcji, której finał poznamy jeszcze w tym roku.

- Pierwszy raz podjęliśmy się budowy domu od podstaw – mówi prezes fundacji Renovo Łukasz Koczenasz. – Zwykle przeprowadzamy gruntowny remont domu bądź mieszkania, ale tym razem było to niemożliwe. To była stara połemkowska chałupa. Co z tego, że wyremontowalibyśmy na przykład jedno pomieszczenie, skoro za rok, góra dwa, cały dom by się rozleciał – dodaje Łukasz Koczenasz.

Prezes fundacji Renovo wie co mówi, bo poprawa warunków bytowych i mieszkaniowych osób ubogich, chorych, bądź pokrzywdzonych przez los to zasadniczy cel prowadzonej przez niego fundacji. Tak właśnie było w przypadku rodziny Gruców, gdzie śmierć głowy domu – Michała, zdawała się pogrzebać na zawsze marzenia o nowym życiu w godnych warunkach.

- Po zweryfikowaniu sytuacji na miejscu, zdecydowaliśmy, żeby na działce obok obecnego domu, postawić nowy. Plan był taki, aby w przeciągu roku oddać do użytku budynek „pod klucz” – z pełnym wyposażeniem, meble, ubikacje itd. Pierwszy krok polegał na znalezieniu ludzi o otwartym sercu, którzy zechcą w różny sposób pomóc w realizacji naszego zamierzenia – wspomina Łukasz Koczenasz.

Sama akcja budowy nowego domu przebiegała wielokierunkowo. Z jednej strony fundacja zabiegała o wsparcie finansowe, z drugiej o pomoc rzeczową i fachową siłę roboczą. Należało odwiedzić różne firmy działające na terenie naszego regionu i związane w jakichś sposób z budowaniem i urządzaniem domów i mieszkań. A potem po prostu liczyć na ich dobrą wolę i chęć pomocy ludziom w potrzebie. Na przykład składy budowlane mogły przekazać pozostałe im materiały, ktoś inny zrobić np. elewację czy dach. A wszystko społecznie, bez żadnego wynagrodzenia.

- W Polsce ludzie chcą sobie wzajemnie pomagać, ale trzeba sobie zapracować na ich zaufanie – mówi Łukasz Koczenasz. – Działamy trzy lata i od samego początku musieliśmy być wiarygodni tym bardziej, że naciągaczy niestety nie brakuje. Dlatego każde zgłoszenie, każdy ewentualny remont, musi być przez nas dokładnie zweryfikowany – precyzuje prezes Renovo.

W przypadku rodziny Gruców, na szczęście wątpliwości żadnych nie było, a Kinga Gruca i jej cztery córki już wkrótce będą mogły się przeprowadzić do nowego lokum. Dom będzie miał ponad 100 metrów kwadratowych, na parterze zaplanowano kuchnię, łazienkę i pokój dzienny, a na poddaszu trzy pokoje, które zajmą dziewczynki.

Choć budowa od podstaw to wielkie wyzwanie dla fundacji Renovo, Łukasz Koczenasz zapewnia, że jeśli jeszcze raz przyjdzie mu się zmierzyć z takim zadaniem, na pewno się go podejmie. Tym bardziej, że fundacja powoli ale skutecznie przeciera szlaki w naszym regionie i zwraca się do niej coraz więcej osób, także z innych części Polski.

- Wiadomo, wszystkim nie pomożemy, ale nie odmówimy tym, którzy najbardziej tej pomocy potrzebują - zapewnia Łukasz Koczenasz. Ważne tylko, aby podobnie jak w przypadku rodziny Gruców, znaleźli się ludzie, którym nie jest obojętny często tragiczny los ich bliźnich. Dzięki takim właśnie osobom Kinga Gruca i jej cztery córki nareszcie będą mogły spać spokojnie w swoim nowym domu, na którego budowę złożyły się nie tylko cegły czy cement ale także, a może przede wszystkim, ludzkie serca.

Fot. Arch. Fundacji Renovo

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dom potrzebny od zaraz"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]