7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Dzięki pokorze sporo osiągnęliśmy

Opublikowano 18.06.2016 07:18:26 Zaktualizowano 04.09.2018 18:49:31

Rozmowa z Bartoszem Szeligą, wychowankiem Sandecji Nowy Sącz, czołowym piłkarzem aktualnego wicemistrza Polski, Piasta Gliwice.

- Od dwóch lat jest Pan podstawowym zawodnikiem Piasta Gliwice, zakończony niedawno sezon był lepszy od poprzedniego?

- Pod względem wyniku drużynowego na pewno był lepszy. Po znakomitym sezonie zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski, przed sezonem niewielu spodziewało się takiego osiągnięcia w naszym wykonaniu. Do końca walczyliśmy o mistrzostwo i postawiliśmy Legi Warszawa bardzo wysokie wymagania. Pod względem indywidualnym we wcześniejszych rozgrywkach miałem znacznie lepsze statystki. Zanotowałem na swoim koncie więcej rozegranych spotkań i strzelonych goli. W zakończonym niedawno sezonie nadal miałem miejsce w podstawowej jedenastce drużyny, która przez długi czas prowadziła w rozgrywkach. Jednak przez kontuzję najpierw opuściłem dziewięć meczów, a potem jeszcze kolejne cztery spotkania. Cieszę się, że po wyleczeniu kontuzji nadal cieszyłem się zaufaniem trenera Radoslava Latala. Patrząc na wszystkie aspekty minionych rozgrywek, jestem bardzo zadowolony.

- W nadchodzącym sezonie znowu będziecie walczyć o mistrzostwo? Wystąpicie także w europejskich pucharach, jakie tam sobie stawiacie cele?

- Wróciliśmy właśnie z pierwszego obozu przygotowawczego. Czas pokaże, o co będziemy grać w kolejnych rozgrywkach. Według mnie nie ma sensu w tej chwili mówić o tych najważniejszych celach, bo wyglądałoby to jak wróżenie. Ekstraklasa jest bardzo wyrównana, wiele drużyn aspiruje do czołowych miejsc. Natomiast naszą drużynę od dawna charakteryzuje pokora wobec rywali i osiąganych wyników. Dzięki takiemu nastawieniu sporo osiągnęliśmy.

- Ma Pan propozycje z innych klubów po tych dwóch bardzo udanych sezonach?

- Na chwilę obecną zostaję w Piaście Gliwice, bardzo dobrze czuję się w tej drużynie.

- Śledzi Pan na bieżąco wyniki Sandecji Nowy Sącz?

- Już dosyć dawno nie byłem na meczu Sandecji, bo jej występy kolidują z moimi obowiązkami. Oczywiście jestem na bieżąco i wiem dużo na temat drużyny i osiąganych przez nią wyników. Sporo oczywiście informacji przekazuje mój brat Michał, który jest w kadrze Sandecji.

- Dużo się zmieniło w sądeckim zespole od momentu, gdy Pan grał dla macierzystego klubu?

- Pod względem kadrowym na pewno doszło do solidnych zmian. Jest jeszcze kilku zawodników, z którymi miałem okazję grać. Sandecja na wiosnę grała znacznie lepiej i jeśli pojawi się bogaty sponsor to w przyszłości może powalczyć o ekstraklasę. Aczkolwiek do tego jeszcze daleka droga.

- Pana brat Michał ma na tyle wysokie umiejętności, aby w przyszłości również trafić do ekstraklasowego klubu?

- Dla mnie to jest ciężkie pytanie, trudno zachować obiektywizm oceniając swojego brata. Przede wszystkim najpierw musi regularnie grać w I lidze i zdobywać odpowiednie doświadczenie. W zakończonym sezonie na swoim koncie miał niewiele spotkań w pierwszej drużynie.

- Duża jest przepaść między I ligą a ekstraklasą?- Pod względem organizacyjnym na pewno tak. Przede wszystkim ekstraklasa ma dużą większą otoczkę medialną. Zawodnicy udzielają sporo wywiadów, są transmisje telewizyjne, cieszące się dużą oglądalnością. Wielkie wrażenie robi także oprawa meczów, na które przychodzi coraz więcej kibiców. W Polsce jest także dużo nowych stadionów, które powstały w ostatnich latach. Również pod względem sportowym jest to spory przeskok, ale m.in. mój przykład pokazuje, że można się szybko przystosować do gry na wyższym poziomie. Na boiskach ekstraklasowych grałem od początku na takiej fantazji, bez przesadnego respektu do rywali. Dzięki temu sobie poradziłem.

- Kto zostanie piłkarskim Mistrzem Europy?

- Bardzo mi się podobała w pierwszym spotkaniu Francja. Gospodarze pokazali, że będą walczyć o mistrzostwo. Jednak kandydatów do gry w finale jest sporo. Czarnym koniem rozgrywek może okazać się Belgia. Generalnie nie mam takie swojego zdecydowanego faworyta, więcej będzie można powiedzieć na ten temat po fazie grupowej. Nie ukrywam, że liczę także na dobry występ reprezentacji Polski, która w swoich szeregach ma klasowych zawodników.

Czytaj w Dobrym Tygodniku Sądeckim: https://issuu.com/dobrytygodnik/docs/24_2016

Fot. Oficjalna strona Piasta Gliwice

Rozmawiał Jacek Bugajski

***

Bartosz Szeliga – urodzony 10 stycznia 1993 r. w Nowym Sączu. Jest wychowankiem Sandecji Nowy Sącz, gra na pozycji pomocnika. W pierwszym zespole seniorów na boiskach pierwszej ligi zadebiutował w 2010 r. w wieku zaledwie 17 lat. Wówczas na murawie pojawił się w 74 minucie wyjazdowego spotkania z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W pierwszoligowej Sandecji rozegrał 36 spotkań i zdobył pięć goli. Wiosną 2012 r. został zawodnikiem Piasta Gliwice. Na boiskach ekstraklasy rozegrał do tej pory 72 spotkania i zdobył 9 goli. Od dwóch lat podstawowy piłkarz Piasta Gliwice, z którym w zakończonym niedawno sezonie zdobył wicemistrzostwo Polski (25 meczów i 3 gole). Jego młodszy brat Michał Szeliga (21 lat) jest piłkarzem Sandecji Nowy Sącz (w tym sezonie wystąpił w 3 ligowych spotkaniach).

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dzięki pokorze sporo osiągnęliśmy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]