0°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Dyscyplinarne zwolnienie ordynatora, który się oddalił ze szpitala, niezgodne z prawem

Opublikowano 21.07.2016 08:36:15 Zaktualizowano 04.09.2018 18:43:24 pan

Dyscyplinarne zwolnienie ordynatora oddziału anestezjologi i intensywnej terapii, który oddalił się ze szpitala w czasie dyżuru z powodu zatrucia zimnym obiadem, sąd uznał za niezgodne z prawem.

Jednocześnie odmówił mu odszkodowania w wysokości 28 tys. zł, którego domagał się od szpitala, w kontekście jego późniejszego zachowania – przez dwa dni ani dyrekcja, ani policja nie mogły się z nim skontaktować, a on tłumaczył że nie wiedział o zamieszaniu bo... nie miał telewizora. Wyrok jest nieprawomocny.
W czerwcu przed sądem pracy w Nowym Sączu zapadł wyrok w sprawie z powództwa jednego z lekarzy przeciwko Szpitalowi Powiatowemu w Limanowej. Odszkodowania domagał się były ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii, zwolniony dyscyplinarnie przez dyrekcję szpitala.
Początkowo były ordynator domagał się przywrócenia do pracy, później jednak zmienił treść powództwa, żądając od szpitala odszkodowania w wysokości odpowiadającej trzem miesięcznym pensjom – około 28 tys. zł. Sąd uznał, że rozwiązanie bez wypowiedzenia stosunku pracy było niezgodne z prawem, oddalił jednak powództwo w pozostałym zakresie, dotyczącym m.in. wypłaty odszkodowania, zasądzając od szpitala na rzecz lekarza jedynie2,8 tys. zł tytułem zwrotu części kosztów procesu.
Przypomnijmy, że lekarz został zwolniony dyscyplinarnie po tym, jak w grudniu 2014 roku zniknął z oddziału i przez dwa dni nie skontaktował się z dyrekcją placówki. Wcześniej, na dyżurze który tego dnia pełnił, ratował starszą kobietę, która ucierpiała wskutek upadku ze schodów. Niestety, kobieta zmarła. Rodzina pacjentki oskarżyła go o to, że mógł dopuścić się zaniedbań i uciekł w obawie przed ewentualnymi konsekwencjami. Na pytanie o stan zdrowia pacjentki, miał powiedzieć iż jest on krytyczny, podczas gdy w rzeczywistości kobieta nie żyła już od dwóch godzin. Ponadto, rodzina sugerowała także iż mógł znajdować się pod wpływem alkoholu bądź innych środków odurzających. Wskazywać miało na to jego zachowanie: zdaniem rodziny zmarłej pacjentki, ordynator był agresywny, w rozmowie gubił wątek, często zamykał oczy i poruszał się w nietypowy sposób. Medyk bronił się później, że z powodu zatrucia nie był w stanie dłużej wypełniać obowiązków i przekazał je innym lekarzom, którzy zastąpili go na oddziale.
Dyrekcja szpitala uznała, że postawa lekarza – w tym samowolne oddalenie się z oddziału i pozostawienie bez opieki pacjentów – było rażącym naruszeniem obowiązków pracowniczych, co było podstawą decyzji o zwolnieniu dyscyplinarnym.
Z kolei lekarz w pozwie wskazywał, że jego zdaniem nie wystąpiły przyczyny uzasadniające decyzję o zwolnieniu, jaką podjęła dyrekcja szpitala. Przyznał co prawda że w pewnym momencie przestał pełnić dyżur, ale na skutek poważnego zatrucia – jemu i drugiemu lekarzowi pełniącemu dyżur miał zaszkodzić zjedzony na zimno obiad „na wynos”, a opiekę nad pacjentami przejęli lekarze, którzy na oddział przyszli w ramach zastępstwa na dyżurze.
Sąd oceniając zeznania stwierdził, iż nie ma żadnych dowodów potwierdzających tezę, iż lekarz mógł znajdować się pod wpływem alkoholu. Jego nietypowe zachowanie mogło wynikać m.in. z tego, że był w pracy już drugą dobę, a rozmowa z rodziną pacjentki miała miejsce w nocy. - Powód miał prawo być zmęczony i znużony pracą - uznał sąd. Za prawdopodobne uznał również, że między ordynatorem a bliskimi pacjentki doszło do nieporozumienia: lekarz nie powiedział wprost iż nastąpił jej zgon, miał natomiast użyć sformułowania „stało się”.
Według sądu, okoliczności wskazane przez szpital na uzasadnienie decyzji o zwolnieniu lekarza bez wypowiedzenia wystąpiły poza stosunkiem pracy, bowiem medyk pełniąc nocny dyżur występował nie jako etatowy pracownik placówki, ale realizował umowę łączącą go z firmą Euromedica, współpracującą ze szpitalem. W dodatku, nie pozostawił pacjentów bez opieki, gdyż podejmując wraz z drugim dyżurnym decyzję o opuszczeniu placówki, zapewnił zastępstwo w postaci dwóch innych lekarzy.
- Jedyny zarzut, jaki można postawić (lekarzowi – przyp. red.), że nie powiedział wprost iż (pacjentka – przyp. red.) zmarła. Niemniej jednak nie ma jednego obowiązującego wzorca przekazywania takich informacji, każda rozmowa jest inna. Powód był zmęczony, z problemami żołądkowymi, rozmawiał z osobami które w ogóle nie miały prawa być obecne na oddziale, była noc, rozmówcy również byli zdenerwowani. Doszło do zwykłego nieporozumienia, wzajemnego nieporozumienia. Trudno traktować taką sytuację jako powód do zwolnienia dyscyplinarnego - ocenił w uzasadnieniu sąd. Podkreślił przy tym, że lekarz był doświadczonym i cenionym specjalistą, a zdarzenie miało charakter jednorazowy, choć mógł on zachować się bardziej transparentnie i zaczekać na oddziale by porozmawiać z lekarzami, którzy przyszli na zastępstwo.
Sąd uznał jednocześnie, że brak winy lekarza nie oznacza istnienia podstaw do uwzględnienia jego żądań w zakresie odszkodowania. - Pełnił cały czas funkcję ordynatora oddziału, a więc kierownika tej jednostki organizacyjnej. Pomijając kwestię tego, że mógł zachować się lepiej, bardziej odpowiedzialnie i transparentnie podczas zdarzeń z 22 na 23 grudnia 2014 r., to przede wszystkim zabrakło jego działań w następnych dniach. Jako ordynator powinien zachować się lepiej. W mediach trwała negatywna kampania przeciw szpitalowi, (lekarz – przyp. red.) zaś w żaden sposób nie współdziałał z pracodawcą, nie skontaktował się, nie złożył żadnego oświadczenia, w żaden sposób nie pomógł pracodawcy bronić jego dobrego imienia. To zachowanie lekarza doprowadziło przecież do tej medialnej nagonki i to on powinien być przecież pierwszą osobą zainteresowaną „wyprostowaniem” różnych oskarżeń - stwierdził sąd w uzasadnieniu. - Od osoby zajmującej funkcję kierowniczą można oczekiwać więcej niż od szeregowego pracownika. Jeśli nawet nie można obciążać powoda zarzutami wskazanymi w oświadczeniu o zwolnieniu, to można od niego oczekiwać aktywnej postawy i pomocy pracodawcy w późniejszym okresie. Twierdzenie, że nie miał nie wiedzieć o zamieszaniu, bo nie ma telewizora, są całkowicie infantylne i nieprzekonujące - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Co ciekawe, w aktach sprawy znajduje się informacja, że wkrótce po zdarzeniu – gdy z lekarzem nie było kontaktu – miało miejsce spotkanie lekarza z dyrektorem szpitala, a doszło do niego przypadkowo obok sklepu w Męcinie.
Oprócz tego, w uzasadnieniu oddalenia części powództwa zaznaczono że lekarz nie odczuł ekonomicznych skutków zwolnienia, gdyż podjął pracę najpierw w Gorlicach, a następnie w Zakopanem.
Wyrok jest nieprawomocny.
Zobacz również:

Komentarze (8)

Cooba000
2016-07-21 11:51:45
1 4
Ujowy sąd i tyle.

Ten człowiek powinien mieć proces karny za swoje zachowanie i dostać więzienie za skutki swojego postępowania.
Odpowiedz
akt
2016-07-21 13:29:44
1 0
Tak pięknie Dać mu podwyżkę albo powołać na dyrektora d/s lecznictwa i dodatek dietę procentową bo to jest Pan Doktor!!!!!
Odpowiedz
zajec
2016-07-21 14:34:21
3 1
Decyzja Sądu jest jak najbardziej właściwa i słuszna. Lekarz miał prawo przerwac duzur z uwagi na złe samopoczucie. Nie zostawiał przeciez oddziału bez opieki.
Odpowiedz
Cooba000
2016-07-21 14:55:44
1 2
Lekarz zatruł się zimnym obiadem, dwa dni wylegiwał się w domku i na dni zapomniał, że jest zatrudniony.
Spoko zajec - ty możesz być debilem - z nas ich nie zrobisz.
Odpowiedz
34607szczawa
2016-07-21 15:38:43
1 2
Może to był Krupnik z Polmosu.
Odpowiedz
34607szczawa
2016-07-21 15:45:11
1 1
Tyle że ten Krupnik na zimno wchodzi najlepiej.
Odpowiedz
d6nonac
2016-07-21 17:22:09
0 0
kto jak kto ale Ty '34607szczawa' wiesz to dobrze :)
Odpowiedz
34607szczawa
2016-07-21 17:27:28
0 0
D6nonac
Tylko zazartowałem sobie.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dyscyplinarne zwolnienie ordynatora, który się oddalił ze szpitala, niezgodne z prawem"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]