3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Droga 'do nikąd' za kilkaset tysięcy. Mieszkańcy są zdziwieni - wójt to rozumie

Opublikowano  Zaktualizowano 

Kłodne. Budowana obecnie droga w miejscowości Kłodne kosztuje kilkaset tysięcy złotych i prowadzi do… lasu. Mieszkańcy mają wątpliwości co do konieczności realizowania tej inwestycji, a wójt przyznaje, że wcale im się nie dziwi. Tłumaczy jednak, że droga budowana m. in. ze środków „osuwiskowych” ma umożliwić dojazd do ujęć i zbiornika wody pitnej dla całej wsi.

O sprawie poinformował jeden z naszych Czytelników w wiadomości przesłanej niedawno do redakcji. Mieszkaniec zwrócił uwagę na trwające już od kilku tygodni prace przy budowie nowej drogi w miejscowości Kłodne w gminie Limanowa.

- Od kilku tygodni trwa budowa drogi prowadzącej do lasu. Tak, droga zaczyna się w miejscu gdzie kończą się zabudowania wsi, a kończy w lesie. W lesie znajdują się ujęcia wody. Oczywiście potrzebny jest dojazd do nich (nadzór), ale nie jestem pewien, czy konieczna jest aż tak wielka ingerencja w niweletę terenu, wożenie z daleka całej masy żwiru, piachu itd.? Czy też w końcu budowa studzienek melioracyjnych? Dzięki temu powstaje droga o klasie przewyższającej sporą część dróg wybudowanych w gminie w ostatnich latach, a prowadzących do budynków mieszkalnych, a nie do lasu. Na razie obserwujemy ze zdumieniem postępy prac, nie wiedząc co tak naprawdę jest jeszcze w planach budowy owej drogi - pisze nasz Czytelnik.

W Biuletynie Informacji Publicznej samorządu można łatwo znaleźć wynik przetargu dotyczącego tej inwestycji - spośród trzech startujących w postępowaniu przedsiębiorstw, wybrano najkorzystniejszą ofertę złożoną przez firmę z Gorlic, która opiewała na prawie 607 tys. zł.

Droga budowana jest od podstaw - zakres prac obejmuje jezdnię o szerokości 3,5 m, a także odwodnienie, pobocza, zjazdy, budowę przepustów i przebudowę istniejącego wodociągu.

Wójt Władysław Pazdan przyznaje, że droga o takich parametrach nie jest w tym miejscu koniecznością. Inwestycja jest jednak realizowana ze środków zewnętrznych, przyznanych na usuwanie skutków osuwisk, a jako zupełnie nowa droga musi spełniać określone przepisy.

- Zdziwieniu się nie dziwię, ale też nie wstydzę się tej inwestycji - mówi wójt gminy Limanowa. - Droga będzie prowadzić do ujęć oraz zbiornika wody pitnej dla całej wsi Kłodne. Obecnie nie ma do nich dostępu. A dzisiaj przepisy są takie, że droga nowym szlakiem musi mieć odpowiednie parametry. Budowane jest również odgałęzienie wspomnianej drogi, które prowadzi do dwóch pobliskich domów. Tą część inwestycji realizujemy wyłącznie z własnych środków - dodaje Władysław Pazdan.

Wójt przypomina również, iż rezygnacja z budowy drogi oznaczałaby utratę dofinansowania w ramach tzw. środków osuwiskowych. Przedstawiciel samorządu tłumaczy też, że w razie awarii do ujęć i zbiornika muszą dojechać służby, choć oczywistym jest że w drogi na co dzień korzystać będzie niewielu mieszkańców. - Ale do lasu na grzyby będzie łatwiej dojechać - żartuje Pazdan.

Komentarze (15)

Technik
2015-10-14 08:06:30
2 0
Niektórym ludziom to nigdy nie dogodzi.... buduje się to żle , nie buduje się też niedobrze. Cierpliwości i wytrwałości dla rządzących.
Odpowiedz
Doradca
2015-10-14 09:27:20
0 3
' Tłumaczy jednak, że droga budowana m. in. ze środków „osuwiskowych” ma umożliwić dojazd do ujęć i zbiornika wody pitnej dla całej wsi'

A ja myślałem że środki na zabezpieczenie osuwisk mają być wykorzystane właśnie na ten cel a nie do wybudowania drogi do ujęcia i zbiornika wody pitnej.

Najwidoczniej przepisy się zmieniły wczoraj i nie doczytałem .
Odpowiedz
Doradca
2015-10-14 09:36:42
0 2
'- Ale do lasu na grzyby będzie łatwiej dojechać - żartuje Pazdan.'

Środki zapewne zdobyć pomagał kandydat na Posła Bronisław Dutka wszak On lubi odpoczywać na łonie natury ;)))
Odpowiedz
kpiarz
2015-10-14 10:18:26
0 3
Jak ludzie nie wiecie, po co ta droga, to sprawdźcie w rejestrach kto jest właścicielem lasu i czy przypadkiem nie wpłynęło już pismo na przekwalifikowanie działek przyległych do drogi na budowlane. A jeśli nie, to zapewne w wkrótce po wybudowaniu drogi wpłynie :)
Odpowiedz
konto usunięte
2015-10-14 11:05:02
0 0
... na budowlane, na gruncie osuwiskowym, pomysł super, ;)
Odpowiedz
wikijuda
2015-10-14 12:37:31
0 0
Tak to jest jak ktoś w życiu niewiele widział.
Odpowiedz
kowal
2015-10-14 13:15:47
0 0
W Pisarzowej PAN WÓJT walczy żeby wodociąg upadł .
a w następnej wsi taki hojny morze się tam przeprowadzi.
Wtedy zacznie walczyć z miejscowymi ,że nie zgadzają się z tym co powie ,
bo co powie PAN WÓJT to święte .
Odpowiedz
sstan
2015-10-14 13:43:27
0 1
szlak mnie trafia wójcie na taka gatke z grzybami, wybudowano ujecie bez drogi jakim cudem ,bedzie droga nie bedzie osuwiska?, napewno jest wiecej bardziej potrzebujacych.Mam pozwolenie na budowe domu z dojazdem drogi gminnej ,od lat chodze prosze o utwardenie paru metrow drogi,odpowiedz nie ma pieniedzy,czekac na drugi rok ,boje sie sam utwardzic ,moze byc tak jak slynna afera z zasypanie dziury [afera z Panem starosta]
Odpowiedz
wikijuda
2015-10-14 16:48:15
0 0
Dokąd, donikąd?
Odpowiedz
wiech
2015-10-14 17:53:41
0 0
Niedłgo po wystąpieniu osuwiska w Kłodnem po wsi krążyły plotki ,że Tusk wykupił całe obszary osuwiskowe .Po co? nikt nie był w stanie odpowiedzieć.Dzisiaj skoro są czynione takie inwestycje-droga do nikąd- należałby się zastanowić czy w plotce nie było prawdy? Może nie Tusk ,ale ktoś wykorzystuje unijną kasę dla swoich celów. Pazdan dobrze o tym wie.Jego kadencja jet ostatnią a żyć trzeba dalej.
Odpowiedz
szotkow
2015-10-14 19:18:18
0 0
Gdzie indziej Wójt mówi, że nie ma pieniędzy na drogi, że trzeba poczekać, a tutaj po lasach się je buduje. Ciekawe kto ma w tym interes. Nie twierdzę, że ta droga nie jest potrzebna, ale gdzie indziej też jest ciężko dojechać, a droga nie idzie przez las. Widać są równi i równiejsi.
Odpowiedz
anilec
2015-10-14 19:43:20
0 0
Krytyka Wójta za to, iż buduje drogę - to się w głowie nie mieści.
Pan 'Doradca' pisze że przepisy się wczoraj zmieniły - tak też najwidoczniej musi być.
Pytałem kilka lat temu pana Sekretarza w gminie na terenie której mieszkam, o możliwość naprawienia odcinka drogi zniszczonej w skutek osuwiska - w odpowiedzi usłyszałem,że nie można na osuwisku ani raz kopaczką (pot. motyką) kopnąć a co dopiero koparką naprawić, ponieważ zabraniają geolodzy.
Komu można wierzyć jak różni urzędnicy podają mieszkańcom sprzeczne informacje.
Jedynym działaniem urzędu gminy, było postawienie metalowego szlabanu na tej asfaltowej drodze i znaku B-1(zakaz ruchu).
Odpowiedz
anilec
2015-10-14 19:48:11
0 0
Szlaban i znak są nadal, od kilku lat.
Odpowiedz
erik
2015-10-14 21:00:07
0 0
przecierz ktos musi miec w tym interes nie koniecznie mieszkancy moze dobry znajomy wojta moze on sam wszak on wie napewno
Odpowiedz
Pasiasia
2015-10-14 23:42:37
0 0
Niegospodarność i arogancja! Wszelkie inwestycje w obrębie lasów, które są magazynem wody, powinny być zakazane! Mało mamy problemów z wodą?
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Droga 'do nikąd' za kilkaset tysięcy. Mieszkańcy są zdziwieni - wójt to rozumie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]