Zastrzeżenia i obawy co do zasadności wielomilionowej inwestycji w Porębie Wielkiej zgłosił podczas sesji Rady Powiatu jeden z radnych. Zauważył, że rada nie widziała żadnych symulacji i nie zna oczekiwanych korzyści płynących z budowy Centrum Rekreacji i Balneologii.
Inwestycji bronili pozostali członkowie rady i starosta, który przekonywał że przedsięwzięcie przyczyni się do rozwoju Limanowszczyzny.
W minioną środę podczas sesji Rady Powiatu Limanowskiego wywiązała się dyskusja na temat planowanej inwestycji w Porębie Wielkiej – Zakładu Przyrodoleczniczego, który ma realizować powiat, oraz Centrum Rekreacji i Balneologii które stworzy samorządowa spółka Gorczańskie Wody Termalne.
Zasadność wydawania na ten cel kilkunastu milionów złotych podważył jeden z radnych. Przekonywał, że inwestycja nie przyczyni się do rozwoju powiatu limanowskiego.
- Duże zastrzeżenia i obawy mam co do kilkunastomilionowej inwestycji zlokalizowanej w Porębie Wielkiej i co do konieczności budowy nowej drogi od strony Rabki. Lokalizacja tej drogi nie przyczyni się do rozwoju powiatu, a jedynie podniesie atrakcyjność obszarów od Rabki do Szczawnicy. Czyli tą drogą „liźniemy” koniec powiatu, natomiast ta droga otworzy możliwości północnego Podhala - mówił radny Stanisław Nieczarowski. - Uzasadnione obawy dotyczą całej inwestycji w Porębie Wielkiej. Kilkukrotna zmiana na stanowisku prezesa spółki już nawet etapie wstępnych działań, a przypominam że w okresie kilku lat nastąpiła roszada prezesów, są dla mnie niejasne, a tym samym zagadkowe i niepokojące i negatywnie rzutują na tę inwestycję. Uważam że przeznaczanie kilkunastu milionów na tę inwestycję, przy jednoczesnym braku przedstawienia przez Zarząd oczekiwanych rezultatów rozwoju powiatu, mam tu na myśli zmniejszenie bezrobocia w tamtym rejonie, odejście ludności rolniczej do planowanego przedsiębiorstwa. Takich wskaźników, takich symulacji nigdy nie otrzymaliśmy. Otrzymaliśmy jedynie informację, że lokujemy miliony, mamy problemy z przetargami, natomiast żadnych oczekiwań i symulacji nam nie przedstawiono - zarzucał władzom samorządu.
Inwestycji bronił starosta Jan Puchała. Przekonywał radnych, że tzw. droga uzdrowiskowa znacznie poprawi dostępność komunikacyjną Limanowszczyzny, a Centrum Rekreacji i Balneologii w Porębie Wielkiej spowoduje ożywienie gospodarcze.
- Ja mam zgoła odmienne zdanie. Co do drogi, to absolutnie nie zgadzam się, to żadna droga dla powiatu tatrzańskiego. To najlepsze rozwiązanie komunikacyjne, jakie moglibyśmy sobie wymarzyć. Proszę zauważyć, że przy budowie Zakłady Przyrodoleczniczego, którą rozpoczniemy za miesiąc, góra dwa, bo jest już po przetargu, po drugie spółka Gorczańskie Wody Termalne już ma biznesplan i jest możliwe że ta inwestycja ruszy już w najbliższym czasie, a zmiana prezesa nie ma z tym nic wspólnego. Co do inwestycji: jeśli pan dobrze słucha na sesjach, to nie powiat limanowski, tylko polski rząd ma takie procedury, że czeka się siedem lat na koncesję. Trzeba było zwrócić się do posła Janczyka, żeby lobbował za zmianą wielu ustaw, które nie nadążają za dzisiejszymi wyzwaniami i potrzebami. Ta droga będzie służyła tylko i wyłącznie dla rozwoju powiatu limanowskiego. Według biznesplanu, baseny geotermalne w Porębie Wielkiej będą bardziej dochodowe niż te w Białce, mało tego: ceny biletów będą mniejsze - zapowiedział Jan Puchała.
Jak mówił starosta, przy basenach które zbuduje spółka GWT planowane jest zatrudnienie ponad stu osób. Kolejne sto znajdzie pracę w Zakładzie Przyrodoleczniczym powiatu. - W późniejszym etapie chcemy, by w Zakładzie Przyrodoleczniczym powstał rehabilitacyjny szpital dziecięcy, idziemy w rehabilitację. Dlaczego? Tego typu solankowe wody geotermalne są tylko w Busku-Zdroju i Solcu-Zdroju, tam czeka się w kolejce rok do półtora roku, by móc jako kuracjusz skorzystać z solanki. Wszystko to jest udokumentowane, dlatego ta inwestycja jest potrzebna i korzystna dla rozwoju powiatu limanowskiego - zapewniał Puchała.
Odnosząc się natomiast do poruszonej przez radnego kwestii bezrobocia, starosta przekonywał że jest to problem rządu, a powiat może jedynie wspierać walkę z tym zjawiskiem poprzez Powiatowy Urząd Pracy.
- Każdy musi znać swoje miejsce w szeregu i zadania, które do niego należą. Oczywiście, popularnie i najlepiej składać wszystko na powiat. Nie będziemy nadgorliwi, nie będziemy wychodzić „przed orkiestrę” i wykonywać zadań, które nie do końca do nas należą. Trzeba walczyć z bezrobociem, ale nie wyręczać innych, którzy za to odpowiadają. Od tego jest rząd - przypominał.
Odmienne wobec wątpliwości radnego Nieczarowskiego zdania prezentowali także inni członkowie rady. Rafał Rusnak mówił, że ciepła solanka zgromadzona pod ziemią w Porębie Wielkiej to „wielki skarb” i stwierdził, że powiat powinien nawet „przeinwestować”, byle przyspieszyć realizację tej inwestycji.
- Pozwolę się nie zgodzić z panem Nieczarowskim w sprawie finansowania przedsięwzięcia w Porębie Wielkiej. Mamy wielki skarb na terenie powiatu, grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Ja nawet jestem za tym, by na korzyść czasu który teraz tracimy, dołożyć do tej inwestycji, w pewnym sensie przeinwestować, bo każdy rok to niesamowita strata. Dobry menadżer, dobry biznesmen kalkuluje w ten sposób, że jest w stanie nawet przepłacić, by skrócić czas wykonania inwestycji. I to nie jest tak, że inwestycja dotyczy tylko gminy Niedźwiedź, choć oczywiście ona najwięcej skorzysta, ale korzyści będą płynąć dla całego subregionu - mówił radny Rusnak.
Z kolei Ewa Filipiak była oburzona sformułowaniem użytym przez Nieczarowskiego. - Pozwolę sobie odnieść się jeszcze do słów radnego Nieczarowskiego, który użył sformułowania „koniec powiatu”. Panie radny, czy ja mam rozumieć, że ten koniec powiatu ma w pańskiej wypowiedzi negatywny wydźwięk, w stylu „koniec świata”? To są cztery gminy: Mszana Dolna, Niedźwiedź, Kamienica i pośrednio też miasto Mszana, czyli jedna trzecia powiatu. I nie pozwolę, żeby w ten sposób traktować te gminy – protestowała stanowczo. - Przypominam panu, że jest pan radnym powiatu limanowskiego, czyli pana zadaniem jest nie tylko dbać o rozwój własnej gminy, ale o równomierny rozwój całego powiatu - dodała.
Do tematu planowanej inwestycji w Porębie Wielkiej powrócimy wkrótce.
Zobacz również:
Komentarze (20)
Man nadzieje, że idąc śladem wykonanej inwestycji pn. 'Budowa tras narciarskich tras biegowych z funkcją rekreacji letniej w rejonie góry Mogielica wraz z infrastrukturą towarzyszącą” będą też darmowe możliwości korzystania z basenów .
Pan Nieczarowski to tak chyba z ostrości miał te wątpliwości, aby powiat nie przeinwestował , ale jak widać jeżeli się jest w opozycji to nie można zadawać nie wygodnych pytań władz powiatu. Okazuje się ,że Towarzystwo Wzajemnej Adoracji dało przyzwolenie WŁADZY powiatu na przeinwestowanie nawet o kilka mln, więc proszę panie Nieczarowski z naszym Aniołem nie dyskutować
Szanowni członkowie zarządu i radni z koalicji czas do działania, bo to już za długo trwa, proszę nie zwalać winy na rząd, bo co konia obchodzi , że się wóz przewraca.
Ale wieść gminna głosi, że Piniokio chciałby na posła lub senatora z listy PiSu, więc musi zacząć czapkować.
W Białce temperatura na wylocie to 72 stopnie, w Porębie to 42 stopnie w dodatku jest zasolona, co oznacza albo konieczność zrobienia drugiego odwiertu wprowadzającego wodę do z powrotem (koszt około 4 mln złotych) lub zbudowania kosztownych instalacji odsalających, żeby można ją wypuścić do potoka lub rzeki.
Panie Nieczarowski, niech Pan zadba o to, że Pan Starosta przedstawił ten wielki 'biznesplan', a przy okazji ujawnił, ile przez te lata i kto zarobił przy okazji tej spółki.
Bo podobno krewni i znajomi Królika całkiem niezłe pobory dostawali - a to z naszych pieniędzy przecież szło.
O Panie i Panowie, co to będzie, jakie to będzie dochodowe, jakie piękne, ilu turystów ściągnie i w ogóle Och i Ach! I tak prawie od dekady te 'ochy i achy' słychać. I nic więcej...
Dochodowy to jest interes dla prezesów zarządów i Bóg wie kogo tylko nie dla Limanowszczyzny
Dziękujemy bardzo za ujawnienie tych informacji bo żyliśmy w nieświadomości.
Okazuje się, że to co pisał i mówił Pan Poseł Marian Cycoń oraz Pan Senator Stanisław Hodorowicz było zwykłą farsą .
Te niby usilne działania Pana Hodorowicza , Pana Cyconia oraz Pana Marszałka Sowy okazały się mało znaczącym epizodem .
To Pan Poseł Janczyk lobbował za zmianą wielu Ustaw i to za jego wszechmocną pomocą wszystko się udało.
Dziękujemy serdecznie Panu Posłowi taki Poseł to skarb.
Gdybyśmy się jeszcze mogli dowiedzieć jakie Ustawy za sprawą Pana Posła zostały zmienione byłbym wdzięczny .
Drodzy Państwo budujemy Zakład Przyrodoleczniczy powiatu. I ten przetarg o którym wspominał Pan Starosta dotyczy li tylko tego zadania.
Baseny Geotermalne zbuduje Spółka GWT i to jest inna bajka a jeszcze inną bajką jest droga z Rabki do Szczawnicy. Na te inwestycje będą odrębne przetargi .
Każdy musi znać swoje miejsce w szeregu i zadania, które do niego należą- Ba.
Trzeba postawić wszystkich w szeregu i powiedzieć prosto w oczy nic żeście nie pomogli wszystko to zasługa Pana Posła Janczyka i oczywiście Zarządu Powiatu z jego Starostą na czele.
Panu Senatorowi Hodorowiczowi , Panu Posłowi Cyconiowi i Panu Marszałkowi Sowie musi być głupio po ujawnieniu najprawdziwszej z prawd przez Pana Starostę.
Droga nie potrzebna ! bo po co ? jeszcze przy budowie by mogła jakaś firma z limanowskiego coś zarobić.
a i szybciej może by jaki turysta w Gorce i Beskid Wyspowy przyjechał...
Termy nie potrzebne bo po co? jak by były to by tam ufoludki pracowały...
Z solanką problem bo jak się zrobi instalacje odsalania to można by coś jeszcze dodatkowo zarobić ...
Nie róbmy nic weźmy patyk i pogrzebmy w krowim placku to będzie z korzyścią dla wszystkich,
Co za sarmacko socjalistyczne podejście do tematu, ciekawe czy jak by inny Starosta był „za” to też by wszyscy forowicze obrzucili go g@^^nem .
Najlepiej krytykować bo to nic nie kosztuje to może jakiś inny pomysł na biznes w tym terenie podrzucą krytykujący forowicze ? bo przecież tacy kreatywni …
Przecież nic nie jest ważniejsze od zdrowia.
A taka kąpiel w solance, ba.
Wprawdzie martwi mnie obecność dużej ilości bromu w solankach ;)
Istne perpetuum mobile.
Kura znosząca złote jajka.
To po ile te bilety mają być ?
Bo jeśli faktycznie takie tanie to już bym wziął ze dwa karnety na cały rok w strefie dla vipów w górnej loży, tam trochę bardziej na prawo.
http://limanowa.in/wydarzenia/news,16327.html
2014-01-08
Wciąż trwają negocjacje. Do końca stycznia zaprosimy wszystkich zainteresowanych inwestorów, którzy złożyli deklaracje. Chcemy, żeby to byli miejscowi przedsiębiorcy, którzy są sprawdzeni i znamy ich możliwości. Są tacy przedsiębiorcy z terenu powiatu limanowskiego i myślę że do końca stycznia już się niektórzy zdecydują - mówi teraz starosta Jan Puchała. - Proszę się nie martwić, nie będą to żadne duże koncerny. Są to miejscowi przedsiębiorcy, z powiatu limanowskiego i nowosądeckiego, którzy wyrażają chęć i chcą podjąć się tej budowy - zapewnia.
http://sacz.in/wydarzenia/news;baseny-inwestora-wyloni-przetarg,16476.html
21 styczeń 2014r.
Mogę zapewnić jedno: są to nasi przedsiębiorcy, z terenu powiatu limanowskiego i nowosądeckiego, którzy chcą zainwestować i włączyć się w tą budowę. I z tego się najbardziej cieszę, ponieważ do końca stycznia mają nam dać pisemne odpowiedzi, kto i na jakich warunkach chce wejść. W lutym podejmiemy już konkretne rozmowy i negocjacje - zapowiada Puchała. - Są chętni, którzy są w stanie wybudować w pojedynkę, potentaci. Natomiast jest więcej chętnych firm, a my musimy dać równe szanse. Więc albo ktoś wejdzie sam z takim kapitałem, że po prostu wystarczy, albo będzie więcej wspólników, tak jak jest np. w Białce czy Bukowinie - wyjaśnia starosta.
A zatem co się stało z tymi inwestorami pani starosto.
Co stoi na przeszkodzie opublikować biznesplan? albo na ten przykład wyniki badań odwiertów??? jeśli tego nasz Pinokio nie robi to znaczy, że jest ku temu jakiś powód... a że ostatnio z prawdomównością u niego nie najlepiej to i sam rozumiesz, że nie można mu wierzyć ( tym bardziej, że kłamstewka są od razu zauważalne - jak to u Pinokia) .
No a tekst o sukcesach Posła Janczyka to już tylko dla przedszkolaków - przecież każdy już wie, że Pan Poseł najlepiej dbał o interesy Powiatu w roku 2007 - ja zasiadał w spółkach Skarbu Państwa i kasował manianę aż miło;-)