3°   dziś 2°   jutro
Wtorek, 24 grudnia Adam, Ewa, Irmina

Gorączki nie ma już 80 proc. osób chorujących na grypę

Opublikowano  Zaktualizowano 

Gorączka nie występuje obecnie już u ok. 80 proc. chorujących na grypę - powiedział PAP prof. Wiesław Kozak z UMK w Toruniu, zajmujący się badaniem gorączki już od kilkudziesięciu lat. Dodał, że powstrzymując wysoką temperaturę znacząco wydłużamy czas groźnej infekcji wirusowej.

Gorączka nie występuje obecnie już u ok. 80 procent chorujących na grypę. Szczególnie dotyczy to starszych pacjentów, bo u dzieci do 10. roku życia jest ona (…) obserwowana i wysoka. Jeżeli blokujemy jej wystąpienie, to w ten sposób pozwalamy wirusowi rozwinąć się w naszych komórkach i rozszerzyć infekcję' - zaznaczył ekspert.

Jego zdaniem blokowanie gorączki i zażywanie leków aspirynopodobnych przy infekcjach wirusowych jest bezsensowne.

'To nieracjonalne działanie z naszej strony. Oczywiście - blokujemy w ten sposób wszystkie elementy fazy ostrej - ból mięśni, spadek libido pacjenta, ale infekcja przebiega, rozszerza się. Bez przyblokowania syntezy cząsteczek wirusa, które (zablokowanie – PAP) powoduje wysoka temperatura, w naszych komórkach infekcja będzie bez przerwy się rozwijać' - dodał naukowiec.

Prof. Kozak wskazał, że w przypadku grypy należy wręcz przyjąć gorączkę jako sprzymierzeńca w zdrowieniu.

'Jest to nasza własna reakcja na zakażenie infekcją wirusową. Tak jest w przypadku wielu innych wirusów, np. ospy. Wirus ten również wywołuje gorączkę, ale pacjenci oczywiście od razu ją zbijają i wówczas ta infekcja trwa i trwa, ciągnie się dużo dłużej niż w przypadku, gdybyśmy gorączki nie zbijali' - dodał naukowiec.

Ekspert przypomniał, że przedłużająca się infekcja wywołana grypą może mieć bardzo poważne następstwa - m.in. może przerodzić się w autoimmunoagresję np. nerek czy osłabienie mięśni sercowych.

'Po prostu, gdy blokujemy gorączkę, wirus rozmnaża się bez kontroli, bez pierwszej reakcji na powstawanie infekcji. Zawsze lepiej zmierzyć się z tą gorączką - wyleżeć ją, wypocić, niż reagować farmakologicznie' - wspomniał prof. Kozak.

W jego ocenie Polacy zdecydowanie nadużywają środków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych - nie poprawiają tym samym stanu swojego zdrowia, tylko je degradują.

(Źródło: PAP - Nauka w Polsce)

Komentarze (5)

konto usunięte
2018-03-27 10:53:21
0 1
Czy wysoka gorączka trwająca kilka dni jest zagrożeniem dla organizmu? Objawy wysokiej gorączki to trzęsie zimnica, majaczenie w czasie snu , osłabienie , kompletny brak apetytu ; więc jak to z tym sobie radzić bez pigułki na spadek gorączki?
Odpowiedz
zario
2018-03-27 13:00:12
0 1
Nikola Tesla gorączkował 2 tygodnie i w taki sposób wyleczył grypę :)
Odpowiedz
podlesiok
2018-03-27 17:23:01
0 1
Kilka lat wstecz miałem od kleszczowe zapalenie i 40 stopni przez 10 dni,gdybym zbijał gorączkę raczej już nie napisałbym komentarza.
Odpowiedz
zabawny
2018-03-27 17:47:31
0 1
Na autorów artykułu posypią się ostre słowa krytyki, ponieważ czasopismom medycznym wydawanym przez koncerny farmaceutyczne, to się w głowie nie mieści, by w czasie nawet podejrzenia wystąpienia grypy pacjenci nie kupowali lekarstw i nie zażywali ich garściami. :)))
Odpowiedz
zajec
2018-03-27 18:52:35
0 1
Jak dostałem kiedyś delbeta między łopatki, żebym się nie mógł podrapać, to do dzisiaj ani kataru ani gorączki.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Gorączki nie ma już 80 proc. osób chorujących na grypę"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]