Zaginionego 17-latka rozpoznał kierowca busa

Mszana Dolna. Dziś po południu policjanci ustalili miejsce pobytu 17-letniego mieszkańca Mszany Dolnej. Udało się to dzięki zgłoszeniu od kierowcy kursowego busa firmy Mega Star, który rozpoznał zaginionego chłopaka.

Dzisiaj policja zarządziła poszukiwania 17-letniego mieszkańca Mszany Dolnej. Nastolatek wczoraj po godzinie 8:00 wyszedł z domu w kierunku szkoły, do której nie dotarł. Od tego momentu nie nawiązał również kontaktu z bliskimi. 

Po godzinie 16:00  udało się odnaleźć 17-latka. Dzięki komunikatom zamieszczonym w mediach oraz ich udostępnieniom w serwisach społecznościowych policja otrzymała wiarygodne informacje na temat miejsca jego pobytu. Jak się dowiedzieliśmy, najpierw funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie, że nastolatek widziany był w Limanowej, skąd busem miał udać się do Bochni. Następna informacja dotyczyła jego kolejnej podróży busem - tym razem młodzieniec został odnaleziony, znajdując się już na Limanowszczyźnie - prawdopodobnie w drodze powrotnej do miejsca zamieszkania. 

- Dziękujemy mieszkańcom Limanowszczyzny za przekazane informacje, dzięki którym udało się odnaleźć 17-latka, a także wszystkim zaangażowanym w poszukiwania w terenie służbom, w tym strażakom z PSP i OSP, ratownikom GOPR i członkom Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Myślenic - mówi kom. Wiesław Czamara, komendant Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej. 

60 lat temu powstał zespół Czerwone Gitary przez ówczesne media nazywany polskimi Beatlesami Kierowca Alfy Romeo uciekł z miejsca zdarzenia

***
O tym jak doszło do zatrzymania dowiedzieliśmy później się od pracowników firmy Mega Star z Mszany Dolnej. Jeden z ich kierowców, przeczytał informację o zaginięciu 17-latka na portalu Limanowa.in. Później realizował kurs na trasie Limanowa - Mszana Dolna. 

- Na ulicy Kopernika w Limanowej do busa wsiadł młody mężczyzna, kierowca skojarzył, że to może być zaginiony 17-latek - mówi w rozmowie z nami jeden z pracowników firmy. - Jeszcze raz wszedł na portal zobaczyć zdjęcie zaginionego, gdy rozpoznał, że to on, zadzwonił na policję z informacją, że w jego pojeździe znajduje się prawdopodobnie zaginiony. Funkcjonariusze przejęli zaginionego na jednym z przystanków w Dobrej.