7°   dziś 5°   jutro
Środa, 27 listopada Walerian, Wirgiliusz, Maksymilian, Franciszek, Ksenia

Iczi ele, Lechaim, Szalom Alejchem – czwarty dzień festiwalu kiepurowskiego pod znakiem Teatru Żydowskiego

Opublikowano 17.08.2016 01:28:52 Zaktualizowano 04.09.2018 18:38:29

Goście wtorkowego koncertu w ramach 50. Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy – Zdroju obejrzeli niezwykłe widowisko muzyczne pt. „Kamienica na Nalewkach”.

Przed publicznością zaprezentowali się artyści Teatru Żydowskiego im. Estery Rachel Idy Kamińskich. Zabrali publikę w żydowską rzeczywistość lat przedwojennych i międzywojnia. Wykonali łącznie 43 utwory. Oprócz utworów w języku jidysz nie zabrakło znanych piosenek Henryka Warsa, muzyka i aranżera żydowskiego pochodzenia (m.in. „Ach śpij kochanie”, czy też „Umówiłem się z nią na dziewiątą” - to znane z filmu „Piętro wyżej” z Eugeniuszem Bodo z 1937 r.) Wiązankę przebojów Warsa wykonał Jacek Wójcicki – gwiazda wieczoru, przyjaciel Teatru Żydowskiego. Zaśpiewał też „Titinę” (śpiewał ją niegdyś Eugeniusz Bodo, Andrzej Bogucki i Rena Rolska), „Iczi ele”, „Meszyge”.

Podczas koncertu nie zabrakło również dobrego żydowskiego humoru. Piosenki były przerywane skeczami i żartami.

- Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Z te zasadę, spać się kładę, co się tyczy moje ja – zaśpiewał Wojciech Wiliński dość znany utwór, który wykonywał już w 1939 r. Kazimierz (Lopek) Krukowski w znanym kabarecie „Qui pro Quo”.

Było też oczywiście nieśmiertelne „Gdybym był bogaczem” z musicalu „Srzypek na dachu”.

Pieśń „Majn Jidisze Mame”, którą śpiewała Hanka Ordonówna, muzycy zadedykowali zmarłemu niedawno Bogusławowi Kaczyńskiemu, wieloletniemu dyrektorowi festiwalu. To dzięki niemu Teatr Żydowski zaczął przyjeżdżać z występami do Krynicy – Zdroju.

- Za zdrowie tych, co żyją blisko i tych, co poszli w dal – śpiewali artyści w „Wiązance Rabinackiej”.

Koncert zakończył słynny utwór „Szalom Alejchem” (Pokój Wam). Cała sala klaskała i śpiewała najsłynniejszą chyba żydowską pieśń.

A już dziś (środa, 17 sierpnia) prawdziwa uczta dla melomanów – koncert „Grażyna Brodzińska i jej goście”. festiwalowych emocji zatem ciąg dalszy.

Fot. Agnieszka Małecka

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Iczi ele, Lechaim, Szalom Alejchem – czwarty dzień festiwalu kiepurowskiego pod znakiem Teatru Żydowskiego"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]