4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Festiwal Starosądecki: Frakty sióstr Klarysek zabrzmią po wiekach

Opublikowano  Zaktualizowano  TISS

Muzyka z Klasztoru Kanoników Regularnych w Żaganiu w mistrzowskim wykonaniu Capelli Viridimontana zainaugurowała Starosądecki festiwal Muzyki Dawnej. Tegoroczne premiery to unikalne dzieła wydobyte ze starych archiwów. Dziś wieczór, po raz pierwszy od wieków, zabrzmi dawna praktyka muzyczna Sióstr Klarysek

– Hasło tegorocznej edycji festiwalu to Rara, czyli rzeczy rzadkie. Mamy okazję słuchać wyjątkowych dzieł muzyki dawnej, unikalnych koncertów, ale to hasło idealnie odwołuje się również do samego Starego Sącza. Miasta jedynego w swoim rodzaju. Życzę wszystkim niezwykłych doznań – przywitał gości Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza. Po barokowym prologu w słowackiej Lewoczy festiwal wrócił do gniazda. Omnia Beneficia, hymn Starosądeckiego Festiwalu Muzyki Dawnej zabrzmiał po raz 37. Inauguracyjny koncert w Starym Sączu przygotowała zielonogórska Capella Viridimontana.
- Jestem pełen podziwu dla dyrektora artystycznego Marcina Szelesta. Zabieranie się za pracę nad nieznanym dotąd repertuarem to wielkie ryzyko. Nigdy nie wiadomo gdzie nas to zaprowadzi i jaki będzie efekt końcowy. Na szczęście są na świecie tacy szaleńcy, którzy je podejmują – podkreślał Jerzy Markiewicz, dyrygent Viridimontany. Zespół spotkał się z festiwalową publicznością przed koncertem, by podzielić się pasją odkrywania nieznanego dotąd dzieła: muzyki z klasztoru Kanoników Regularnych w Żaganiu. Po kilku wiekach jej premierowe wykonanie zabrzmiało wczoraj w zabytkowym wnętrzu kościoła św. Elżbiety. Mylił się ten kto w dawnych brzmieniach żagańskich Kanoników szukał muzycznej ascezy, różnorodność muzycznych nastrojów podana w mistrzowskim wykonaniu porwała publikę.
- Jestem stałą bywalczynią festiwalu i każdy koncert jest wyjątkowy. Na ten powiem szczerze poszłam bez wielkiego przekonania, wydawało mi się, że nie będzie szczególnie emocjonujący. Tymczasem przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Bach niech się schowa – żartowała pani Anna, miłośniczka muzyki dawnej z Nowego Sącza.
Nie tylko na wczorajszą inauguracja, ale na każdy z kolejnych festiwalowych wieczorów, przygotowano historyczne premiery. Nieznany dotąd repertuar zabrzmi na nowo po wiekach.
- Globalizacja to powszechny trend, który dotyka również muzykę poważną. Milowe dzieła klasyczne cieszą się dużym powodzeniem wśród artystów, producentów płyt i mecenasów festiwali. My idziemy pod prąd. Muzyka dawna to nie tylko Bach. To mnóstwo zapomnianych dzieł, chcemy je wskrzeszać – mówi Wojciech Knapik, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu.

Źródło: Organizatorzy

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Festiwal Starosądecki: Frakty sióstr Klarysek zabrzmią po wiekach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]