Dramatyczny wypadek w Małopolsce: poseł i znany ksiądz stracili matkę

W tragicznym wypadku drogowym, do którego doszło w małopolskim Bobrku, życie straciła matka posła KO Marka Sowy i ks. Kazimierza Sowy. 84-latka została potrącona przez samochód. Mimo wysiłków lekarzy, zmarła w szpitalu.

W miejscowości Bobrek doszło do potrącenia 84-letniej rowerzystki przez kierowcę samochodu osobowego marki Skoda. Nieszczęsny incydent zdarzył się we wtorek, około godziny 8:00. Mimo szybkiego przewiezienia kobiety do szpitala, zmarła ona po kilku godzinach, nie udało się jej uratować. Jak się okazało, ofiara wypadku to matka znanych osobistości - posła Koalicji Obywatelskiej Marka Sowy oraz ks. Kazimierza Sowy, byłego dyrektora kanału Religia.tv. 

- W trakcie czynności na miejscu zdarzenia policjanci wstępnie ustalili, że 56 – letni mieszkaniec gminy Chełmek, kierując samochodem marki Skoda, podczas wyprzedzania, potrącił 84 – letnią rowerzystkę mieszkankę gminy Chełmek. Rowerzystka pod opieką ratowników medycznych została przewieziona do szpitala. Kobieta w wyniku odniesionych obrażeń zmarła w nocy z wtorku na środę (24/25.10.2023) - informuje policja. - W trakcie dalszego postępowania śledczy ustalą dokładne okoliczności tego tragicznego wypadku drogowego.

Bracia pożegnali swoją matkę, Helenę, w mediach społecznościowych. 

-  Wczoraj przed północą zmarła nasza Mama, śp. Helena Sowa. Mama nie przeżyła wypadku, śmiertelnego jak się okazało w skutkach i niezawinionego potrącenia przez samochód, choć lekarze ze szpitala w Oświęcimiu do końca ratowali jej życie. Mama niedawno obchodziła swoje 84 urodziny.  Towarzyszyliśmy jej naszą modlitwą i obecnością w ostatnich godzinach życia, ale trudno pogodzić się ze stratą kogoś tak kochanego i niezastąpionego jak Mama.  Ból i strata przeszywają nasze serca.  Kochana Mamo dziękujemy ci za wszystko. Odpoczywaj w pokoju!  Ps. W imieniu swoim, taty i braci dziękujemy za wyrazy otuchy i wsparcia - napisał Marek Sowa.

Przetarg na PSZOK - powstanie przy oczyszczalni Referendum? "Klęczał przede mną i bał się, co on będzie robił jako wójt”